Takiego zwrotu akcji nikt się nie spodziewał
Jak tam wyniki egzaminów?Hyunjin
-Według mnie on po prostu nie potrafi utrzymać kutasa przy sobie.-Stwierdził Know, delikatnie masując płaczącego Felixa, który miał głowę pomiędzy skrzyżowanymi rękoma i leżał nimi na stole.-Dokładnie.-Poparł go Jisung.-Ja chyba muszę spadać drodzy przyjaciele, ojciec się wkurwia.-Dopowiedział po chwili, gdy sprawdził swój telefon.
Pożegnaliśmy go, a on praktycznie odrazu wyszedł.-Przepraszam, ale ja też już muszę iść. Yeji na mnie czeka.-Oznajmił Lino i zaczął się zbierać, po chwili już tak samo jak Han, wyszedł.
-Pierdole, taka sytuacja a ten do laski leci.-Narzekałem, dalej siedząc przy swoim chłopaku.
-To dobrze Hyunnie.-Odpowiedział, lekko się podnosząc. Spojrzałem na jego zapłakaną twarz, i sam miałem ochotę się popłakać.-Jeżeli może czerpać radość z życia, to niech to robi.-Dopowiedział po chwili
-Jejku Lixie... Chodź tutaj.-Powiedziałem i szybko objąłem go w pasie.
-Musimy pogadać z moją mamą.
-Jesteś pewny?
-A będziesz ze mną ?
-Oczywiście.
-Więc tak, jestem pewny.-Odparł, po czym lekko się uśmiechnął, a ja go mocniej objąłem.-Zadzwonię do niej.-Dodał.Wziąłem jego telefon, który leżał na stoliku i odblokowałem go. Felix zabrał go i dalej w moich objęciach, zadzwonił to wyznaczonej osoby.
-Cześć.-Zaczął.
-Co chcesz? Nie mam czasu a ty masz jeszcze trzy tygodnie.
-Musimy się spotkać. Ja, ty i Hyunjin.
-Po co niby.
-Nie wiem czy wiesz, ale przez twoja głupotę w młodości, twój syn został zgwałcony.-Wtrąciłem się.
-Za godzinę w apartamencie.-Odpowiedziała z wyraźnym zdziwieniem i może trochę... strachem?-Skarbie?-Zaczął Lee, lecz nie było mi dane odpowiedzieć, ponieważ wpił się agresywnie w moje usta. Na początku całował mnie mocno i namiętnie, jednak po chwili jego pocałunki stały się delikatne i czułe. Nie odrywając swoich ust od tych moich, zajął miejsce na moich kolanach, a jego ręce powędrowały na mój kark. Zaczął składać pocałunki na mojej szyi, a już po chwili ją delikatnie ssać i podgryzać, na co cicho westchnąłem.
-Ah Lixie... Wystarczy.-Przerwałem to, póki jeszcze miałem nad sobą kontrolę.
-Nie tym razem.-Odpowiedział i mocno zassał sie na moim obojczyku. Jęknąłem na to, a Felix tylko cicho zachichotał.
-Słońce...-Odsunąłem go trochę od siebie.
-Oh Hyunnie, tak bardzo cię pragnę.-Westchnął żałośnie, a ja się zaśmiałem.
-Przypomnieć ci co mówiłeś jak moi rodzice wyjeżdżali?
-Nie. Pamietam co mówiłem. Przepraszam! Cofam te słowa! A teraz się mną zajmij!
-Lix kochanie, najpierw pójdziemy się spotkać z twoją mamą. Będziemy mieli całą noc dla siebie.
-Ah do dobrze.-Odpowiedział, po czym złożył delikatny pocałunek na moich ustach.***
-Co dokładnie chcecie wiedzieć?-Zapytała jego matka na początku.
-Wszystko.-Odpowiedział.
-Ahh, no dobra, co już wiecie?
-Wszystko.-Odpowiedziałem tym razem ja.
-Więc po co ja tu?
-Chcemy żebyś nam powiedziała, dlaczego teraz zachowujesz się jakbym nie był twoim synem?
-Kiedy zobaczyłam Kihyuna, wiedziałam co się stanie. Nie chciałam żebyś wychodził, lecz jednak bałam się, że jak będziesz w domu, znajdą cię.
-Kto to Kihyun?-Zapytałem.
-Pewnie ojciec Wonho.-Odpowiedział mi Felix patrząc się cały czas przed siebie, a jego mama skinęła głową na tak.
-Nie wiem, do czego oni są jeszcze zdolni. Przepraszam Felix, że to wszystko tak wyszło. Kocham cię, chciałam dla ciebie dobrze, niestety nie myśląc o tym, jak ty się czujesz.
-Ja ciebie też kocham mamo.-Powiedział Felix i ją przytulił.
-Jesteście razem, prawda?-Zapytała gdy Lee się od niej odkleił. Oboje byliśmy zmieszani co do tego pytania.
-Zapomnieliście co macie na szyjach?-Spojrzeliśmy się na siebie i rzeczywiście, ja miałem malinki które jeszcze dzisiaj Lix mi zrobił, a on miał te, które powstały kilka dni temu.
-Ah tak... Jesteśmy razem.-Odpowiedział na zadane wcześniej pytanie Felix, a jego mama się lekko uśmiechnęła.
-W takim razie szczęścia chłopaki. Felix, mogłabym porozmawiać z Hyunjinem na osobności ?
-Ym... No nie wiem.
-Przecież nic mu nie zrobię.
-No okej.-Powiedział i odszedł.-Hyun, po pierwsze, dziękuje ci bardzo za zaopiekowanie się Felixem przez ten czas. Po drugie, przepraszam za to wszystko.
Rozmawiałem z jego mamą dłuższy czas, zanim się obejrzeliśmy, minęła już godzina.
***
Weszliśmy właśnie z hukiem do domu, Felix mocno i szybko otworzył drzwi, mówiąc coś pod nosem, a ja, nimi trzasnąłem.
-Dobra, rozumiem 15 minut, ale kurwa półtora godziny? Jeszcze nawet to by było spoko, gdybys o mnie nie zapomniał.
-Lix, mówię ci przecież, że twoja mama cały czas dziękowała ze jestem przy tobie, i przepraszała za to wszystko.
-Dobra, najlepiej chodźmy już spać i się nie kłóćmy.-Powiedział spokojnym tonem.
-Oj nie nie, obiecałem ci coś.-Przyciągnąłem go do siebie i mocno pocałowałem.Na początku dalej trzymał się tego, ze jest „obrażony", lecz po chwili zaczął oddawać moje pocałunki. Lee ułożył swoje dłonie z tylu mojej głowy, i pociągał lekko moje włosy. Ja w tym czasie zniżyłem swoje dłonie z talii chłopaka, na jego pośladki, westchnął cicho w moje usta, gdy nieco mocniej je ścisnąłem.
Chłopak zniżył swoje dłonie na skrawek mojej koszulki, i zaczął ją powoli zdejmować, jednak puścił ją, gdy mocno zassałem się na jego obojczyku. Przy drugiej próbie udało mu się, i zaczął odrazu ściągać tez moje spodnie.
-Hm... Ktoś tu się niecierpliwi?-Zapytalem, a Lee gdy to usłyszał, lekko się uśmiechnął.
-Dziwisz mi się? Jesteś najseksowniejszym facetem jakiego kiedykolwiek widziałem.-zaczął się śmiać, po czym pocałował mnie w sam środek ust.Złapałem Felixa pod udami i podniosłem, a on automatycznie owinął ręce wokół mojej szyi. Przeniosłem nas na łóżko i umieściłem swoje dłonie na talii mojego chłopaka.
-Hyunnie błagam zacznij już, ja zaraz nie wytrzymam.-wyskomlał a ja odrazu wziąłem się do roboty.
Cały wieczór naszą sypialnię wypełniały przeróżne dźwięki, gdy nasze ciała były połączone w jedność.
![](https://img.wattpad.com/cover/303098154-288-k192747.jpg)
CZYTASZ
Summer Love |Hyunlix|
Fanfiction^-Jezu muszę tam jechać? Wszyscy dobrze wiemy ze i tak nie będę paradować w samych kąpielówkach przed tyloma ludźmi a nic innego tam nie będziemy robić. Wiec po co mam tam jechać jak w tym czasie mogę się spotykać ze znajomymi i spędzić wakacje jak...