Sezon 1 Rozdział 1

463 24 1
                                    

Witam i dziękuję z góry że wybrałeś/aś to opowiadanie do czytania. Mam nadzieję że ci podpasuje. Na wstępie chcę podkreślić że w mojej książce wątek Emmy i Drakena jest wykreślony. Ogólnie opowiadanie idzie biegiem wydarzeń z anime, ale będę zmieniać lub przekształcać wątki pod opowiadanie. Dziękuję za uwagę miłego czytania.

Szli gdzieś, ale dokładnie nie wiedziała gdzie. Szczerze? Bo nie słuchała heh, ale Mikey był zdenerwowany, a to nigdy nie wróżyło nic dobrego.

- Yo Kenciu powiesz mi gdzie idziemy?- Pociągnęła blondyna za rąbek jego narzuty chcąc tym zwrócić jego uwagę.

- Jak nie słuchałaś to nie mój problem. Zresztą zaraz się dowiesz prawie jesteśmy.- Spojrzała przed siebie wchodzili na teren gimnazjum sąsiadującego z tym ich. Zebrał się tam pełen tłum gapiów który siedział na trybunach. Na dole stał zaś Kiyomasa z jakimś drobnym pomijanym blondaskiem.

- Przynieście mi mój kij!- Krzyknął czarnowłosy. Co wywołało lekkie oburzenie oglądających. W sumie to się nie dziwiła. Trochę wstyd jak walka na gołe klaty to bez sprzętu. Westchnęła ciężko i już wiedziała o co chodziło Sano. Nie lubił gdy jego ludzie organizowali tego typu walki bez jego zgody.- Pośpieszycie się do cholery!- Krzyczał coraz groźniej czarnowłosy.

- Hej Kiyomasa!- Zawołał Draken a ten się obrócił, wyraźnie zaskoczony ich widokiem.- Zaniepokoiłeś wszystkich tym kijem.- Dodał, a ona się rozglądała. Widać że wywołali lekkie zamieszanie swoją obecnością. Przez co zaczęły się szepty.

- Spokojnie idioci ! - Krzyknęła by się uspokoili, ale to wywołało wśród drugoklasistów żywsze rozmowy między sobą.

- Blond warkocz, wygolone boki, tatuaż smoka na skroni.

- Nie mówcie mi że to zastępca szefa
Tokijskiego gangu manji Ruguji Ken?! Ale ta laska to nie wiem kto?

- To Sanako Kikino drugi zastępca szefa.

- Mówiłam kurwa spokój! - Gdy wydarła się ostro na całe gardło w końcu raczyli się uciszyć.

- Hej Ken-Chin Kikiś!- Odwrócili się razem w stronę Mikeya. Jak tu mieli wyglądać groźnie przed ludźmi, gdy używa w ich stronę takich zdrobnień.

- Co? Mówiłem ci z milion razy byś nie nazywał nas w ten sposób.- Oznajmił Draken.

- Bynajmniej publicznie.- Dodała na zakończenie.

- Ja lecę po dorayaki- Ręce jej na niego czasem opadają.

- A ten to kto ?- Zapytał ktoś na widowni.

- Chyba nie rozumie sytuacji w jakiej się znajduje.- Drugie klasy chyba nie zdają sobie sprawy o kim mówią, gdy nagle cała reszta się pokłoniła.

- Miło pan widzieć !- Zaczęli krzyczeć jednogłośnie. Mikey ruszył w stronę blondyna który patrzył się na niego jakoś dziwnie. Zaraz za nim ruszyła ona potem Draken.

- Sano-Kun. Należę do gangu motocyklistów oddziału trzeciego. Nazywam się Akashi !- Wyrwał się jakiś wstrętny typ z blond pasemkiem na włosach.

- Przeszkadzasz. - Oznajmił mu Draken mijając go obojętnie.- Mikey nie rozmawia z nudnymi ludźmi twojego pokroju.

- Proszę o wybaczenie. - Powiedział zdenerwowany i speszony cofając się do tyłu.

- Miło mi znów szefa zobaczyć.- Przywitał Mikeya czarnowłosy delikatnie się uśmiechając, gdy mijał go Sano.
Błyskawicznie kopnęła go w brzuch tak by wbił mu się obcas jej buta przez co zgioł się z bólu.

- Kiyomasa, zachowujesz się jak byś był u władzy. -Chwyciła go za włosy i szarpnęła jego głową do góry by spojrzał jej w oczy- Następnym razem upewnij się że jesteś wystarczająco nisko gdy przechodzi szef.

Jedyna w Toman (Reader×Tokyo Revengers)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz