Albowiem człowiek przestał być ludzki albo zaczął nim być, Panie Boże
I za każdym razem, gdy patrzę w lustro
Naszych zmartwień, Panie Boże
Widzę obelgi, słyszę zniesmaczone twarze, wrogów i przyjaciół
Trzymając w lewej dłoni nóż wbity jak gwoźdź, lecę z nim w dół
Przedzieram nim przez najgorsze lata naszego utraconego dzieciństwa
Łzy kapiące na rękodzieło naszego bezsilnego lenistwa
Topi najskrytsze plany o byciu dobrym człowiekiem
Albowiem kwiat przestał być kwiatem albo kamień zaczął być kamieniemI to jest we wszystkim najgorsze, Panie Boże.
CZYTASZ
Pamiętnik Każdej Sieroty
PoetryNasze problemy to nie głupoty, zapraszam serdecznie do Pamiętnika Każdej Sieroty, Ludomiva Wiersze są mojego autorstwa.