Czerwony Morderca

34 7 0
                                    

Martwa dusza spoczywa na mych kolanach
Gdy spoglądam w jej oczy zakwita róża
Zapytasz mnie, jaka róża?

Martwa dusza spoczywa na mych kolanach
Odczuwam skutki spożywania jej na raz
Nadziei, wynurzającej się z samotnego serca
A tam zakwitła róża, Czerwony Morderca
Nienawiść to moja nemezis, pragnę jej
Są nimi kolce tak cierpkie, gorzkie i złe
Jednak są, prawdziwe i moje, bo kogo?
Te oczy krzyczą, że czują się przez nie tak błogo

Martwa dusza spoczywa na mych kolanach
Uśmiecha się i mówi, że jest cała w ranach
Zapytasz mnie, kto?

Jednak są, prawdziwe i moje, bo kogo?
Przecież czuję się przez nie tak błogo...

Pamiętnik Każdej SierotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz