Księga Boga

VI

W tym samym czasie, w pewnym szpitalu odbywa sie pewna rozmowa, na temat chłopaka który walczy o swoje życie. Zebrali się główni lekarze, w raz z dyrektorem naczelnym i rodzicami. Znajdowali się w małej sali, w której znajdowało się biuro dyrektora. Było one pomalowane na biało, a ściany zdobiły meble, kilka półek i szafa. A po środku znajdowało się biurko, przy którym zasiadywał dyrektor naczelny.  A w okół niego stali lekarze specjalizujący się w wszsytkich dziedzinach po urazowych.

Dyrektor ~ Witam tutaj wszystkich zebranych. Na prośbe rodziców naszego pacjenta zebrałem was wszystkich, by mogliście ich wysłuchać. I również zdecydować co począc dalej. Bo jak sami wiecie doskonale jego przypadek jest bardzo wyjątkowy, więc bez przedłużania proszę mówić.

Tata~ Witam was wszystkich i dziękuje że się zjawiliście. Mam na imię Bogusław, a moja żona Jadwiga. Jak słyszeliście jesteśmy rodzicami waszego pacjenta, który trawił tutaj w krytycznym stanie. Jak sami najlepiej wiecie, nas syn uratował pewną dziewczyne ryzykując przy tym swoje życie, i przez to własnie jest w takim stanie. Chcielibyśmy żeby miejsce pobytu, oraz miejsce gdzie nas syn się znajduje nie zostało ujawnione. Jak i też również żeby jego imię i Nazwisko zostało zmienione dla jego bezpieczeństwa......

Hirurg~ Czy pan wie co pan chce zrobić ?.  Czy państwo wiedzą czego was syn dokonał ?. Rozumiem że nie chcecie tutaj żadnych mediów i tym podobne. Lecz świat musi się dowiedzieć o jego bohaterstwie.

Internista~ Aktualnie was syn walczy o życie, jest w bardzo krytycznym stanie. Jak mam bardziej szczegółowo powiedzieć, to według mnie on powinien już dawno nie żyć. Lecz mimo takich ran jego narządy wewnętrzne są całe, ale nie reszta. Rany są bardzo głębokie, a za razem paskudne. Hirurg możę wiecej o tym wam powiedzieć. Lecz wracając do tematu, może pan wyjaśnić dlaczego chcecie żeby miejsce pobytu waszego syna było utajnione ?.

Mama~ Już panu tłumacze. Jesteśmy tego świadomi, że on w tej chwili walczy o swoje życie. Jesteśmy tego świadomi że jest bohaterem, lecz również wiemy to że jak się dowie o nim świat. To życia, już własnego nie będzie miał, jak i też nie będzie mógł już spotykać się z kolegami, jak i też spędzać z nami czas. Prawdopodobnie prokurator będzie chciał go osądzić za tych mężczyzn, mimo to że działał w obronie tej dziewczyny, jak i też w własnej. Wieć prosimy was żeby zmieniono dane naszego syna, jak i też uznano go za zmarłego z powodu ran odniesionych na całym ciele....

Pediatra~ Nie przesadzają państwo z tym ?. Rozumiem wasze podejście do tego wszystkiego, lecz od  razu takie działania nie są zbyt pochobne ?. Państwo jak sądze żę bedą wyjeżdzać tak?

Tata~ Zgadza się , dla naszej rodziny te miejsce jest zbyt okrutne.  Wyjeżdzamy daleko od tego miasta, i mam nadzieje że tutaj nie wrócimy. Tam w tamtym miejscu nas syn, jak i dwójka jego rodzęństwa będzie mogła wieść spokojne życie. Tutaj tego już nie otrzymają.

Dyrektor~ Wiec jak mniemam już macie przygotowane nowe dane dla syna ?.

Tata~Tak, jak się zgodzicie. To od dziś czy jutra będzie się zwał. Sławek kutarba. Będzie naszym synem adoptowanym, po zmarłym bracie moim.

Hirurg~ Wiec tak się sprawa ma... Nie jest to zbyt zgodne z przepisami, lecz jak mamy uratować mu życie to musimy zastosować tu przysłowie Życie za Życie. Ten młodzieniec dał jej nowe życie, to niech on i teraz je otrzyma. Jestem za, jak i też cała reszta lekarzy.