*Steve pov*
Obudziłem się wieczorem około 19 . Tina spała spokojnie obok. Była tak kochana kiedy spała . Postanowiłem, że zrobię jakąś kolację. Wstałem ubrałem bokserki i wszedłem na dół do kuchni.
- dobra co my tu mamy - powiedziałem zaglądając do lodówki - może jakąś sałatkę - zacząłem wzdychać stukając palcami o lodówkę.
- zamówimy pizzę - powiedziała Tina wchodząc do kuchni.
- przecież to moja bluzka - powiedziałem podchodząc do niej.
- wyglądam w niej lepiej niż ty - powiedziała zarzucając mi ręce na szyję .
- w to nie wątpię - złapałem ją w talii i pocałowałem namiętnie.
- to co pizza?- zapytała poprawiając mi włosy.
- dobrze zadzwonię- złapałem za telefon i zadzwoniłem do pizzerii.
- idę się ogarnąć - krzyknęła na odchodne.
Wziąłem peperoni i zwykłą z kurczakiem. Zrobiłem sobie oraz Tinie kawę .
- pizza będzie za 30 minut - powiedziałem do dziewczyn schodzącej po schodach.
- yhm - powiedziała zapinając włosy w spinkę.
- pójdę wziąć prysznic - powiedziałem całując ją w policzek gdy wychodziłem z kuchni.
- Noo - odpowiedziała popijając kawę .
Wchodząc na górę zabrałem jeszcze bagaże Tiny. Wszedłem do łazienki ściągając odrazu bokserki. Nalałem wody gorącej do wanny i ułożyłem się w niej wygodnie. O tak tego było mi trzeba.
- ej widzę, że jest Wisky w barku mogę sobie - zaczęła wchodząc do łazienki .
- puknij się się w głowę nie - powiedziałem stanowczo na co przewróciła oczami - nawalisz się i tyle będzie z tego - dodałem grożąc jej palcem.
- nie prawda - powiedziała uklękując przed wanną.
- Tina - westchnąłem.
- no proszę - powiedziała muskając palcami wodę.
- ale tylko jeden i mało tego nalej bo się upijesz - powiedziałem srogo.
Ucałowała mnie w usta i zadowolona wyszła z pomieszczenia. Już wiem jak to się skończy. Ja pierdole chciałem spędzić z nią romantyczny wieczór a ona się najebie. Z rozmyśleń wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Pizza przyjechała. Szybko wyszedłem z wanny oplatając sobie ręcznik wokół pasa. Szybko pobiegłem na dół by móc zapłacić za nią.
- już zapłaciłam - powiedziała Tina idąc z dwoma ogromnymi kartonami pizzy .
- ale to ja miałem zapłacić - powiedziałem - nie wypada żebyś płaciła za faceta - dodałem upijając łyka drinka jaki zrobiła sobie Tina.
- Dobry co - zaśmiała się widząc moje skrzywienie na twarzy.
- co to ma być - w tym było więcej alkoholu niż coli.
- coś co zadowala moje kubki smakowe - uśmiechnęła się.
- taa - przewróciłem oczami i wziąłem kawałek pizzy.
- nie przewracaj ciągle tymi oczami - powiedziała do mnie śmiejąc się.
- ty już jesteś pijana - wyrwałem jej drinka z ręki.
- nie prawda - zaczęła się chwiać na nogach.
- no no - wziąłem ją w stylu panny młodej i wszedłem z nią do salonu . Zaczęła się niekontrolowanie śmiać .
- po co ja ci pozwoliłem - mruknąłem .
- jest fajnie przecież - powiedziała całując mnie po twarzy.
- przestań - próbowałem odgonić ją żeby tak nie robiła ale ta nie przestawała - Tina - jęknąłem.
- hmm co tam słonko - zaśmiała się całując mnie po szyi.
Położyłem ją na kanapie i wróciłem się do kuchni po jedzenie . Krzyczałem do dziewczyny żeby się nie ruszała z kanapy .
- musisz coś zjeść żebyś mi nie padła tutaj - powiedziałem - miałaś nie wstawać - dodałem srogo.
- Miałam ci powiedzieć - odwróciła się w moją pociągając nosem.
- płaczesz?- zdziwiłem się - hej co się stało - zapytałem podchodząc do niej .
- Kiedy poszłam się ogarnąć zadzwoniłam do mamy bo widziałam telefon w przed pokoju i - zająknęła się - ojciec jej groził- powiedziała na jedynym tchu.
- co?- nie wiedziałem co mam powiedzieć.
- groził jej bo jego nowa kobieta zostawiła go zaczął pić i teraz wrócił do matki żądając pieniędzy- powiedziała płacząc jeszcze bardziej.
- ostatnio dużo płaczu jest w naszym życiu no chodź tu - powiedziałem otwierając ramiona w geście przytulasa.
Podbiegła do mnie wtulając się mocno w moją klatkę piersiową. Ucałowałem ją w głowę i tak staliśmy razem w tej pozycji przez dłuższą chwilę.
- będzie dobrze kochanie- popatrzyłem jej prostu w oczy i ucałowałem w czubek nosa.
- Jutro ma samolot tutaj do tej pory może nic się nie stanie- westchnęła i odsunęła się ode mnie.
- może zamieszkać u nas ile będzie chciała - powiedziałem.
- ona zamieszka u Dustina ale pewnie też będzie mi kazała wracać do niego - usiadła na kanapie zmartwiona.
- na pewno nie a nawet jeśli to pogadam z nią - klęknąłem przed nią łapiąc ją za ręce .
- może ci się uda - powiedziała całując mnie w czoło.
- kocham cię - wstałem podnosząc ją łapiąc za tyłek.
- kiedy wali mi się świat ty proponujesz mi w ten sposób seks prawda? - zaśmiała się ocierając swoje policzki z łez.
Zaśmiałem się tylko i poszedłem z nią na górę do mojej sypialni. Zaczęła się sama śmiać całując mnie po całej twarzy a na sam koniec całując w usta . Nawet nie wiecie jak bardzo szczęśliwym człowiekiem jestem . Wszedłem do sypialni dalej trzymając dziewczynę na rękach.
- trzeba korzystać z życia puki jeszcze jest się młodym - powiedziałem ściągając z dziewczyny koszulkę.
![](https://img.wattpad.com/cover/314735697-288-k286645.jpg)
CZYTASZ
W Zasadzie To Tina // Steve Harrington
FanficValentina La Russo przyjechała z Włoch do swojej cioci Henderson która mieszka w Hawkins lecz jej życie znieni się o 180° ale sama tego chciała od długiego czasu. Czy pozbiera się po nieudanych relacjach i przejściach we Włoszech? Czy nowa miłość i...