Pewnego poranka wstałem z łóżka,odsłoniłem rolety.Poszedłem na dół. Jadłem śniadanie i nagle słyszę że ktoś chodzi po górze.Byłem sam w domu mama w pracy i tata.Uświadomiłem sobie że nikogo tam niema.Po 5 minutach zleciała lalka że schodów. Poszedłem po tą lalkę i zobaczyłem że na schodach jest jajko wielkanocne ,poszłem jednak na
drugie piętro.Usłyszałem że ktoś chodzi po strychu,Byłem tak przestraszony że bałem się pójść na strych.Jednak wyciągnołem drabinę postawiłem ją żeby pójść na górę,więc poszłem na górę.Gdy byłem na górze nikogo nie było,poszłem do okna i.KONIEC ROZDZIAŁU PIERWSZEGO