Rozdział 6

243 13 2
                                    

Piotrek's POV


Nasz plan się udał! Dziewczyny naprawdę uwierzyły, że ja i Nikodem jesteśmy hetero. Trochę dziwnie jest tak udawać, ale w tej sytuacji nie mieliśmy innego wyjścia.

Już wcześniej przewidzieliśmy, że koleżanki będą chciały z nami porozmawiać na ten temat. Natan wpadł na pomysł, by wmówić im, że jesteśmy hetero.

Uśpić ich czujność.

Teraz wszystko mamy pod kontrolą i spokojnie możemy chodzić z Nikodemem do łazienki.

A przynajmniej tak mi się wydawało...


Nikodem's POV


Po chórze Rozalia spytała się mnie czy pogadam z nią chwilkę. Zgodziłem się, bo w sumie czemu nie? Nic do niej nie mam. Sam chciałem pogadać z nią o tym co się stało na dyskotece. Mam nadzieje, że choć trochę się na mnie nie obraziła. Lubiłem ją, ale tylko jako koleżankę! Co najwyżej przyjaciółkę. Chór skończył się po jakiś 30 minutach. Poczekałem na dziewczynę, po czym wyszliśmy ze szkoły i skierowaliśmy się na boisko szkolne. Usiedliśmy na ławce.

- Przepraszam cię. Dziewczyny były trochę nachalne jeśli chodzi o ten taniec. Nie chciałam, żebyś coś o mnie pomyślał. - wyrzuciła to z siebie, a ja westchnąłem.

- Nie przepraszaj. Chciałaś po prostu zatańczyć, a ja cię olałem. To ja przepraszam. - odpowiedziałem. Dziewczyna wstała i to co zrobiła mnie zszokowało. Pocałowała mnie, a potem uciekła. Chciałem ją zawołać, ale już jej nie było.

Nie wiem, ile czasu siedziałem jak skamieniały na tej ławce myśląc o tym, co przed chwilą się wydarzyło.

Myślałem, że gorzej już być nie może, gdy nagle zobaczyłem jego i zamarłem.

Miłość w kolorach tęczyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz