Obudziłem się jak zwykle rano gdzieś o ósmej. Czułem się lepiej, o wiele lepiej na półce stała taca ze śniadaniem. Przeczesałem włosy palcami i wziąłem do dłoni telefon. Wyskoczyło mi powiadomienie.
książe Wilhelm niedługo zostanie królem Szwecji.
Miałem przepełnioną głowę tymi wszystkimi bzdurami, chciałem odciąć sie od świata na chwilę. Zapomnieć o Eriku, Simonie, Mamie o wszystkich osobach na tym świecie. Chciałem zacząć od nowa ale wiem że nie dam rady. Potrzebowałem sie wygadać ale nie wiedziałem czy Simon będzie jeszcze chciał mnie wysłuchać.
Zajrzałem na wiadomości z simonem i miałem zamiar z nim pogadać przez telefon ale co bym powiedział? Że chce sie od wszystkich odciąć mawet od niego? Nie wiem już czego chce.
Odłożyłem telefon i usiadłem na łóżku.
Masowałem klatkepiersiową i zastanawiałem sie czy byłoby warto popełnić samobójstwo ale stwierdziłem że nie. Nie mogę zrobić tego simonowi.Łez zleciała mi po policzku po czym wytarłem ją.
Wziąłem telefon i zadzwoniłem do niego.
S-Wille?
W-Simon, mogę się ci wygadać?
Spytałem
S-tak, jestem twoim chłopakiem, zawsze cię wysłucham.
Powiedziałem mu wszystko co siedziało mi w głowie.
S-Wille brakuje ci miłości, poczucia bezpieczeństwa. Jakby co to jestem wolny możemy pospędzać razem trochę czasu
W-chciałbym ale boje sie że spadną na mnie nowe onowiązki związane z moim statusem i nie będę miał czasu
S-mógłbym przyjść jeszcze dziś?
W-koniecznie
Zaśmieliśmy się
W-czekam
S-będę zanim się obejrzysz
Zawsze poprawia mi humor.
W-do zobaczenia, kocham cie
S-do zobaczenia
Rozłączyłem sie. Przyszykowałem sie na jego odwiedziny. Lubię być z nim sam na sam.
Jakieś pół godziny później usłyszałem pukanie do drzwi. Odruchowo usiadłem i przeczesałem włosy po czym do pokoju wszedł Simon.
-Wille jak sie czujesz
-poczuje sie lepiej jak mnie przytulisz
Zaśmiałem sie
-gamoń
Powiedział ze śmiechem. Wmiędzy czasie podszedł do mnie i mnie przytulił.
Siedziałem a on stał. Obejmowaliśmy sie przez kilka sekund po czym mnie puścił. Spojrzałem na niego i trzymałem jego ręce.
-masz jeszcze jednego gościa
Oznajmił
Do pokoju wszedł Leon oczywiśnie nie powiedziałem Simonowi o mojej zazdrości związanej z nim i Leonem.
-Leon ha ha
Simon mnie puścił
-przyjacielu, po co przyszłeś?
Spytałem z ironią
-chciałem sprawdzić jak sie czujesz
-naprawde?
Wciągle mówiłem z ironią
-no dobra bez Simona w hilleshce byłoby nudno
Spojrzałem na niego. Jego słowa były żenujące. Przychodzisz do chorego bo twój crush do niego idzie a w dodatku ten chory to chłopak osoby w której sie kochasz
-Leon mówiłeś że chcesz sorawdzić jak sie czuje, nie przychodzi sie do chorego za kimś. Tym bardziej że to książe odwiedzenie go jest trudne jeśli nie jesteś z jego rodziny
Powiedział simon w strone Leon
Tak, tak, tak! Dobrze Simon przywaliłeś mu. Może wyjdzie
-przepraszam wiecej nie będę.
Przeprosił
-pomogę ci się spakować, o której jedziesz do hilleshki?
Oznajmił Simon
-gdzieś około o 18 tak myśle
Odpowiedziałem na co wtrącił sie Leon
-też mogę ci pomóc
-tak Leon zacznij składać ubrania
Poprosił Simon
Wszyscy pakowaliśmy moje rzeczy po czym odezwał sie Leon
-Wiesz że Simon ma pokój w hilleshce? Ma ze mną. Tak sie poznaliśmy
-jak Fajnie!
Mówiłem z ironią przy składaniu ubrań
-jak wspominałem mamy dużo wspólnego
-Serio? Wymieniaj
- obojga jesteśmy gejami,...
Gdy usłyszałem te słowa dalej go nie słuchałem. Kurwa.. Felice miała racje.
-Wilhelm? Halo? Przez dłuższy czas nie mrugasz coś sie stało?
Spytał Simon
-NIE JA TYLKO MUSZE WZIĄŚĆ LEKI
podniosłem pudełko z lekami i szybko wstałem z łóżka wysypałem leki na podłoge
-HEH... NO NIC, CHYBA MUSZĘ IŚĆ PO NOWE LEKI
-wilhelm dobrze sie czujesz?
Simon wstał i skierował sie do mnie a Leon obserwował stytuacje
-tak dobrze, ide po leki
Powiedziałem po czym wyszłem
Dlaczego aż tak to mnie dotkneło? Wsumie wciągle spędza z nim czas ale Simon by mi tego nie zrobił
-poproszę o nowe opakowanie moich leków
Poprosiłem panią w aptece. Wręczyła mi leki po czym udałm sie do pokoju
Idiota. Po co wogóle zostawiłem ich sam na sam w pokoju? Jestem za bardzo zazdrosny. Mam pomysł
Weszłem do pokoju. Simon stał i patrzył w moją strone a Leon siedział obok na podłodze i coś czytał szybko sie na mnie spojrzał. Podeszłem do Simona i złączyłem nasze usta w pocałunku. Leon wszystko widził. Skończyłem pocałunek.
-dziękuje?
Powiedział nieco zaskoczony simon. Spojrzałem na Leona, łza spływała mu po policzku szybko ją wytarł. Wiedziałem już że ten zjeb jest zakochany w simonie.
CZYTASZ
give me one chance -YOUNG ROYALS-
De Todo-naprawmy ten ship- Hej! No więc wiem że pisałam już inne książki jak np związane z miraculum w 2020 ale one się nie wybijały mam nadzieje że przeczyta to przynajmiej 4 osoby 1-Wilhelm ma wypadek samochodowy, po wybudzeniu się z śpiączki z odwiedzin...