Chrzątałem się nocą po ulicach Seulu totalnie bez celu. Moi rodzice wywalili mnie z domu kiedy byłem bez grosza w kieszeni , nie miałem nic i nikogo . Nie miałem domu , jedzenia i tak naprawdę zostałem bez niczego.
Kiedy wkońcu uzyskałem pełnoletność to cieszyło mnie to jednak nie na długo ,ponieważ już w następny dzień zostałem pozbawiony wszytskiego.
Rodzice ciągle mi powtarzali że nie będą mnie utrzymywać całe życie i to wiedziałem , ale nie sądziłem że to stanie się tak szybko .
Ciągłe szukałem pracy i starałem się zarobić aby mieć na swoje wydatki ale ciężko było mi znaleźć stałą pracę.
Mogli chociaż poczekać aż się dorobię , a nie wywalili mnie jak psa na zbity pysk i nie obchodziło ich to jak se poradzę. Mieli w dupie to czy mam dom , jedzenie , czy jestem zdrowy czy chory . Nic ich nie obchodziło.
Była to także najgorsza pora roku ponieważ urodziny miałem w Listopadzie , więc było naprawdę zimno.
___________
-tak cholernie mi zimno- wymamrotałem sam do siebie ledwo unosząc wargi- muszę gdzieś przenocować
Trzęsłem się cały z zimna nie wiedząc gdzie mogę się podziać. Iż był sierodek nocy to nie było dużo ludzi na ulicach , wręczy świeciło pustkami.
Kręciłem się chwilę po nieznanych mi okolicach , ponieważ chciałem uciec jak najdalej od tych którzy i tak mieli we mnie wywalone.
Nie czekałem długo i przed oczami pojawił mi się opuszczony budynek , był stary , opuszczony i brzydki . Nie miałem innego wyjścia i tam musiałem spędzić całą noc.
__________
- musi tu być jakieś ogłoszenie o pracę - wymamrotałem do siebie - przecież jest tu tyle miejsc do zatrudnienia !
Usiadłem na pierwszą lepszą ławkę i czułem się jak brudny menel . Mogłem też żebrać aby mieć jakieś jedzenie , ale nie chciałem się zniżać do takiego poziomu aby żebrać od nieznanych mi ludzi .
-poddaje się- czułem że pojedyncze łzy spływają po moich policzkach - poddaje się - powtórzyłem - najwyżej umrę tu jak zbity pies , i tak nikt i nic nie zwraca na mnie uwagi .
Położyłem się na ławkę już nie patrząc na to co inni ludzie sobie o mnie pomyślą . Byłem już tak bardzo zdesperowany że nawet to nie nie interesowało . Zrobiłbym wszystko żeby zarobić parę groszy
-nie ! Nie mogę się poddać - powiedziałem do siebie - nie teraz , nie tak szybko. Muszę znaleść pracę, jakąkolwiek
Sam nie wiem czemu nagle zrobiłem się bardzo zdeterminowany. Musiałem coś znaleść i nie mogę poddać się tak szybko.
Po około 2 godzinach szukania czegokolwiek , natknołem się na ogłoszenie które mnie zainteresowało .
" Szukam osoby do pracy u mnie w domu ! Musi być silna , musi umieć sprzątać i gotować , więcej niepotrzebnych wymagań nie mam.
Ps. Zapewniam nocleg.
Jeśli jesteś zainteresowany ofertą pisz do mnie lub dzwoń na numer *** *** *** "-TAK! - krzyknąłem - to jest to! Właśnie tego mi trzeba - byłem urodowany - muszę szybko dzwonić zanim ktoś mnie uprzedzi
Szybko wyciągnąłem telefon z kieszeni i wybrałem podany numer z plakatu. Nie czekałem długo i już usłyszałem dość zimny głos mężczyzny po drugiej stronie.
~halo - odezwał się
-halo dzień dobry ja chciałbym się umówić na rozmowę o pracę , wydaje mi się że spełniam pana oczekiwania - byłem pewny siebie
~ dobrze , umówmy się jutro na godzinę 15 u mnie w domu pod adresem ********. Jeśli mi pan przypadnie do gustu to zacznie pan pracę jeszcze tego samego dnia. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Wen Junhui.Rozłączylem się i byłem strasznie uradowany , ale po jakimś czasie dotarło do mnie co powiedział .
-"Junhui" ... "Wen Junhui" .. kurde kojarzę -zamuskilem się - czekaj , czeka ! Czy to nie jest przypadkiem ten bogaty szef jednej z najlepszych firm z Seulu ?
sprawdziłem na internecie i okazało się że to był on . Nie mogłem uwierzyć że mam szanse pracować u kogoś tak wysokiej klasy jak on .
Przecież jak on mnie zobaczy to napewno nie pozwoli mi tam pracować-zasmucilem się - ale trzeba próbować.
CZYTASZ
Don't leave me ... | Junhao ★
RomanceMinghao to młody chłopak , który został bez grosza w kieszeni po tym jak jego rodzice wywalili go z domu. Junhui to Bogaty chłopak prowadzący jedna z najlepszych firm seulu, jednak skrywa przerażające tajemnice . czy przeszłość starszego odbije si...