🖤8🖤

135 5 0
                                    

Obudzilem się i miałem nadzieję , że to wszytsko co się wydarzyło to głupi sen lub poprostu nieśmieszny żart. Lecz za każdym razem kiedy otwierałem oczy byłem w tej piwnicy .

Nie wiem ile już tu siedzę , po paru dniach straciłem poczucie czasu , a z każdą minutą traciłem też cząstke tej nadzieji która mówiła "Junhui cię znajdzie".

To straszne , gdyby rodzice chociaż trochę się mną zainteresowali to nigdy by do tego nie doszło. A tak to co ? Siedzę w piwnicy jakiś 3 nieobliczalnych psychopatów .

Gdyby tylko Junhui odrazu powiedział mi co się dzieje to może do tego by nie doszło . Czemu nikt nigdy mnie nie słucha ?

____________

- zakładaj to - powiedział Wonwoo dając mi jakieś ubrania - teraz

-d-dobrze- powiedziałem - a-ale musisz mnie r-rozwiazać - dodałem na co ten odrazu mnie rozwiązał a ja wstałem i rozprostowalem kości , aż mi ulżyło - będziesz tu stał i się tak na mnie patrzył ?

- tak będę , bo jeszcze zrobisz coś czego nie chcemy - Powiedzial z kamienną twarzą

-gdzie Hansol ? - zapytałem

- Hansol i Mingyu coś przygotowują, specjalnie dla ciebie - powiedział i uśmiechnął się

- boje się ...- powiedziałem ledwo słyszalnie

- co powiedziałeś ?

- nie ważne .. -odwrócilem wzrok

- mów ! Teraz !

- boże...- przeciągnąłem - mówiłem że się boje .. was ... I tego co przygotowalisvie

- to dobrze , tak ma być , jesteśmy wyżej od ciebie

___________

Stałem obok Wonwoo tak ja mi kazał i czekałem na to co będzie dalej , przed nami była kamera a przed kamerą krzesło na które kasami mi usiąść.

- słuchaj , zrobimy tak - zaczął Mingyu - usiądziesz na krzesło i będziesz tam siedział , ja powiem coś do naszego kochanego Junhui'a a następnie zakryje ci twarz workiem , utniemy nagranie i na twoje miejsce wsiądzie taki chłopak , ale zoebiky to tak aby Junhui myślał że to wciąż ty i ugniemy mu place - mówił - to będzie dla niego ostrzeżenie

Kiedy tego słuchałem to zacząłem płakać . Usiadłem na to krzeslo zapłakany i wyglądałem jak chodząca śmierć .

- zaczynamy ! - powiedzial Hansol zza kamery a Mingyu stanął przed ekran

- witam cię Junhui , popatrz na to ! Złapaliśmy twojego pracownika , może teraz będziesz chciał się z nami jakoś targowac ,bo widzę że inaczej się na da - uśmiechnął się i pokazał mnie w kamerze - widzisz go ? On cię teraz potrzebuje , więc dam ci teraz tylko ostrzeżenie

Po tym jak wypowiedział to zdanie , założył mi worek na głowę i skończyli nagrywanie po czym usadzili na krzesło młodego chłopaka i związali go na tym krześle

-Yeonjun ! Przygotuj się - powiedział do młodego chłopaka na co ten drżącym głosem odpowiedział że "tak".

Chciałem ich powstrzymać lecz pozostała dwójka mnie trzymała.

- błagam ! Dajcie mu spkój ! Weźcie mnie - krzyczałem

-oh.. Mighao... Nie. Nie weźmiemy ciebie. - powiedział Mingyu do mnie

- skąd ty wogóle znasz moje imię ?! - dalej krzyczałem

- nie drzy sie , boże - wywrócił oczami Hansol

Nie zostało mi nic tylko patrzenie na cierpienie tego całego Yeonjuna , płakałem tak jakby to mi robili i zamknąłem oczy.

Kiedy zaczęli nagrywać , Mingyu podszedł do młodszego i bez wachania odciął mu dwa palce ogromnym nagrzanym nożem .

Nie wierzę że oberwało mu się za mnie . Będę się teraz za to obwiniać. Ale wkońcu skończyło się na dwóch palcach i skończyli nagrywanie.

- mieliśmy cię potem zabić ale przydasz nam się - powiedział Mingyu krzesło było całe z krwi .

__________

Jun pov.

Kiedy dostałem telefon od Minghao  bardzo się zmartwiłem bo słyszałem strach w jego głosie . A kiedy się rozłączył coś krzycąc to niemal serce nie stanęło mi w gardle.

To nie dlatego że mi na nim bardzo zależało , porostu nie chciałem go mieć na sumieniu jeśli prze ze mnie zginie.

Odrazu wyszłem z domu aby udać się w stronę sklepu w którym możliwe że był Minghao,a iż była niedziela i tylko jeden pobliski sklep spożywczy był otwarty , więc nie zajęło mi długo dotarcie do niego.

Odrazu na przed wejściem zacząłem szukać czegoś co mogłoby mnie na to naprowadzić.

- Minghao jak biegł to pewnie w stronę domu czyli muszę się udać w tą stronę i spróbować odtwoyc jego kroki- myślałem

I tak właśnie zacząłem moje "śledztwo" ponieważ nie mogłem wezwać policji kiedy sam jestem z nie lepszej sytuacji i jakby się wyglądali to po mnie.

Udałem się w stronę domu i zacząłem biec aby spróbować chociaż odtworzyć to co mógłby zrobić i odliczałem mniej-więcej czas w którym się rozłączył co naprowadziło mnie na ciemny zaułek .

- to jest najbardziej prawdopodobne że go tam zaciągnął - mówiłem do siebie - .. Minghao...

Szukałem naprawdę długo i próbowałem różnych prawdopodobnych tras lecz w żadnym nic nie znalazłem . Poprostu wróciłem się do domu i tam rozmyślałem

- z kim mogłem mieć aż tak niezałatwione interesy ? - myślałem - G-Dragon ? Nieee to nie mógłby on bo z nim już załatwiłem sprawę pomyślnie....... Jungkook? Nie to też nie on ... .. a może ... już wiem - nagle mnie olsnilo - Mingyu ! To napewno on ! Przecież mam z nim ostra spine... To pewnie on dał mi ta kartkę...

Wstałem z łóżka i zacząłem krążyć wokół pokoju

- ale gdzie on ma teraz kryjówkę ? Przecież zmieniał od ostatniego incydentu ... A to szmata.. jak ja go nie lubię - mówiłem zirytowany

___________

Minęło parę dni a tu nadal nic , szukałem wszędzie i dowiadywałem się lecz nikt nic nie wie. Pozostało mi czekać na rządania.

Kiedy usłyszałem powiadomienie na telefonie to odrazu wstałem na równe nogi i wziąłem urządzenie do ręki

*Numer zastrzeżony*

Witam cię Junhui!
Pewnie bardzo chcesz wiedzieć co jest u twojego pracownika Minghao .. ;))
On ma się świetnie więc nie musisz się martwić
*Wysłano film*
To tylko ostrzeżenie Wen. Później może być gorzej jeśli się że mną nie spotkasz :)
Jutro-godzina 01.30 - park przy ulicy******* - masz być bo już więcej nie zobaczysz swojego Minghao
A i jeszcze jedno , przynieś na początek 5 milionów won , opłacisz się za moją Minę , do zobaczenia Wen

Po przeczytaniu tego odrazu zrobiło mi się gorąco, a kiedy obejrzałem film to łzy zaczęły mi się zroierac do oczu

-Minghao....o-oni ... Odcieli mu palce - nie dowierzałem - ... Nie wierzę że przez moje problemy on oberwał... Nigdy sobie tego nie wybaczę..

Don't leave me ... | Junhao ★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz