Teraz wracamy do teraźniejszości gdzie bohaterzy mają 25 lat.
--------------------------------------------------------------
Pov. Harry Potter
-kurwa! Znowu ten zastany sen.- krzyknąłem tym samym się budząc.
-Eh... Dlaczego wiecznie dni mi się ta scena z Malfoyem! To był tylko głupi wypadek po alkoholu.- powiedziałem do siebie. Wstałem i zacząłem się ogarniać. Niestety dalej jestem sam. Ginny jest z Luną a Hermiona z Ronem. Poszłem na dół do kuchni zrobić sobie śniadanie. Postawiłem na zwykłe mogilskie płatki z mlekiem. Postanowiłem zadzwonić do Rona żebyśmy gdzieś wyszli. Może mi to poprawi chumor.
-Hej Ron.- powiedziałem.
-Hej Harry!- odpowiedział mi. (Gdyby ktoś nie ogarnął gadają przez telefon bo w tej książce mogą używać mugolskich urządzeń itp.~dop. aut.)
-Po co dzwonisz?- zapytał mnie przyjaciel.
-Wiesz idziemy gdzieś tak samo we dwoje jak za dawnych lat?- zapytałem.
-Na imprezę? Do klubu? Pewnie! Bądź gotowy na dwudziestą pierwszą! Pa!- krzyknął i się rozłączył. Jebany kurwa nawet się mnie nie zapytał ale co mi zostało jak nie pójście z nim? Może mi się polepszy. I nie będzie tak źle?
*Time skip*
Zaraz dwudziesta pierwsza. Siedziałem gotowy w swoim salonie czekając na Rona. Chwilę potem zobaczyłem sylwetkę rudego chłopaka w moim kominku.
-Hej Harry!- krzyknął Ron.
-Tak cześć stary.- odpowiedziałem mu.
-To co gotowy?- zapytał.
-Ta.- odparłem nieprzekonany do swojej wypowiedzi jak i do pomysłu kumpla.
Za pomocą sieci Fuu znaleźliśmy się w norze.
-Tato! Biorę twoje auto!- krzyknął Ron do swojego ojca.
-Ojca nie ma kluczyki są na stole! Nie zabij się tylko!- krzyków Molly.
-Czekaj Ron może powinienem iść przywitać się z twoja mamą?- powiedziałem z zamiarem pójścia do jego matki.
-Nie Harry! Bo się spóźnimy!!!- krzyczał cicho Ron.
-No dobrze ale, obiecaj że zabierzesz mnie do niej jutro.- rozkazałem mu a on jedynie przytaknął. Poszliśmy w stronę auta Wasleyów. Wsiedliśmy do niego i ruszyliśmy. Oczywiście prowadził Ron ponieważ chciał nacieszyć się jazda autem.
Po długiej wycieczce okazało się że klub jest zamknięty z powodu remontu czy jakoś tak.
-Harry co my zrobimy...- powiedział załamany Ron. Widząc jego smutek postanowiłem że zaproponuje mu dość nietypową propozycję.
-Wiesz.. możemy teleportować się do mugoli znam taki jeden klub..- powiedziałem nie chcąc go za bardzo namawiać.
-O STARY! Jak świetnie prowadź.- powiedział uradowany.
-Co z autem?- zapytałem
-A no tak. Zadzwonię po Ginny żeby przyjechała po nie a my teraz chodźmy.- powiedział po chwili już znaleźliśmy się na uliczkach Londynu. Przeszliśmy kilka przecznic dalej i znaleźliśmy się pod klubem o nazwie Ministry of Sound.
-Ok gotowy na jakieś fajne przeżycia?- zapytał mnie mój przyjaciel.
-Tak pewnie.- powiedziałem jakbym serio chciał tam być.
-To wchodzimy.- zapłaciliśmy za wejście. Nie było potrzeba dużo czasu żeby Ron dobrze się bawił w swoim towarzystwie i jakiś nowo poznanych ludzi. Dlatego ja sam już trochę wstawiony siedziałem przy jakimś stoliku.
Po kolejnym już upływie czasu do mojego stolika podszedł pewien blondwłosmy mężczyzna.
-Witaj Potty chcesz może zatańczyć?- zapytał mnie a moje oczy momentalnie się rozszerzyły a bicie serca przyspieszyło.
-Malfoy...?- zapytałem niepewnie, ale wiedziałem sam ze odpowiedź będzie i musi być tylko jedna.
- No tak, a kto inny Potty? To co skusisz się na taniec?- zapytał i wyciągnął w moja stronę dłoń. Pod wpływem impulsu i procentów alkoholu dałem się mu porwać w wir tańca i złapałem jego rękę. Natomiast on pewnie wyciągnął mnie na parkiet.
Pov. Ron Wasley
Bawiłem się z jakimiś typkami. Nagle sobie przypomniałem o Harrym gdy chciałem już po niego wracać przez drzwi wszedła najgorsza dla mnie opcja.
-RONALDZIE!- wkurwiona opcja.
-Tak kochanie?- zapytałem skruszony.
-Co ty sobie wyobrażasz! Gdzie Harry idziemy po niego i wracamy!- krzyknęła.
-Skąd wiedziałaś gdzie jesteśmy?- zapytałem a ona popatrzyła na mnie jak na głupka.
-Wysłałeś do Gin wiadomość szukając ciebie zapytałam ją czy wie gdzie jesteś a ona mi o wszystkim powiedziała ośle.- odparła z lekką kpina w głosie Hermiona.
-Oh tak racja chodźmy po harrego.- powiedziałem ale ona mnie zatrzymała.
-Chyba nie musimy sam sobie poradzi.-powiedziała wskazując ręką w stronę mojego przyjaciela tańczącego z.. MALFOYEM!? Nie zdążyłem nawet zaprotestować a znalazłem się już po za drzwiami klubu.
Pov. Harry Potter
Tańczenie z Draco było jak za dawnych lat. Niesamowite i nieprzewidywalne. Totalny kosmos. Po skończonej zabawie usiedliśmy przy stoliku.
-To co Harry napijemy się?- zapytał pierwszy raz wymawiając moje imię byłem w totalnym szoku i nie wiedziałem co powiedzieć.
-Zgaduje że tak.- powiedział za mnie i poszedł do barmana.
*Time skip*
Już mocno wstawieni gadaliśmy o wszystkim u o niczym.
-Nudno tu chodźmy do mnie.- powiedział Draco z ostatkami trzeźwych myśli.
-Tak ta..- odburknąłem mu.
-Okej to chodź.- powiedział. Wyszliśmy z klubu zgaduje że było już grubo po trzeciej.
-No dobra ,ale jak my do ciebie się dostaniemy.- Draco oblał się lekkim rumieńcem. Zbok.
-Eh.. em zamówię taksówkę.- powiedział lekko speszony. Już po kilkunastu minutach znaleźliśmy się pod jego domem.
-Fajnie tu masz. Ładnie.- powiedziałem. Patrząc na przestronny ogródek. Draco za ten czas zdążył otworzyć drzwi.
-Tak dzięki, i zapraszam.- powiedział. Wszedłem za nim na górę a on wszedł do sypialni. Pchnął mnie na łóżko rozpinając moją koszule.
-Oh.. Draco nie.- powiedziałem cicho.
-O czemu?-zapytał jakby zawiedziony.
-Sądze, że to jeszcze nie czas.- powiedziałem.
-No dobrze, ale obiecaj że kiedyś zrobimy to ponownie.- zażądał.
-Tak zgoda.- a przez jego twarz przeszedł dziwny wyraz zadowolenia.
-W takim razie.- zszedł ze mnie i z łóżka wziął bluzę leżąca na krześle.- trzymaj przebierz się.- ja niewiele myśląc zdjąłem koszule i ubrałem podaną przez niego bluzę. On zrobił to samo tylko że z inną bluzą. Położył się obok mnie i przytulił mnie mówiąc.
- dobranoc Potty.
-Tak pa dracze.- odpowiedziałem mu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
🐖912🐖Oj Hazza wkopałeś się.
miłego dnia/ miłej nocy życzę ❤️❤️❤️❤️❤️

CZYTASZ
Po latach~// Drarry
FanfictionHarry Potter i Draco Malfoy przespali się razem na szkolnej imprezie. Draco następnego dnia wyjeżdża niespodziewanie z Hogwartu. Po latach tą dwójką spotyka się ponownie. Co z tego wyniknie? Książka zawiera: -treści 18+, -wulgaryzmy, -przemoc, -bo...