#6

130 6 1
                                    

Pov. Draco Malfoy

Obodziłem się dziś wcześnie rano. Postanowiłem że muszę zacząć działać. Przede wszystkim muszę wynagrodzić Harremu jakoś ten wczorajszy straszny film. Bał się za cholerę i jest mi go szkoda. Myślę że może zrobię jakiś piknik i jak wrócimy do domu obejrzę z nim bajkę. Jest to w bardzo mugolskim stylu i odpowiedź mi to jak narazie. Co dalej? Cóż czas zacząć operacje "Zdobądź Pottera". Jak? Sam nie wiem ale myślę że wczorajsza "randka" a bardziej wyjście do kina i dzisiejszy piknik to będzie coś cudownego i napewno będzie to mały krok w przód mojego planu. Zacząłem zastanawiać się gdzie zrobić piknik. Pomyślałem że dobrym pomysłem będzie łąka nieopodal pobliskich pul. Popatrzyłem na Harrego jeszcze spał postanowiłem zrobić mu śniadanie. Zrobiłem mu tosty z serem sam zjadłem dwa.

Pov. Harry Potter

Obodziłem się nie czując Draco obok mnie. Więc wstałem i udałem się do kuchni. Ku mojemu zdziwieniu na stole leżało śniadanie.

-Hej Hazza wysłałeś się? Zrobiłem ci śniadanie.- powiedział Draco a mnie zamurowało. Serio zrobił śniadanie dla mnie?(Nie dla mnie~ dop. Autorki) Było to mega miłe i urocze z jego strony.

-Cześć Draco tak wyspałem się i dzięki za śniadanie.- powiedziałem uradowany. Usiadłem do stołu.

-Jadłeś coś?- zapytałem się go.

-Tak jadłem tosty. Czemu pytasz.- szczerze martwiłem się czy coś zjadł nie wiem czemu ale tak ostatnio trochę przygaszony siedzi.

-Oh.. to dobrze. Pytałem bo mnie to ciekawiło.- odpowiedziałem niezgodnie z prawdą.

-Musze gdzieś wyjść na max godzinkę dasz sobie radę bezemnie?- zapytał mnie Draco ja popatrzyłem się na niego jak na debila.

-Oczywiście że dam sobie radę.- powiedziałem.

-Dobrze to wracam za chwilę.- powiedział i wyszedł pospiesznie z domu. Ciekawi mnie to zawsze gdzieś znika a potem miło spędzamy czas. Cieszę się że tak jest.

Pov. Draco Malfoy

Wyszłem z domu i poszłem do miejsca docelowego mojej podróży. Mimo wszystko używam czasem magi i to jest ten czas. Jeżeli wziąłbym rzeczy z domu Harry by się zorientował. Wyczarowalem koc i położyłem go pod jakimś drzewem. Drzewo obwiesilem lampkami. Wyczarowałem też tależe i jedzenie. Wszystko zabezpieczyłem zaklęciem. Gotowe. Teraz jeszcze wybrać jakąś bajkę i przyciągnąć tu jakimś sposobem Harrego. Zastanawiam się jak mu powiedzieć o tym że go kocham.

Pov. Harry Potter

Draco za niedługo wraca ja za ten czas przeglądałem jakieś bajki, filmy i seriale żeby obejrzeć coś wieczorem. W ogóle co zrobimy na obiad? Może pizzę lub kopytka? Nie ważne jest to teraz. Wybrałem Roszpunkę fajny film który oglądałem kilka razy naprawdę go lubiłem. Dlatego długo się nie zastanawialem nad wyborem.

***

Usłyszałem otwieranie drzwi Draco wrócił zadowolony zszedłem na dół.

-Hej Draco.- powiedziałem.

-Cześć Hazza. Mam ochotę zabrać cię na piknik. Użyczysz mi tego zaszczytu i wybierzesz się ze mną na niego?- sposób w jaki to powiedział był niesamowity i swoją drogą zabawny.

-Oh tak pewnie czemu nie.- odpowiedziałem uśmiechając się szeroko.

-No dobrze to zapraszam moja księżniczkę na spacer.- powiedział Draco gestykulując niski ukłon otworzył mi drzwi i powiedział.- panie przodem.

-Wypraszam sobie może mam zajebisty tyłek ale nie jestem kobietą.- stwierdziłem udając obrażonego.

-Tak tak wszyscy wiemy że masz zajebisty tyłek ale ruszaj go bo inaczej nici ze spaceru i oglądania zachodu słońca.- zarumieniłem się gdy skomplementował mi tyłek. On jest naprawdę głupi. Głupio uroczy. Tak jak powiedział ruszyłem swój zacny zad i wyszełem z domu, a on wyszedł zaraz po mnie. Zamknął dom i prowadził mnie jakimiś ścieżkami.

Po latach~// Drarry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz