#5

136 6 3
                                    

Pov. Harry Potter

Dziś obudziłem się leżąc na czymś a raczej na kimś. Zaczęłem się zastanawiać co ciągnie mnie do tego głupiego blondyna! Nigdy bym nie pomyślał, że ja Harry Potter go polubie. Dużo osób twierdziło że się nienawidzimy. Nonsens. Na początku tak było lecz na szóstym roku wszystko się zmieniło. Potajemnie spotykałem się z Draco. Jako przyjaciele. Potem siódmy rok i zdałem sobie sprawę że go kocham. Dużo alkoholu i bam trafiłem z nim do łóżka. Nie był to jakiś mega wyszukany pierwszy raz ale był z Draco, i tak dokładnie Draco Malfoy odebrał mi dziewictwo! Popieprzone! Wiem to dziwne, ale nie jest mi jakoś z tego powodu źle.. Chodź zawsze myślałem że przy pierwszym razie będę przysłowiowym top w związku a tu niespodzianka dosyć że nie byliśmy w związku to jeszcze byłem bottomem. Pierdolenie od tamtego czasu z nikim innym się nie przespałem. Czemu? Sam nie wiem dziwnie się czułem z tym że mógłbym spać z kimś innym niż z ta tleniona fretką. Teraz też nie łączy nas uczucie a leżymy właśnie razem przytuleni do siebie.

-Hej Harry. O czym myślisz?- zapytał zaspany Draco. No przecież mu nie powiem.

-Eh.. poszedłbym gdzieś na miasto bo nuuuudy.- stwierdziłem w sumie zgodnie z prawdą okrojoną ale jednak.

-Hm.. a może dałbyś się zaprosić dzisiaj do kina Harry?- powiedział Draco.

-Oh wiesz że brzmi jakbyś zapraszał mnie na randkę?-zapytałem.

-A skąd wiesz że tego nie miałem w planach? Po za tym to nie odpowiedź na moje pytanie.- powiedział Draco. Ja z lekkim rumieńcem chodź sam nie wiem dlaczego odpowiedziałem mu że możemy iść.

-Swietnie o 20:00 bądź gotowy ja muszę teraz gdzieś wyjść Hazza do zobaczenia.- a moje serce zaczęło bić szybciej. Tak dawno nie słyszałem tego przezwiska z jego ust... Z niemałymi już rumieńcami poszłem do kuchni. Czy serio dalej go kocham? Nie jestem pewny, ale chyba to uczucie wróciło.

Pov. Draco Malfoy

Gdy tylko wyszedłem byłem cały w skowronkach! Wreszcie udowodnię Harremu że nie jestem rozwydrzonym dzieciakiem i że tak naprawdę go kocham. Te uczucie do niego nie znikło a z czasem było jeszcze większe tak jak i pragnienie powtórzenia nocy z siódmego roku. To dziwne ale wszyscy mogliby myśleć że Draco Malfoy wyruchał każda dziewczynę w Hogwarcie. Na szczęście to nie prawda żadnej nigdy nie dotkłem, a osobą z którą zrobiłem mój pierwszy raz był Harry. Byliśmy pijani więc to trochę dziwne i jak dla mnie nie oficjalne. Niestety jako niedoświadczony w sprawach seksualnych poprostu zrobiłem słaby pierwszy raz mój i mam nadzieję że Harrego też. Bo wtedy mógłbym być tym który przeleciał Harrego Pottera jako pierwszy, ale jebać taki tytuł wolałbym jego szczęścia. Harry stał się dla mnie ważny dość dawno. Niestety w szkole nie miałem czasu mu tego powiedzieć. Może to i dobrze. Rozważając tak nie zauważyłem. Że już byłem pod kinem. Popatrzyłem na filmy. Zajebiście jakiś fajny horror "Obecność". Może nie lubię zbyt mugoli ale filmy mają zajebiste. Nie wszystkie rzecz jasna ale większość jest super! Wybrałem ten horror że względu na to że Harry może się bać pamiętam jak na siódmym roku się bał. Więc może mu tak zostało? Zamówiłem dwa bilety na 20:30 żeby nie było tak w chuj strasznie że będziemy wracać po dwudziestejczwartej a będziemy bać się liści. Na szczęście śpimy razem więc noc chyba będzie spokojna. Bo zajęciu miejsc na wieczorny seans. Ogarnąlem róże herbaciane bo takie lubi Harry cały bukiecik nie dużych róż. Harry nie lubi drogich prezentów woli symboliczne i róże będą idealne. Mimo że oficjalnie nie jest to randka chcę żeby tak myślał. Teraz tylko załatwić rzeczy po które musiałem wyjść.

Pov. Harry Potter

JAPIERDOLE! W co ja mam się ubrać mam tylko ubrania DRACO! Lepiej się ubrać w dresy czy odświętnie! Ale idziemy do kina! Ah! Sam już nic nie wiem... Zadzwonię do Hermiony! Ta mi pomoże.

***

Niestety nie mogła pomóc! Ci ja teraz zrobię... Mam inny pomysł! Zadzwoniłem do Draco i spytałem się go o numer Pansy  on po długich męczarniach mi go podał więc postanowiłem do niej zadzwonić.

-Hej Pans.- powiedziałem krótko.

-O MERLINIE HAZZA JAK JA CIĘ DAWNO NIE SŁYSZAŁAM!- Krzyczała zadowolona Pansy.

-Oh.. ja ciebie też! Ale musisz mi pomóc jak mam się ubrać na niby randkę z Draco! Randka o 20:00 idziemy do kina!!!- krzyczałem co jakiś czas przez słuchawkę.

-O BOŻE DAJ MI PIEC MINUT ZARAZ BĘDĘ!- Krzykła i się rozłączyła. Wiedziałem że na niej mogę polegać ponieważ zawsze mi pomagał dobierać ciuchy na spotkania z Draco.

Kilka chwil później widziałem Pansy w salonie która niosła dużo pudeł i toreb.

-Dobra kochany przymierzaj wszystko co ci dam.- powiedziała a ja z małym uśmiechem wziąłem ciuchy podane przez nią. Przez jakąś godzinę wybieraliśmy jak to ona powiedziała "idealny ubiór na idealną okazję". Wreszcie po jeszcze kilku przymiarkach zdecydowała się na czarne spodnie z zieloną koszulą w kratkę.

-Gotowe teraz tylko jakieś dodatki!- piskła i wzięła jakieś bransoletki i tym podobne u zaczęła rozwieszać je na mnie jak na jakiejś choince.

-Wow muszę ci przyznać świetna robota.- powiedziałem do niej a ta z szerokim uśmiechem odpowiedziała.

-Wiem skarbeńku a teraz muszę lecieć za chwilę dwudziesta zabezpieczajcie się tylko! I nie pobrudź koszuli!- Krzykła jeszcze i wyszła z domu. Cały zarumieniony usiadłem na kanapie czekając na Draco. Eh idiotka z tej Pansy jak ona może myśleć o takich rzeczach!

Pov. Draco Malfoy

Wziąłem róże i stanąłem przed drzwiami swojego domu. Ubrany dość schludnie i elegancko w koszule i spodnie. Otworzyłem drzwi u wszedłem do środka zaskoczył mnie widok Harrego. Wyglądał obłędnie. Koszula bardzo pasowała mu do jego ślicznych oczu.

-Cześć Harry wyglądasz cudownie.- powiedziałem podchodząc bliżej Harrego który już zdążył wstać.

-Cześć Draco ty też wyglądasz nie najgorzej.- powiedział śmiejąc się przy tym.

-Proszę to dla ciebie.- podałem mu bukiet róż kupiony wcześniej.

-Oh dziękuję nie trzeba było.- powiedział Harry. Po czym dodał.- pójdę włożyć je do wody.- chwilę później wrócił z wazonem pełnym wody i kwiatami włożonymi do jego środka. Postawił je na stole po czym oznajmił że możemy iść. Szliśmy razem w przyjemnej ciszy do seansu zostało jakieś dwadzieścia minut. Po faktycznym dojściu do kina zostało ich tylko dziesięć. Kupiliśmy popcorn i cole i poszliśmy do sali.

-Dracooo. Czemu zabrałeś mnie na horror.- jęknął Harry nie będąc przekonany co do mojego pomysłu.

-Spokojnie Harry będzie jak dawniej wiesz horror później spanie razem i banie się najmniejszego dźwięku aż do rana.- powiedziałem ten mimowolnie się uśmiechnął mówiąc.

-Tak brakowało mi tego.- usiedliśmy na odpowiednich miejscach i czekaliśmy na film.

*****

-JAKIE TO BYŁO STRASZNE NIGDY WIĘCEJ!- krzyczał Harry który już nie wytrzymywał na tym filmie.

-Spokojnie nie było aż tak źle!- odpowiedziałem mu. Oboje dobrze wiedzieliśmy że było inaczej ale zawsze tak mówiłem by czuł się bezpieczniej i swobodniej.

-Możemy już wracać?- zapytał Harry który kurczowo trzymał się mnie za rękę nie ukrywając podobał mi się ten fakt.

-Tak pewnie zamówię taksówkę.- powiedziałem. Kilka chwil później byliśmy już w domu Harry bardzo się bał spać sam i tak nie spaliśmy osobno ale jednak. Myślę że trochę przesadziłem że skala straszności. Jutro mu to jakoś wynagrodze a teraz muszę pójść tam do niego.

-Hej Draco już jesteś?- zapytał Harry zakopany pod kołdrą.

-Tak jestem.- powiedziałem kładąc się obok niego. On odrazu się do mnie przytulił ci ją odwzajemniłem.

-To dobrze dobranoc Draco.- powiedział jeszcze.

-Tak dobranoc hazza.- a ja mu odpowiedziałem i oboje odpłyneliśmy do krainy Morfeusza.

--------------------------------------------------------------
🐖1218🐖

Trochę się zabierałam za ten roździał 😅.
Do następnego miłego dnia/miłej nocy życzę ❤️❤️❤️❤️

Po latach~// Drarry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz