6.

63 3 0
                                    

~???- JAK MOGŁAŚ WYDAĆ MNIE POLICJI GŁUPIA SUKO?!? UWIERZ ŻE TO TWÓJ KONIEC. NIE ŻYJESZ!!
dostałam w głowie.. ciemność.. ból.. krzyk.. krew.. światło.. ciemność.. ból.. krzyk.. krew.. i tak w kółko.. jebane kółko które powtarzało się nieskończoność... BÓL, KREW, KRZYK, CIEMNOŚĆ... ~

Obudziłam się w tym samym miejscu, była godzina 2:56, czułam metalowy posmak w buzi, dotknęłam mojego nosa i zauważyłam że całe palce mam we krwi, głowa mnie bolała, zostało mi tylko 10 zł i 5 groszy, wytarłam ciecz i zeszłam drabinką na dół. Szłam ciemną uliczką do sklepu, weszłam do budynku i wzięłam monstera i paczkę tabletek, zapłaciłam i wyszłam ze sklepu. Poszłam do parku, zauważyłam chłopaka który zapalił papierosa, podeszłam do niego.

Drista- hej

??- hej?

Drista- pożyczysz jednego?

??- wiesz że palenie zbija?

Drista- ta

Chłopak podał mi jednego razem z zapalniczką, zapaliłam i wciągnęłam (nie wiem jak się pisze XDD) dym do ust, od razu zaczęłam kaszleć.

??- pierwszy raz?

Drista- taa, jak masz na imię?

??- Mike

Drista- Drista

Mike- siostra Dreama?

Drista- we własnej osobie.

Skończyłam palić, wyrzuciłam papierosa na chodnik i zdeptałam go nogą.

Mike- a więc, co się sprowadza do parku o godzinie 3?

Drista- uciekłam z domu, a ciebie?

Mike- ojciec wyrzucił mnie z domu za to że jestem innej orientacji

Drista- gdzie będziesz mieszkać?

Mike- u mojego ziomka

Pogadałam z Mikem, z wyglądu był ładny, wyskoki brunet z brązowymi oczami, jeździ na desce i ma paczkę znajomych. Podałam mu snapa i Instagrama. Mike musiał juz iść, postanowiłam że pójdę do domu, była jakaś 4:32 tak więc wszyscy śpią, nie miałam kluczy tak więc modliłam się żeby drzwi były otwarte. Byłam przed domem, nacisnęłam klamkę, drzwi zamknięte. Nie wiedziałam co zrobić, mogłam wrócić na domek ale było dość daleko, mogłam zadzwonić ale aż taka głupia nie jestem. Wpadłam na pomysł żeby napisać do Mika tak więc też tak zrobiłam.

Drista: siemka

Mike: haloo, dotarłaś do domu?

Drista: drzwi zamknięte XDD

Mike: UPSS XDDDD

Mike: co teraz chcesz zrobić?

Drista- a wiesz że nie wiem, idę gdzieś ulicą i szukam nie wiadomo czego

Mike: David mówi żebyś przyszła do nas, rodziców nie ma tu masz adres: ****
Drista- nie narzucam się?

Mike: nieee

Drista: za pół godziny będę

Mike: do zobaczenia Dristus 💪

Zaśmialam się ale nic nie odpisylalam.

Time skip (dom Davida)

Byłam przy domu, weszłam przez furtkę i podeszłam do drzwi a następnie zadzwoniłam, otworzył mi Mike

Mike- Dristuś!! Jesteś

Drista- Mikie (czyt. Majki NIE PYTAĆ)

Weszłam do środka, zdjęłam buty i przywitałam się z przyjacielem Mike, Davidem.

Drista- Drista

David- David, miło mi

Drista- mi również

Zaczęliśmy się śmiać, stwierdziliśmy że nie ma sensu iść spać gdyż była 5:02. David też nie wyglądał źle, był wysoki, blond włosy, niebieskie oczy (to nie Tommy 👍)  i też jeździ na desce.

(D- David M- Mike Dr- Drista)

D- może chcecie coś mocniejszego?

M- czyli?

D- jakieś piwo?

M- jasne! A ty Dristuś?

D- oczywiście

Blondyn poszedł do kuchni i przyszedł z 3 puszkami piwa, nie lubię tego ale co mi tam, i tak nie mam nic do stracenia. Zaczęliśmy oglądać horror, nie bałam się ich dla mnie to raczej było zabawne. Gdy zaczęłam się śmiać chłopaki uznali mnie za psychopatkę jednak miałam takie samo zadanie.

Time skip- 8:56
Pov: Lani
(Oni przyszli wieczorem tak więc no, dowiedzieli się że Drista zniknęła i każdy zaczął panikować dzwonić itp.)
Próbowałam dodzwonić się do Dristy tak jak każdy. Dostałam wiadomość od Dristy żebym poszła gdzieś gdzie nie ma ludzi, poszłam do łazienki Tommy'ego i zadzwoniłam do blondynki.

Lani- GDZIE TY KOBIETO JESTEŚ?! CAŁY DOM CIĘ SZUKA! (Ona krzyczała szepcząc jak coś)

Drista- jestem u Davida, nie mów nikomu okej? Błagam. Wiem że nie traktuje cię dobrze ale postaram się to zmienić, stara zależy mi na tobie i nie chce się stracić okej? Czasami wygląda tak jakbym cię olewała ale uwierz że tak nie jest, jeśli czujesz się źle z tym że przychodzę do ciebie tylko i wyłącznie po radę albo pocieszenie czy zwierzyć się to to powiedz, wiedz że zawsze możesz na mnie liczyć i zawsze możesz dzwonić, pisać, mówić. Jak coś jestem bezpieczna, udawaj że nic się nie stało, wrócę chyba jutro ale nie obiecuję, trzymaj się kocham cię

Rozłączyła się. Zaczęłam płakać, nie wiem czemu, usłyszałam wszedł ktoś do pokoju.

Tommy- Lani! Jesteś tu?

Pov: narrator (czyli ja! :DD)

Blondyn wszedł do łazienki i ujrzał zapłakaną dziewczynę.

Tommy- co się stało? Czemu płaczesz?

Dziewczyna nie była w stanie mu odpowiedzieć, była cała roztrzęsiona.

Tommy- TOBY!! CHODŹ TUTAJ!

Tommy zawołał starszego brata Lani Tobiego, gdy ten usłyszał głos blondyna od razu poszedł zobaczyć co się dzieje

Pov: Lani (co ja będę pierdolić XDD)

Tommy zawołał Tobiego a sam próbował mnie uspokoić, cała się trzęsłam, nie miałam kontroli nad moim ciałem. Nagle poczułam ból głowy i oczu. Nastała ciemność...

______________________________________
1002 słów
Trochę śmieszy koniec XDDD

Drista_Wastaken x Tommy_innitOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz