8.

58 5 3
                                    

Obudziłam się o 16:37, wszystko było by okej lecz gdy otworzyłam zobaczyłam Tommiego, był blisko, baardzo blisko, wzięłam jego rękę z mojego biodra i usiadłam się na materacu. Na łóżku był tubbo który robił coś na telefonie.
Drista- hej Toby, wiesz dlaczego Tommy spał na materacu?
Tubbo- o hejka Drista, wydaje mi się że bał się horroru ale nie jestem pewien.
Nic nie powiedziałam tylko pokiwałam głową. Wstałam z materacu i podeszłam do walizki aby wybrać ubrania.
   
                            ↓        ↓       ↓

Gdy byłam ubrana i pomalowana uczesałam się i zeszłam na dół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy byłam ubrana i pomalowana uczesałam się i zeszłam na dół.
Dream- witam Driste
Powiedział mój brat z dziwną miną.
Drista- co...?
Dream- niiic...
Nie zrozumiałam go tak więc też go zignorowałam i poszłam do kuchni ale poszedł za mną, idiota. Podszedł do mnie i obrzucił mnie w swoją stronę.
Dream- jak się spało z Tommym?
Drista- co?
Dream- jak się spało z chłopakiem
Drista- nie. Stop..
Czułam jak robię się czerwona tylko kurwa ja mam chłopaka, nie mogę się zakochać w przyjacielu...
Dream- Dristaaaaa, co ty taka czerwona się zrobiłaś?
Chciałam zakryć twarz rękami jednak Clay trzymał je a że on jest silniejszy nie mogłam nimi ruszyć
Drista- Clay puść mnie.
Jednak zamiast mnie puścić zaczął się śmiać swoim typowym czajnikowym śmiechem na co też zaczęłam się śmiać. Po chwili zszedł na dół wściekły Tommy.
Tommy- moglibyście być ciszej?
Drista- to Clay
Clay- EJJJ
Tommy- z czego się smialiście?
Clay- pomijając pytanie, jak się spało z dziewczyną?
Tommy- nie kumam.. CZEKAJ CO?! TO NIE MOJA DZIEWCZYNA, KOCHAM WOMEN ALE NIE W TYM SENSIE
Dream- mhmm tłumacz się
Nagle z nikąd pojawił się sapnap
Sapnap- uuuu nasza ulubiona parka wstała, jak się spało gołąbeczki?
Drista- stop. Nie chcę być shipowana z kimkolwiek
Clay- no tak bo jest w związku z Tommym
Japierdole... No jak z dziećmi...
Sapnap- a całowaliście się już?
Drista- Jezu przestańcie już mam chłopaka i nie jest to Tommy tak więc przestańcie
Dream- CO?! I JA NIC O TYM NIE WIEDZIAŁEM?!
Sapnap- Drista masz przejebane...
Dream- czemu nic nie mówiłaś, kim on jest, jak się nazywa, gdzie mieszka, od kiedy jesteście razem.
Poszłam do korytarza i ubrałam buty.
Dream- hej! Gdzie idziesz?
Drista- do szpitala
Tommy- idę z tobą (wiem on jest w piżamie ale magicznie się przebrał)
Drista- okej
Clay zaproponował żeby nas podwieźć ale ja jak to ja uparłam się żeby iść pieszo pół godziny. Po chwili wyszliśmy z domu, napisałam do Lani że idę do niej z Tommym na co ona odpowiedziała "jesteście pojebani XDD"

Pov: Tommy
(AkCjA RoZgRyWa się po tym jak pan Thomas zszedł na dół)

Obudziły mnie śmiechy z dołu, byłem wkurwiony ale usłyszałem coś czego chyba jeszcze nie słyszałem, śmiech Dristy, japierdole no sama słodycz, zszedłem ¿Zeszłem¿ na dół udawając wściekłego.
Tommy- moglibyście być ciszej?
Drista- to Clay
Dream- EJJJ
Tommy- z czego się smialiście?
Clay- pomijając pytanie, jak się spało z dziewczyną?
Tommy- nie kumam...
Jaką dziewczyną? O czym on pierdoli jak ja dziewczyny nie mam. Kurwa Drista..
Tommy- CZEKAJ CO?! TO NIE MOJA DZIEWCZYNA, KOCHAM WOMEN ALE NIE W TYM SENSIE
Dream- mhmm tłumacz się
(Dalsza część dialogu to jest to samo co było przed tem tak więc nie będę tego pisać ponownie tylko dodam mały fragment)

Drista- stop. Nie chcę być shipowana z kimkolwiek
Clay- no tak bo jest w związku z Tommym
Sapnap- a całowaliście się już?
Drista- Jezu przestańcie już mam chłopaka i nie jest to Tommy tak więc przestańcie.
Zrobiło mi się smutno ale nie wiem czemu, jest jakaś możliwość że się zakochałem? Raczej nie... Co nie? A co jak tak? Powiedzieć tubbo? A może mnie wyśmieje? Niee tubbo taki nie jest.. a może? Dosyć Tommy, nie myśl o tym, może tylko żartowała żeby przestali.. zauważyłem że wszyscy idą do korytarza za Dristą.
Dream- hej! Gdzie idziesz?
Drista- do szpitala
Tommy- idę z tobą
Drista- okej
Po huj ja do powiedziałem?!  
Clay- podwioze was
Drista- nie dzięki, pójdziemy pieszo
Tommy- ale to pół godziny drogi...?
Drista- przejdziemy się.
Miałem już ubrane buty tak samo jak blondynka, teraz jak się na nią patrze to ona naprawdę jest niska, niższa od Lani a ona ma 158 a Drista tak na oko 152, przy dreamie wygląda na 5 latke. Pomijając, wyszliśmy z domu i szliśmy prosto, połowicznie wiem gdzie znajduję się szpital ale nigdy nie pomyślał bym żeby iść tam pieszo, widać było po dziewczynie że była zła na nich, chciałem jakoś rozluźnić atmosfere, chciałem coś powiedzieć ale nie wiedziałem co, już chciałem coś mówić jednak poślizgnąłem się (padał deszcz) i upadłem na ziemię.
Drista- Jezu Tommy, nic ci nie jest?
Miło że się troszczy
Tommy- raczej nie ale trochę bolą mnie plecy.
Drista- głupol
Zaśmiała się i podała mi rękę lecz zamiast wstać pociągiem jej rękę a ona spadła na mnie przez co byliśmy bardzo blisko siebie, po chwili dziewczyna się ocknęła i wstała ze mnie oraz podała mi ponownie rękę, chwyciłem ją i wstałem tym razem bez żadnego upadku.
Tommy- jesteś słodka jak się rumienisz
Teraz tylko czekać na jej reakcje. Dziewczyna się na mnie popatrzyła i odwróciła wzrok zakrywając sobie twarz, nie chciałem żeby torturowanie jej się skończyło tak więc podeszłem do niej i zdjąłem jej ręce z twarzy i zmusiłem do parzenia na mnie, uśmiechnąłem się do niej na co zrobiła się jeszcze bardziej czerwona.
Drista- ty też dobrze wyglądasz rumieniąc się
Chwila co-
Tommy- c-co? Nie prawda
Dziewczyna zaczęła się śmiać
Tommy- z czego się śmiejesz?
Drista- z twojej miny idioto
Też zacząłem się śmiać.

Time skip (20 minut później)

Aktualnie siedziałem na ławce, byłem cholernie zmęczony a Drista? Drista stała i czekała na mnie, westchnąłem i wstałem z ławki.
Drista- jeszcze 10 minut
Tommy- o 10 minut za długo
Drista- nie przesadzaj
Tylko na nią spojrzałem i odwróciłem wzrok, w pewnym momencie przypomniał mi się moment w którym Drista mówiła że ma chłopaka, chciałem o to zapytać ale nie miałem odwagi...

Pov: Drista

Szliśmy przed siebie, byliśmy już całkiem blisko, w sumie to już byliśmy. Wchodziliśmy do wielkiego budynku, szliśmy do sali  nr. 10. Weszliśmy do niewielkiego pomieszczenia w którym leżała Lani.
Lani- hejkaaaa
Drista- hejjj
Tommy- hejka
Drista- jak się czujesz?
Lani- wspaniale
Drista- to super, kiedy wychodzisz?
Lani- jutro
Drista- naprawdę?? Jezu to mega
Nie wiadomo kiedy z godziny 18 zrobiła się 22.  Siedzieliśmy i graliśmy w prawda i wyzwanie, zgodziłam się nie wiem czemu ale kurwa to był błąd, zaczęło się od prostego pytania a skończyło się na siedzeniu na kolanach Tommy'ego, zaczęłam być śpiąca, tylko pytanie czemu, spałam do 16 i jestem śpiąca no jak? Nie wiedząc kiedy zasnęłam....

~ ???- ZAMKNIJ SIĘ POWIEDZIAŁEM!~

_______________________________________
1115 słów

W tym rozdziale dużo się działo i z góry przepraszam za creange

Drista_Wastaken x Tommy_innitOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz