9.

55 3 2
                                    

Obudziłam się cała roztrzęsiona, myślałam że to się działo naprawdę, zobaczyłam na godzinę 03:03, dopiero teraz zauważyłam że jestem w domu, cała trzęsącą się poszłam do toalety, byłam blada miałam wory pod oczami, było mi słabo czułam że zemdleje tak więc wróciłam do pokoju i cicho usiadłam na materac, położyłam się lecz nie zauważyłam Tommiego i niechcąco uderzyłam go w brzuch a ten zaczął się budzić.
Tommy- Drista.. czemu nie śpisz?
Drista- p-przepraszam idź spać
Blondyn zapalił lampkę i popatrzył na mnie
Tommy- hej Drista, co ci jest? Co się stało?
Tommy przybliżył się do mnie i mnie przytulił
Tommy- csiiiii, już dobrze..
Gdy się trochę uspokoiłam zaczął się dopytywać, gdy chciałam odpowiedzieć zrobiło mi się nie dobrze, poszłam do toalety i zwymiotowałam, chciałam wstać i zakluczyć drzwi lecz Tommy wszedł do łazienki.
Tommy- wszystko okej?
Pokiwałam głową na tak ale oczy same zaczęły mi się zamykać
Tommy- heej Drista nie śpimy.. nie śpimy! Dristaaaa hej!!
Otworzyłam lekko oczy i zobaczyłam że Tommy niesie mnie na dół, posadził mnie na krzesło a sam zaczął szukać jakiś tabletek co chwilę spoglądając na mnie, gdy znalazł położył je na stoliku i nalał wody do szklanki, podszedł do mnie ze szklanką wody.
Tommy- połknij tą tabletkę okej?
Kiwnęłam głową i wzięłam tabletkę do ust popijając ją wodą (nie mam pojęcia co tabletka ma zadziałać na zemdlenia ale okej XDD) blondyn spowrotem wziął mnie na ręce i tym razem poszedł ze mną do góry, gdy byliśmy w pokoju Tommy zamknął drzwi i położył mnie na materacu i też sam to zrobił po czym mnie przytulił.
Tommy- spróbuj zasnąć, w razie czego obudź mnie okej?
Pokiwałam głową i też przytuliłam Tommy'ego próbując zasnąć co po chwili się udało. Obudziłam się o 7:20 z o dziwo lekkim bólem głowy, nie budziłam Tommy'ego nie widziałam sensu żeby go budzić niech się wyspi i tak pół nocy nie spał przeze mnie, usiadłam na materacu i przetarłam oczy, zauważyłam że Tommy też już nie śpi.
Tommy- czemu mnie nie obudziłaś?
Drista- dopiero wstałam, idź spać Tommy jest wcześnie
Tommy- pójdę spać jak ty pójdziesz
Drista- proszę Tommy będziesz zmęczony
Tommy- a ty idziesz spać?
Drista- nie zasnę już
Tommy- a spróbujesz?
Drista- a muszę spróbować?
Tommy- tak.
Blondyn złapał mnie za brzuch położył mnie na materac przytulając się do mnie, zamknęłam oczy i prawie zasnęłam lecz zrobiło mi się strasznie nie dobrze, poszłam do łazienki zamknęłam drzwi i znowu zwymiotowałam, gdy skończyłam spuściłam wodę i usiadłam się na podłodze, otworzyłam lekko oczy i zobaczyłam że w drzwiach stoi Tommy.
Tommy- wszystko okej Drista?
Drista- jasne
Ledwo powiedziałam
Blondyn przykucnął przy mnie i przyłożył rękę do mojego czoła.
Tommy- raczej nie masz gorączki.
Drista- Tommy idź spać proszę
Tommy- a co z tobą?
Drista- poradzę sobie
Tommy- nie ma opcji, nie pójdę spać do puki nie dowiem się co ci jest. Chłopak wziął mnie na ręce i posadził mnie na pralce (NIE MOGĘ Z TEGO XDDDD)
Tommy- co się dzieje?
Drista- nic
Tommy- przecież widzę
Drista- jest wspaniałe Tommy nie martw się na prawdę
Tommy- Drista ja nie jestem ślepy, powiedz mi albo powiem Clay'owi bo nie wyglądasz za dobrze, jesteś blada, nie śpisz i nie jesz, o co chodzi?
Dużo wie o wiele za dużo, spuściłam wzrok na dół, widzę że jest zmęczony i ma mnie dosyć, nie nawidze siebie
Tommy- Drista?
Nie miałam odwagi na niego spojrzeć, ręce zaczęły mi się trząść i zaczął mnie boleć brzuch, widać że Tommy ma dość stania tutaj
Tommy- Drista do cholery odezwij się..
Co miałam powiedzieć? Że się tnę bo mam koszmary? Jezu jestem taka głupia i beznadziejna.. czemu ja żyję no japierdole. Tommy nie wytrzymał, wziął¿ Mój podbródek i zmusił do parzenia na niego, próbowałam oderwać wzrok od jego oczu ale on był do cholery silniejszy.
Tommy- Drista błagam, chcesz rozmawiać z Clay'em czy ze mną?
Drista- prędzej czy później i tak mu powiesz tak więc mi to bez różnicy.
Tommy- czemu nic nie jesz?
Bo jestem za gruba
Drista- czemu tak twierdzisz?
Tommy- bo widzę, wychodzisz na spacery na całe dnie a jak jesteś w domu to siedzisz w pokoju i jak ty możesz jeść?
Drista- jem zazwyczaj na mieście
Tommy- dobrze wiem że nie jesz w miejscach publicznych
Jezu z kąt on tyle o mnie wie stalker
Tommy- Drista powtórzę, czemu nie jesz?
Drista- możesz dać mi spokój?
Tommy- nie.
Chciałam się popłakać, nie nawidze rozmawiać o moich problemach, nie mam pomysłu co mogę mu powiedzieć ale nie chcę rozmawiać z Clay'em bo znowu zapisał by mnie do tego jebanego psychologa i kazał jeść co godzinę, nie chce znów do tego wracać.
Tommy- okej, twój wybór idę po Claya (kapuś kapuś XD) blondyn chciał wychodzić ale złapałam go za rękę na co on popatrzył się na mnie, zauważyłam że podwinął mi się rękaw i widać było rany, Tommy spojrzał na rękę i patrzył się na nią, wzięłam rękę i schowałam twarz w dłoniach próbując się nie popłakać. Zeszłam z pralki i chciałam wychodzić z łazienki ale poczułam ucisk na ręce, była to ręką Tommiego bo kogo by innego, zignorowałam to i otworzyłam drzwi lecz od razu blondyn zamknął je zakluczyl i wziął klucz do kieszeni a mnie posadził (czemu to jak dziwnie brzmi XDDD) spowrotem na to samo miejsce. Tommy wziął apteczkę i wyciągnął z niej bandaże i takie tam.
Tommy- daj rękę
Drista- po co?
Tommy- po prostu ją pokaż
Był wkurwiony.. bardzo.
Dałam mu rękę a on podwinął rękaw do góry. Płakał. Wziął wodę utlenioną oraz chusteczkę i przyłożył mi ją do rany, szczypało w cholerę, łzy mi leciały do oczu jak szalone, po chwili przyłożył do kolejnej, ta była najgłębsza i najdłuższa przez co bolało bardzo, nie kontrolując zabrałam rękę na co Tommy się na nie spojrzał
Tommy- szczypię?
Drista- trochę
Blondyn wziął spowrotem moją rękę i tym razem ścisnął ją o wiele mocniej i przyłożył chusteczkę do rany, szczypało jeszcze mocniej a ja walczyłam sama ze sobą aby nie zabrać ręki, gdy skończył owinął mi bandażem rękę i spuścił rękaw, niby koniec ale nie.
Tommy- teraz SZCZERZE powiesz mi dlaczego to robisz, jak nie powiesz idę powiedzieć Clay'owi..
Raczej pozostało mu tylko powiedzieć..
Tommy- i codziennie będę sprawdzał czy tego nie robisz jak to zrobisz też powiem Clay'owi, jeśli będziesz chciała to zrobić to przyjdź do mnie okej? Raczej nie chcesz żeby dream się o tym dowiedział..
Tommy- tak więc czemu?
Drista-
~to zaczęło się 3 lata temu, przeprowadziłam się do Claya i poszłam do nowej szkoły, pierwszego dnia podszedł do mnie Marcus i zaproponował żebyśmy się zaprzyjaźnili, po roku zostaliśmy parą i było by wszystko okej gdyby nie to że jak byłam ja obozie to zdradził mnie, kiedy się o tym dowiedziałam chciałam z nim zerwać ale on mi groził że mnie zabije, byłam głupia i nie zerwałam z nim, jak przyjechałam z obozu to od razu chciał się spotkać musiałam się zgodzić bo bałam się że coś mi zrobi, gdy się spotkaliśmy poszliśmy do jego domu, a tam wziął nóż i chciał mnie zabić... Rzucił nóż na ziemię i podszedł do mnie przydusił mnie i powiedział że jak ktoś się o tym dowie to zabije każdego, Claya, Nicka i moich przyjaciół, i tak było przez kilka miesięcy, bił mnie, szarpał, codziennie miałam siniaki na brzuchu, nogach, rękach i na twarzy. Któregoś dnia jak to w zwyczaju przyszłam do niego a on...~
Schowałam twarz w dłoniach i popłakałam się, kiedy Tommy to zobaczył przytulił mnie do siebie i próbował mnie uspokoić, nie mogłam złapać oddechu, ręce mi się trzęsły nie wiedziałam co mam zrobić.
Tommy- csiiiii już jest dobrze nic ci nie grozi
Jeździł¿? ręką po mojej głowie uspokajając mnie ale to nic nie dawało, Tommy odkluczyl drzwi i zaniósł mnie ma materac.
Tommy- hej już jest okej, wszystko dobrze..
Blondyn znowu mnie przytulił i próbował uspokoić. Po kilku minutach było już o wiele lepiej.
Tommy- Drista?
Drista- tak
Tommy- przepraszam że się o to zapytam ale co on ci zrobił?
Drista- wziął nóż, podwinął mi koszulkę i ciął mi brzuch a potem przeciął mi usta..
Drista- od tego kiedyś miałam koszmary ale przeszły mi a teraz znowu, nie mogę spać bo jak zamykam oczy to znowu widzę to wszystko, chodziłam do psychologa który tylko pogorszył sprawę bo zamiast pomagać upokarzał mnie, mówiłam Clay'owi i na szczęście mi uwierzył i przestałam chodzić.. błagam nie mów mu..
Ostatnie zdanie powiedziałam strasznie cicho
Tommy- pamiętasz co mówiłem, jak znowu to zrobisz będę musiał mu powiedzieć.
Nic nie odpowiedziałam tylko wzięłam telefon do ręki 11:07, gadaliśmy dość długo.. postawiłam się przebrać ponieważ ciągle byłam w piżamie, podeszłam do walizki i wybrałam ubrania które chce ubrać
↓ ↓ ↓

Zanim to poszłam jeszcze się umyć, nie chciało mi się za bardzo malować tak więc dałam tylko korektor na wory i niedoskonałości, maskarę i błyszczyk, gdy byłam gotowa zeszłam na dół, w salonie siedzieli tubbo, Gogy, Nick, wilby, Niki w kuchni Ranb...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zanim to poszłam jeszcze się umyć, nie chciało mi się za bardzo malować tak więc dałam tylko korektor na wory i niedoskonałości, maskarę i błyszczyk, gdy byłam gotowa zeszłam na dół, w salonie siedzieli tubbo, Gogy, Nick, wilby, Niki w kuchni Ranboo, Philza karl i quackity, przywitałam się z wszystkimi i nalałam sobie wody do szklanki, Nick zawołał wszystkich do salonu a w tym samym momencie zszedł na dół Clay i poszedł do kuchni.
Clay- hejka
Drista- hejo
Clay- jak się spało?
Drista- nawet dobrze a tobie?
Clay- nawet nawet, jadłaś już?
Drista- dopiero zeszłam więc nie
Clay- okejj
Clay podszedł do szafki i wyciągnął dwie miski i płatki następnie podszedł do lodówki i wyciągnął mleko
Drista- co robisz?
Clay- jedzenie
Nic nie odpowiedziałam tylko wyszłam z kuchni, a raczej próbowałam.
Clay- Drista
Drista- tak?
Clay- jedzenie
Nie byłam głodna w sumie jak zawsze tak więc patrzyłam się prosto w oczy Claya
Clay- czemu się tak na mnie patrzysz?
Nadal się na niego patrzyłam, blondyn chyba zrozumiał o co chodzi
Clay- Drista musisz zjeść
Drista- nic nie muszę jedynie mogę
Clay- akurat w tym przypadku musisz
Drista- a co jak nie zjem?
Clay- zjesz
Drista- okej ale co jak nie zjem
Clay- to będziesz głodna
Drista- w to wątpię
Chciałam wyjść z kuchni ale Clay złapał mnie za ręce i posadził na krześle a sam usiadł obok mnie, zaczęłam się bawić tymi płatkami bo nie chciałam ich jeść, niby mogłam zwymiotować ale Tommy jest na górze a na dole było by słychać tak więc słabo.
Clay- Drista jedz
Drista- nie jestem głodna, dopiero wstałam
Powiedziałam z lekkim poirytowaniem mając nadzieję że mój brat da mi spokój lecz niestety tak nie było
Clay- okej, możemy zrobić tak że zjesz śniadanie ale za to będziesz musiała zjeść połowę obiadu okej?
Drista- okej a mogę to śniadanie później zjeść?
Clay- nie
Aha super, zaczęłam powoli jeść, gdy przełknęłam zrobiło mi się nie dobrze
Clay- wszystko okej Drista?
Drista- tak
Clay- nie widzę jakoś co jest?
Drista- nie dobrze mi trochę
Clay westchnął i kontynuował jedzenie to samo próbowałam robić ja, gdy połknęłam drugi raz czułam że zaraz to zwrócę
Clay- obiecuj mi że później to zjesz
Drista- obiecuje
Coś czuję że nie dam rady potem zjeść ale obiecałam tak więc spróbuję, odeszłam od stołu z miską którą odstawiłam do zlewu i poszłam do salonu, usiadłam się na kanapie i napisałam do Nikodema

Drista- hejkaa

Nikodem- hej

Drista- co robisz?

Nikodem- idę z Anastazją do kina

Drista- fajnie, chcesz potem pogadać?

Nikodem- nie będę miał czasu bo idę do Anastazjii na noc, muszę kończyć bo wchodzimy do kina pa

Zabolało nie powiem że nie, to nie tak że jestem zazdrosna ale czuję że on mnie już nie kocha, zerwanie z nim było by głupie bo spędza czas ze swoją miejmy nadzieję że przyjaciółką. Napisałam do Lani bo w sumie nudziło mi się

Drista- hejkaaa

Lani- hejoo

Drista- jak się czujemy?

Lani- bardzo dobrze, będę musiała napisać do Tobiego że dzisiaj wychodzę

Drista- pisz jak najszybciej bo bez ciebie jest strasznie nudno i pusto

Lani- okejj hahaha

Drista- hahahaha

Zaczęłam przeglądać Instagrama i zauważyłam że Tommy schodzi na dół i podchodzi do mnie

Tommy- hej Drista chcesz się przejść?

Drista- jasne

Poszłam do korytarza ubrać buty i bluzę blondyn zrobił to samo, wyszliśmy z domu i zaczęliśmy gadać na różne tematy.
_________________________________________
2001 słów

Drista_Wastaken x Tommy_innitOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz