Dla O_My_Thai
TOP: Changbin
BOTTOM: Minho
Cat. Soft, rough smut
TW. BDSM, Kitten kink━━━━━━༺༻ ━━━━━━
— Kochanie wróciłem! — krzyknął Changbin przekraczając próg domu, uprzednio ściągając buty.
— Kuchnia! — usłyszał krzyk z dalszej części mieszkania. Skierował się w tamtą stronę, a gdy już tam dodarł jego oczom, ukazał się starszy o rok, srebrnowłosy chłopak, który w tym momencie układał coś w żaroodpornym naczyniu.
Seo podszedł do swojego narzeczonego od tyłu i ułożył swoje dłonie na blacie po jego dwóch stronach. Oparł podbródek o ramię ukochanego i spojrzał na to, co robi.
— Co robisz? - zapytał.
— A nie widzisz? Lasagne, twoja ulubiona — odparł, nakładając sos boloński na ten beszamelowy, znajdujący się już na płaskim makaronie.
— Mmm, wiesz, co lubię, a jak tam w pracy? Rozwiązaliście już tę sprawę? — Seo złożył ciepłego całusa na policzku Lee i stanął obok niego, by mu nie przeszkadzać.
— Nie, jeszcze nie. Ja dzisiaj skończyłem wcześniej, ale Felix nadal przesłuchuje świadków na komisariacie.
— Nie musiałeś tam być? — zdziwił się Seo.
— Również się zdziwiłem, ale Pan Bang powiedział mi bym w końcu odpoczął, bo jestem jak żywy trup — zaśmiał się — Chciałem się kłócić, ale widząc jego minę, postanowiłem na to przystać. Więc wróciłem do domu i położyłem się na chwilę. Jakąś godzinę temu wstałem.
— Oj skarbie, nie powinieneś tyle pracować, przepracujesz się w końcu — powiedział Bin, patrząc jak Minho wkłada gotową zapiekankę do piekarnika i ustawia na nim czas.
— Wiem, ale ta sprawa jest naprawdę ważna, doskonale, wiesz, że to nie jakieś drobne przestępstwo, a morderstwo — odparł, srebrnowłosy ciężko wzdychając, podszedł do niższego chłopaka i zarzucił mu ramiona na barki. Czarnowłosy objął jego idealną talię i przyciągnął bliżej siebie.
— Wiem, wiem, po prostu się martwię, kochanie — powiedział, składając na jego ustach słodki pocałunek.
— Yhym, a co ty na to by wykorzystać pozostały nam czas, tylko dla siebie — zaproponował Minho.
— Oczywiście, tak dawno nie mieliśmy czasu dla siebie. Kotku — powiedział Seo, po czym złapał narzeczonego za uda, dając tym samym znak, by podskoczył. Co chłopak oczywiście uczynił, oplatając czarnowłosego nogami w pasie.
Oboje udali się na piętro do sypialni, gdzie Changbin od razu rzucił starszego na łóżko, zaraz po tym pozbywając się jego ciuchów.
Spod łóżka wyciągnął pęk czarnej liny, którą związał wyciągnięte przed siebie nadgarstki.
— Powiedz mi kotku, czego ode mnie chcesz? — spytał, dając związane dłonie, srebrnowłosego nad jego głowę.
— Ciebie, twojego dużego kutasa we mnie — westchnął, czując, jak podniecenie w nim rośnie z sekundy na sekundę.
— Mmm, a zasłużyłeś? - spytał retorycznie, zaczynając całować jego idealną skórę na obojczykach, zjeżdżając coraz niżej.
— T-tak — jęknął, gdy po czuł, jak czarnowłosy przegryzł delikatnie jego różowy przekłuty sutek — Jestem twoim grzecznym kotkiem, proszę panie — wysapał.
— Ymm no dobrze, byłeś ostatnio naprawdę bardzo grzeczny, pozwolę ci dzisiaj dojść i zrobimy, co będziesz chciał — pogłaskał go po poliku.
— Nyaah, mogę cię ujeżdżać? — zapytał, wtulając się we wnętrze dłoni młodszego.
— Oczywiście, koteczku, co tylko zechcesz.
Changbin pomógł wstać Minho i rozwiązał jego ręce, by związać je ponownie za plecami. Czarnowłosy zrzucił z siebie niewygodne jeansy i ułożył się na plecach.
— Emm, Binnie?
- Tak, skarbie? - spojrzał na starszego.
— Bo... Jakby... Liczyłem na to, że ten dzień się tak skończy, więc... Postanowiłem, się przygotować — powiedział cicho srebrnowłosy.
— Ah tak? Jak się przygotowałeś hm? — ponownie podniósł się do siadu i spojrzał podejrzliwie na Minho — Obróć się — polecił.
Lee posłusznie obrócił się na polecenia młodszego i stał cicho nic się nie odzywając. Changbin w tym czasie spojrzał na piękne pośladki swojego narzeczonego i po chwili zorientował się, o co mu chodziło. Między nimi znajdował się mały różowy wibrator, który ledwo co wystawał.
— Ocho, czyżby mój koteczek nie mógł się doczekać swojego pana i postanowił się przygotować bez jego pozwolenia? — zapytał retorycznie.
— T-tak. Przepraszam, ale naprawdę chciałem ci zrobić niespodziankę — powiedział, patrząc w dół na swoje bose stopy.
— Och, no dobrze, dzisiaj nie ukarze cię, ale ma to być ostatni raz w porządku? — spytał, a Minho pokiwał głową z uśmiechem z powrotem spoglądając na Seo.
Changbin ponownie ułożył się na łóżku, wcześniej wyciągając wibrator z wnętrza Lee, któremu ze względu na związane ręce, pomógł wejść na jego uda.
— Gotowy?
Minho pokiwał głową i uniósł się prosto na kolanach, by zaraz po tym z głośnym westchnięciem opuścić się na długim członku ukochanego. Odczekał chwilę, by przyzwyczaić się do wielkości i zaczął poruszać się pierw powoli, a potem coraz szybciej coraz głośniej jęcząc i miaucząc.
Changbin ułożył dłonie na biodrach Lee, by wspomóc trochę wyższego chłopaka, który zaczął jeszcze bardziej przyśpieszać.
— Kurwa, Binnie! J-jestem blisko! — krzyknął Minho — Nie, nie wytrzymam! Mogę, proszę, mogę dojść? — zapytał, czując, jak łzy gromadzą mu się w oczach.
— Możesz, kotku, dojdź, jak chcesz, też jestem blisko — wysapał, od nadmiaru przyjemności Bin.
Po kilku chwilach oboje doszli, a wycieńczony Minho opadł na brudną od nasienia, klatkę piersiową narzeczonego.
— Kurwa, nie zabezpieczaliśmy się — sczaił się Lee.
— Trudno, najwyżej będziemy mieli małego bąbelka z nami — zaśmiał się Seo.
— Pff, jak ty go urodzisz to śmiało, mnie w to kurwa nie mieszaj — naburmuszył się.
— Oj kochanie, przecież wiesz, że cię kocham i będę z tobą już zawsze.
— Ehh, no wiem.
━━━━━━༺༻ ━━━━━━
[894 słowa]
![](https://img.wattpad.com/cover/312335362-288-k330899.jpg)
CZYTASZ
Something Big || Minho x SKZ *zamówienia zamknięte*
Fanfic𝙕𝘼𝙈Ó𝙒𝙄𝙀𝙉𝙄𝘼 𝙕𝘼𝙈𝙆𝙉𝙄Ę𝙏𝙀 𝙉𝘼 𝘾𝙕𝘼𝙎 𝙉𝙄𝙀𝙊𝙆𝙍𝙀Ś𝙇𝙊𝙉𝙔 Różne shoty z skzxminho :) ✔ Smut ✔ Angst ✔ Fluff ✔ Little Space ⚠⚠⚠ Mogą występować różnie kinky, treści BDSM oraz przemoc seksualna. Jeżeli nie lubisz takich tematów nie...