— To co kotku zaczynamy hmm? — zapytał retorycznie.
— Mhmm — odparł zmęczony już troszkę Minho, który tylko pokiwał delikatnie głową.
Jisung zaplątał wokół swojego nadgarstka smycz i za nią pociągnął sprawiając, że starszy automatycznie się podniósł uderzając twarzą w penisa jednego z dominatów.
Niższy pociągnął go tak, że opadł kolanami na podłogę. Seo położył się na plecach obok niego i spojrzał na niego łagodnie.
— Chodź kotku usiądź na mnie — powiedział Changbin, co starszy wykonał siadając na jego męskości z cichym jękiem — O tak, właśnie tak, grzeczny chłopiec — odparł, a on zaczął poruszać się na nim powoli. Po chwili za Minho pojawił się Han, przystawiając swojego członka do jego dziurki wsuwając się w niego tuż obok Changbina. Minho zaczął ciężej oddychać, przez nagłe wejście kolejnego członka w niego, czego się nie spodziewał. Z jego oczu zaczęły wypływać kolejne łzy, a zmartwiony Seo próbował się delikatnie ścierać.
Po kilku chwilach wokół jego głowy zebrało się pięć innych męskości. Wszyscy patrzyli na niego z góry, kiedy ten zaczął im obciągać oraz wspomagać dłońmi, co jakiś czas jęcząc z powodu poruszającym się w nim Hanie i Changbinie.
W tej chwili miał w ustach najgrubszego i największego penisa ze wszystkich, czyli tego należącego do Chana. Lider zaciskał mocno palce na jasnych kosmykach włosów młodszego Koreańczyka sprawiając, że ten się dławił. W jednej dłoni miał kutasa Hyunjina a w drugiej Seungmina.
Po dwudziestu minutach ssania i bawienia się członkami reszty zespołu miał całą twarz pokrytą ich białym nasieniem, w międzyczasie Han i Seo doszli w jego wnętrzu, po czym z niego wyszli.
Jednak, zamiast zetrzeć z siebie białą substancję, wstał i podszedł do biurka po telefon, a potem jak gdyby nigdy nic stanął przed lustrem stojącego w rogu pokoju. Usiadł na podłodze w seksownej pozie, robiąc sobie zdjęcie i wysyłając je na chat grupowy z resztą zespołu. Odłożył telefon, po czym wstał i zaczął zlizywać spermę ze swojej twarzy. Gdy skończył, podszedł do reszty, a ci popchnęli go na łóżko tak wypiął się w ich stronę. Maknae postanowił wziąć go od tyłu jednak z taką siłą, szybkością i agresją, że wykończony i obolały Lee, już nie wytrzymał i opadł głową na materac.
Zaczął po cichu szeptać ich jakieś słowo.
Powtarzał to słowo niczym mantrę, starając się wypowiadać je coraz głośniej, lecz niestety przez mocno obolałe i zdarte gardło nie miał na to siły.
Dopiero jakiejś dwudziestej próbie, Hyunjin zauważył, że coś jest nie tak i podszedł do niego
Uklęknął przy nim zmartwiony i spróbował wytężyć słuch, co mu się udało.
— Pudding... — wyszeptał jeszcze raz słabo Minho.
Hwang wytrzeszczył oczy i obrócił się w kierunku maknae.
— Jeongin koniec! — ryknął, a wspomniany wraz z resztą spojrzał na niego niezrozumiale — On ma już dość — wytłumaczył odciągając najmłodszego od wycieńczonego, obolałego uległego, który już nawet nie miał siły płakać.
Felix i Changbin wręcz rzucili się do starszego, by mu jakoś pomóc.
— Shh kochanie już nie będziemy, już wszystko dobrze — szeptał młodszy Lee do ucha Minho.
— Przepraszam Hyung... — powiedział smutno maknae a Jisung podszedł do tej trójki i ubrał Minho bardzo ostrożnie przy dużą koszulkę Chana oraz szorty. Wszyscy zaczęli sprzątać tylko Chan został usiadł przy jego głowie i zaczął głaskać po włosach szepcząc do ucha czułe słówka. Minho zasnął niemal od razu, wyczerpany całym stosunkiem z pozostałymi.
Gdy wszyscy skończyli sprzątać postanowili ugotować coś dla starszego i kupić mu dużo jego ulubionego puddingu i kwiatów, które Minho uwielbia, a na koniec wszyscy zgodnie stwierdzili, że nigdy ponownie nie doprowadzą Lee do takiego stanu podczas stosunku.
⊱ ────── {.⋅ ♫ ⋅.} ───── ⊰
[592 słowa]
CZYTASZ
Something Big || Minho x SKZ *zamówienia zamknięte*
Fanfic𝙕𝘼𝙈Ó𝙒𝙄𝙀𝙉𝙄𝘼 𝙕𝘼𝙈𝙆𝙉𝙄Ę𝙏𝙀 𝙉𝘼 𝘾𝙕𝘼𝙎 𝙉𝙄𝙀𝙊𝙆𝙍𝙀Ś𝙇𝙊𝙉𝙔 Różne shoty z skzxminho :) ✔ Smut ✔ Angst ✔ Fluff ✔ Little Space ⚠⚠⚠ Mogą występować różnie kinky, treści BDSM oraz przemoc seksualna. Jeżeli nie lubisz takich tematów nie...