Wjechaliśmy na podjazd, gdy ujżeliśmy auto Jack'a. Wrócili..
-Cassie. Nie mówmy im o tym co zaszło..-Uprzedził mnie James.
-Ok..Okay.-Zgodziłam się, bo chcę by mimo wszystko mama polubiła James'a.
-Słuchaj.-Zatrzymał mnie gdy chciałam wysiadać z auta.
-Hm?-Rzuciłam.
-Patrzą na nas przez okno. Kurwa. Dobra streszczajmy się. Cassie przepraszam, za to, co zrobiłem. Ja nie chciałem. Byłem pod wpływem alkoholu i narkotyków. Jestem pojebany, ale męczyło mnie już to, że znikasz a ja do cholery nie wiem gdzie.-Wyznał.
Wiem, co znaczy być pod wpływem tych dwóch rzeczy na raz. Nie kontrolował tego. Wewnątrz jestem okropną suką, której nie chce okazać, więc w zamian za to w chuj łatwo wybaczam, więęc..
-Wybaczam. I Chodziłam do mojego brata i jego znajomych z tymi, z którymi widziałeś mnie ostatnio.-Powiedziałam, po czym się uśmiechnęłam. On również.
-Cassie. Możemy zacząć od nowa?-Zapytał, jakby naprawdę tego chciał.
-Jasne.-Zgodziłam się.
-Jestem James Smith.-Wyciągnął do mnie rękę z szarmanckim uśmiechem. W jego oku zauważyłam błysk, który szybko zniknął.
JAMES POV:
-Cassie Skyler.-Oddała uścisk z przyjemnym uśmiechem. Jak to spierdolę to sobie nie wybaczę.
-Dobrze, zatem Cassie. Jakie są twoje zainteresowania?-Zapytałem po czym podparłem łokieć o oparcie fotela.
-Dokończymy tę rozmowę później Panie Ciekawy. Czekają na nas nasi wielbiciele.-Pokazała w stronę okna kuchennego.
-Niech to szlag trafi. A ja chciałem się czegoś dowiedzieć.-Udaję smutnego i łapię się teatralnie za serce, na co brunetka się śmieje. Wydaje mi się, że możemy się zaprzyjaźnić. Cieszę się z tego powodu.
CASSIE POV:
Weszliśmy do domu. Nie zdążyłam zdjąć nawet butów, bo już fruwałam nad ziemią. Jak się okazało. James.
-Ej noo.-Kurwa patrzą na nas Jack i Emily. Z uśmiechami nie z tej ziemi.
-James puść mniee!-Krzyknęłam. Puścił, a ja w spokoju zdjęłam buty, i przywitałam się z mamą.
-Moja cudowna córeczkaa.-Mama podbiegła i zamknęła mnie w matczynym uścisku.
-Hej, hej.-Klepnęłam ją kilka razy w plecy, by dać znać, że mnie udusi jak jeszcze chwiłe będzie mnie tulić. Przestała i dzięki Ci Boże.
-Cześć synu. Jak tam?-Zapytał Jack, James'a.
-Dobrze tato.-Zbili piątkę.
-Będziemy z Jack'iem robić pizzę.-Zawiadomiła mama.
-Okej. Zawołaj jak będzie.-Rzuciłam.
-A zjesz?-Spytała.
-Pewnie nie, nie jestem głodna. Jadłam dziś.-Skłamałam.
-Okej, ale Cass. Ty znikasz w oczach powoli..-Przejęła się rodzicielka.
-Jest okej.-Zapewniłam. Nim zdążyłam ją przytulić, duże, silne ręcę oplotły mnie w okół talii.
Zostałam podniesiona do góry. Tak jak pannę młodą. Co do.. KURWA JAMES.Czemu mnie to wciąż dziwi...
-Człowieku puść mnie albo za siebie nie ręczę.
-Puszczę.-Nim się obejrzałam leżałam na łóżku w moim pokoju.
-Dobra, co chcesz.-Spytałam.
-Hmm. Jakie są twoje zainteresowania.-Ponowił pytanie z auta.
CZYTASZ
Poznajcie się
Roman pour Adolescents16-Letnia Cassie Skyler dowiaduje się, że wraz z mamą Emily, oraz bratem Alanem Skyler musi przeprowadzić się z New York City do Californii. Tata Cass zostawił swoją rodzinę dla kochanki. Wyjechał do Paryża i tam stworzył nową rodzinę. Emily poznała...