Rozdział dziewiąty 2/2

2.8K 196 16
                                    

Pod rozdziałem notatka <3

Lily's POV

Mówił wam kiedyś ktoś, że jak jesteście zamężne, życie jest fajne i dosyć ciężkie? To prawda. Musisz mieć w końcu tą małą gromadkę dzieci biegających po twoim wielkim, pełnym niespodzianek domu. Gdy biegają z zabawkami kraja Ci się serce, bo wtedy musisz biegać za nimi, aby nie połamały sobie kości, albo nie wybiły zębów. Mając trzech chytrych i nad wyraz biegających synów, którzy mają tylko psikusy w głowie, masz ochotę zapaść się pod ziemię, szczególnie kiedy jesteś w dziewiątym miesiącu ciąży, a do porodu bardzo blisko. SZLAK może człowieka TRAFIĆ. Jednak gdy po czasie trafiasz do szpitala, jesteś i prze szczęśliwa i zdenerwowana. Szczęśliwa, bo urodzi się w końcu pierwsza córka, a zdenerwowana, bo zostawiasz w domu czterech wariatów, oczywiście wliczając ojca dzieci, które z resztą są takie same jak on. Moja mała dziewczynka urodziła się 21 sierpnia, jest od tamtej pory moim oczkiem w głowie, z resztą nie tylko moim. Charlie, Blaise i Aiden, już od rana siedzieli ze mną w szpitalu i chcieli dotykać małej Justine Darcy Horan, która była najsłodszą myszką, jaką widziałam.


*retrospekcja*

-Kochanie, ja rodzę!- krzyknęłam na całe gardło do Nialla, na co mój małżonek się spiął- Proszę chodź tu.

-chyba żartujesz- jęknął

-Nie żartuję. Jak widzisz stoję tutaj w wodach- warczę na Irlandczyka, na co mężczyzna podnosi się z łóżka i podbiega do mnie biorąc torbę z przygotowanymi rzeczami i wziął mnie na ręce

-Zaraz tam będziemy kochanie

*SZPITAL*

-Przyj- Krzyczała Soph wraz ze Stylesem, na co ja zamiast się uspokoić, krzyczałam jeszcze głośniej, a pielęgniarka starała się mnie uspokoić, tłumacząc, że to normalnie. To kurwa nie jest normalnie, ponieważ nigdy w życiu tak nie bolało! Do cholery.

-musimy zrobić cesarkę.- powiedział wchodzący do sali lekarz, a ja zauważyłam tylko upadające ciało blondyna, który prawdopodobnie zemdlał ze strachu. To moja pierwsza cesarka i o mój Boże, tak się boję. Mój kochany Ni. Chyba będzie go bolała głowa.


*koniec retrospekcji*

VOTE I KOMETARZE MILE WIDZIANE

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Moi drodzy parafianie Ogłoszenia parafialne:

1. Nie mam pojęcia ile zostało do końca, wiem tylko, że mam coraz mniej weny, aby napisać coś sensownego. Dzisiejszy rozdział pisałam na lekcji, na kartce, i z 177 słów przerobiłam go na ok 340. Uwierzcie, to nie lada wyzwanie:D

2. Mam nadzieję, że wszyscy skomentują i powiedzą mi jak się podobał rozdział. Mam nadzieję, że tak. Pisałam go ukradkiem i pani o mały włos mi nie zabrała karki. Haha.

3. Zapraszam też do czytania "Pricipice h.s" i "Mummy"
Mummy- jest aktualnie zawieszone, mam nadzieję jednak, że nie będzie to długo trwało :) Serdecznie zapraszam

4. Rozdział dedykowany @phzenlee

Rehab (Seguel Dope)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz