-Mamo, mam problem- powiedziała Justine dwa tygodnie później gdy wyszłam już ze szpitala i odpoczywałam w swoim łóżku- Pomóż mi- zapłakała
-Co się stało? Chodź tutaj- wystawiłam w jej stronę ręce, na co dziewczynka wtuliła się w moje ramiona- Mów
- bo... C ...Cameron chciał żebym uprawiała z nim seks, i... inaczej powie...-przerwała na chwilkę, żeby wziąć głębsze powietrze i powycierać oczy, a ja cały czas głaskałam ją po pleckach i nie odzywałam się czekając, aż zacznie mówić dalej, chociaż wiem, że to nic dobrego- on powie naszym przyjaciołom, że byliśmy udawaną parą.
-Co on kurwa zrobił?- niespodziewanie w pokoju zjawił się Niall, który tylko pogorszył sytuacje- Zabije tego skurwielka
-Niall do cholery- krzyknęłam- Masz tu w tej chwili wrócić, bo jak wstanę...- farbowana czupryna od razu wróciła do pokoju, siadając na łóżku
-I ja mam mu odpuścić?- warknął
-Nie Niall, powinieneś najpierw porozmawiać z jego rodzicami, a później dopiero z nim. Nie rozwiązuje się tego siłą, wiesz o tym, że chłopcy rozwijają się do trzeciego roku życia, a później już tylko rosną.- popatrzyłam na niego z kpiną, że chce bić tego młodego, a moja mała dziewczynka zaśmiała się pod nosem- A to co ich w przyszłości rozróżnia to tylko tablice rejestracyjne samochodu
Niall się wściekł, ale za to blondyneczce poprawił się humor i razem śmiała się ze mną, po sekundzie irlandczyk też zmienił swoje nastawienie i na początku udając, że wcale go to nie śmieszy złożył usta w dzióbek. Przed nami tego nie ukryje. Po minucie śmiał się z nami do rozpuku.
***
Po wielu godzinach rozmów z rodzicami Camerona i samymi dzieciakami, stwierdziliśmy, że przeniesiemy naszą Lily junior do nowej szkoły, także prywatnej i pozwolimy jej chodzić na zajecia jakie tylko bedzie chciała.-hej mamo, jak sie czujesz?-zapytał Aiden kilka dni pozniej
-całkiem nieźle synku- uśmiechnęłam sie do niego i przytulilam go, jest naprawdę wysoki- jak możesz być już wyższy ode mnie. Dopiero byłeś maleńkim niemowlaczkiem. Tak bardzo was wszystkich kocham
-Ja ciebie też mamo- wtedy się rozkleiłam
***
-Niall... NIALL... NIALL DO CHOLERY!
-tak skarbie?- mój kochany mąż wleciał do pokoju i podał mi moje czekoladki i soczek pomarańczowy- co się stało?-nic, byłam głodna- odpowiedziałam wpychając sobie kilka czekoladek do buzi- a tak po za tym mam ochotę na seks-
Niall nagle spojrzał na mnie z podejrzeniem w oczach.-I rozmyślisz się po grze wstępnej? Odpada, wolę sobie sam ulżyć- uśmiechnął się i położył się, a ja jęknęłam przeciągle.- ugh, dobranoc skarbie- pocałował mnie w czoło
15 minut pozniej byłam juz tak napalona, że nie mogłam wytrzymać
-Niall, proszę...- jęknęłam
-ugh, dobra. Czułem jak sie wiercisz- włączył lampkę nocną i skończyło sie na naszym małym, czułym momencie.
***
Siedzieliśmy przy kolacji następnego dnia, całą rodziną i rozmawialiśmy o wszystkim co sie działo w ostatnim czasie.-i dostałam dzisiaj 5 z matematyki. Pani Forest chciała, żebym wzięła udział w olimpiadzie matematycznej, fajnie prawda?- zapytała Justine a Aiden uderzył głową w stół, bo nie lubi zbytnio siedzieć i słuchać rodzinnych informacji
CZYTASZ
Rehab (Seguel Dope)
FanficZapraszam do czytania. sequel "Dope" przeczytaj pierwszą część zanim przeczytasz Rehab OPOWIADANIE NIE JEST TŁUMACZENIEM. PISZĘ ROZDZIAŁY WTEDY KIEDY MAM CZAS. Komentarze mile widziane, oprócz "next, polub mój profil" -to nie jest darmowe reklam...