1

322 8 1
                                    

Obudził mnie blask na moich powiekach, odruchowo machnęłam ręką aby odgonić je w jakiś sposób, przy okazji jebłam ręką w szafkę. Automatycznie poderwałam się z łóżka sycząc przy tym z bólu.
Oby nie było siniaka - pomyślałam
Powoli i ociągając się zwlokłam się z łóżka.

Podeszłam do szafy aby wybrać jakieś ciuchy. To będzie mój pierwszy dzień w nowej szkole więc muszę się jakoś pokazać. Wyjęłam wszystko co było mi potrzebne i poszłam do łazienki. Przyjrzałam się sobie, nie no trzeba coś zrobić z twarzą. Nałożyłam korektor a później zajęłam się malowaniem oczu. Zrobiłam sobie kontur oraz rzęsy, na usta nałożyłam różowy błyszczyk. Gdy byłam już gotowa przejrzałam się ponownie w lustrze, wyglądam świetnie, uśmiechnęłam się do swojego odbicia.

Miałam na sobie białą koszulę oversize, a na niej beżowy top-sweterek bezrękawnik. Czarna spódniczka i takie same podkolanówki idealnie pasowały do mojego stroju.
Z takim ubraniem napewno dobrze wypadnę - pomyślałam i udałam się w stronę drzwi wyjściowych.
- Mamo wychodzę! krzyknęłam do mamy która była teraz w salonie i coś oglądała.
- Baw się dobrze skarbie! Odkrzyknela mi mama a ja wyszłam.

Gdy po około 10 minutach wędrówki doszłam pod szkołe zauważyłam tam same dziewczyny, żadnego chłopaka.
Gdzie oni są? - pomyślałam, a potem przypomniałam sobie że to żeńska szkoła, mina mi zrzedła bo myślałam że jakiegoś poderwe a tu same dziewczyny.
Weszłam na teren szkoły, była piękna. Wielka fontanna na samym środku przyciągała uwagę, dwa dość duże trawniki zarośnięte różami również wyglądały bosko.
Część szkoły obrastał bluszcz. Cała szkoła była duża i beżowa. (mój ulubiony kolor hehe)

Już chciałam wejść do środka gdy ktoś pociągnął mnie za ramię i przywarł do ściany.
Otworzyłam szerzej oczy ze zdumienia. Dziewczyna która mnie przyciskała była troszkę niższa ode mnie, miała długie błyszczące czarne włosy związane w niski kucyk, była ubrana w OCZYWIŚCIE BEŻOWY MUNDUREK i długą spódnicę w kratkę. Jej mina nie wyrażała zbytniego zadowolenia.
- Nie uważasz że twoja spódnica jest trochę za krótka? Odezwała się w końcu.
- Myślę, że nie. Noszę takie na codzień.
- Twój strój nie jest zgodny z regulaminem szkoły, czy czytałaś go w ogóle zapisując się do tej szkoły? Ponownie odezwała się brunetka patrząc na mnie groźnie.
- Kim ty w ogóle jesteś że zwracasz mi uwagę? Popatrzyłam na nią z lekką kpiną.
- Nazywam się Mei Aihara i jestem przewodniczącą tej szkoły. A ty lepiej idź się przebrać albo narzuć coś na te nogi. Oderwała się ode mnie i odeszła bez słowa.
No dobra. Pomyślałam
Naszczescie wzięłam ze sobą brązową bluzę i zawiązałam ją wokół pasa.

Reszta lekcji minęła mi spokojnie, choć napotkałam dużo krytycznych spojrzeń i parę uwag nauczycieli na temat mojego stroju oraz makijażu.

Wróciłam do domu zmęczona i walnelam się na łóżko.

Twój piękny uśmiech//Yuzu x Mei//citrus//PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz