-Minho?-Zawołał Han.
-Hm?
-Idę się przejść.-Oznajmił.
-Okej-Odpowiedział spokojnie, a kiedy młodszy opuścił jego pokój, zadzwonił do Chana.
-BANGCHAN.
-NO KURWA JUŻ SIE UBIERAM NO.
-CHUJ Z TYM, HAN GDZIES IDZIE, SAM, ALE PEWNIE NIE BEDZIE SAM, TYLKO Z TĄ PIZDĄ.
-CO? O KUWA, ZBIERAJ SIĘ I ŚLEDŹ GO.
-DOBRA JUŻ CZEKAJ, NIE ROZŁĄCZAJ SIĘ.
-DOBRA OKEJ.
Minho wyszedł cicho z pokoju i sprawdził gdzie znajduje się blondyn. Był w pokoju, jego drzwi były uchylone, wyciągał coś z szafy, podkoszulek.
-JEST W POKOJU.
-OKEJ A CO ROBI?-Spytał Chan, ale słyszał tylko cisze.
-Chan.
-CO?
-Chyba umarłem.
-CZEMU, CO SIE DZIEJE.
-PIERWSZY RAZ WIDZIAŁEM GO BEZ KOSZULKI.
-Ja pierdole..
-CZEKAJ, CHOLERA CZEKAJ MUSZE SPIERDALAĆ.
-Co znowu?
-WYSZEDŁ Z POKOJU, IDZIE NA DÓŁ, A TERAZ JEST PRZY DZWIACH.
-IDZ ZA NIM.
-DOBRA BIEGNE KURDE.
-Wychodzę z domu jak coś.
-Mhm, dobra okej, ja też.
-Zachowaj odstęp, żeby cię nie zauważył.
-Okej okej.
-SKRĘCA DO PARKU.
-JA JEBIX, A JA JESTEM W POBLIŻU.
-JEBAĆ, NIE ZNAJĄ CIĘ.
-RACJA.
-WIDZE GO, IDZIE DO NIEGO JAKIŚ TYP.
-WIEDZIAŁEM KURWA.
-TAKI SKRZAT OGRODOWY I WIEWIÓRKA?
-TAK, czekaj co.
-JEBAĆ.
-CO ROBIĄ?
-Rozmawiają, GDZIE TY JESTEŚ?!
-IDE TAM, BIEGNĘ, LECĘ, PĘDZĘ.
-SZYBKO, BO GDZIEŚ IDĄ.
-KURWA BIEGNĘ, NIE MAM TAKIEJ DOBREJ KONTYDCJI.
-O chuj.
-CO?
-IDĄ W TWOJĄ STRONĘ, SPIERDALAJ ZA KRZAK.
-ŁO KURWA.-Skręcił gdzieś w bok i wskoczył do randomowych krzaków. Usłyszał dźwięk rozłączającego się telefonu.
-CO ZA CHUJ ROZŁĄCZYŁ SIĘ.-Oburzył się.
-Jestem kurwa obok ciebie idioto.-Powiedział starszy.
-O JAPIER. JAK SIE WYSTRASZYŁEM.
-Debil co do tych samych krzaków co ja wskoczył.
-Cichaj.
-EJ, GDZIE ONI.-Krzyknął nagle Bangchan.
-O CHOLERA, SZYBKO.-Pospieszył go i obaj wyszli z krzaków.
-WIDZE ICH, MINHO TAM SĄ.-Zawołał i pokazał w stronę galerii.
-NO I DUPA, JAK TAM WEJDĄ TO ICH ZGUBIMY.
-NO TO SZYBKO, CHODŹ.-Powiedział Australijczyk i razem pobiegli w stronę galerii.
CZYTASZ
By chance ||Minsung fanfiction||
FanfictionW pewien nudny dzień Jisung znalazł pod swoją szafką kartkę z numerem telefonu, gdy wrócił do domu postanowił napisać do tej osoby. Nawet nie zdawał sobie sprawy że jego życie tak bardzo się zmieni..