Pan pomoże

9 4 0
                                    

Magda delikatnie uchyliła drzwi od kibla.

Magda - Aniu

Ania - ktoś? coś?

Józek - przesłyszało ci się

Magda - Aniu

Michel - niech pan nas wypuści

Tomek - nie

Magda - ANIU

Wszystkie oczy wzróciły się na Magdę, na szczęście Przedpełk spał dalej.

Magda - *nieśmiało* chodź pomóż

Ania - ;-;

(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~

Jiří wrócił do swojego domu, gdzie czekała na niego Magdalena Dobromila oraz jego psy.

(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~

Vilém i Pavel siedzieli pod mostem.

Vilém - a co teď budeme dělat? [i co my teraz zrobimy?]

Pavel - žádný strach, mám polský detektor [bez obaw, mam wykrywacz Polaczków]

Vilém - co to kurva [co kurwa]

Pavel - funguje jako google mapy, ale najde nejbližšího Poláka [działa jak mapy google, ale znajduje najbliższego polaka]

Vilém - ty mě děsíš [przerażasz mnie]

Pavel uruchomił swój magiczny sprzęt. Po chwili na ekranie pokazał się mały wibrujący punkcik. Czescy policjanci postanowili skierować się w stronę tego punktu.

(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~

Pascal, Karol oraz Mateusz napierdalali w Fortnite na PC-cie który chował się za leśniczówką.

Karol - czemu trzymasz ten komputer za leśniczówką?

Mateusz - jedyna w nim aplikacja to Fortnite, który służy do odstraszania dzików

Pascal - to po co my w to gramy?

Mateusz - im większy poziom tym bardziej odstrasza

Karol - hmmm podejrzewam że poprostu ty lubisz w to grać

Pascal - też to podejrzewam

Wtem do leśniczówki wbił Vilém oraz Pavel.

Vilém - Wyczuwam Polaczków

Mateusz - ej ej ej, panowie, to nie wasza leśniczówka

Vilém - ale jest na terenie Czech, a my jesteśmy tak zwanymi strażnikami Czech

Karol - a no to podwieźlibyście nas do Polski?

Vilém - hmmmm zrobimy to jeśli wy powiecie nam gdzie jest Magda Gessler oraz nijaki Joseph

Pascal - zgoda

Vilém - czekamy w ferrari

Policjanci wyszli.

Mateusz - co wy?! Chcecie mi matkę sprzedać

Karol - pamiętaj chłopcze że twoja stara to twój stary

Pascal - czyli sprzedamy twojego starego, gdy oni przyjdą złapać Magdę niestety znajdą kogoś innego, czyli twojego starego

Mateusz - wow, ale przekmimione

(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~

Robert leżał na trawce. Nie wiedział co zrobić, a nie mógł myśleć o śmierci.

Robert - panie Boże?

Bóg - tak Robercie?

Robert - niech mi Bóg pomoże, nie wiem co zrobić

Bóg - ofiaruję ci baranka, ale jeśli ten baran umrze, ah biada tobie za życia biada i biada twojej złej duszy

Szatan - czy ja słyszałem zła dusza?

Bóg - Lucynko w sumie dobrze że jesteś

Szatan - nie, nie chcę poślubić twojego syna ty stary zboczeńcu

Bóg - ah nie o to teraz chodzi, mam tutaj Roberta, dałem mu baranka

Szatan - aha ale zawracasz mój czas

Bóg - czekaj, Robercie zakryj uszy

Robert zakrył uszy, a dwa głosy w jego głowie ucichły. Przez chwilę myślał, że jest opętany, ale pod nim pojawił się baranek.

Bóg - idź za głosami Robercie, wybieraj właściwie

Robert - ale Boże?

Niestety głos Boga ucichł.

(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~

Anka z niechęcią weszła do kibla.

Ania - czego ty chcesz?

Magda - patrz

Madzia zdjęła odzież dolną. Po chwili wyeksponował się jej siurek.

Magda - czyż to nie koszmar?!

Ania - eeee, zakryj lepiej swojego towarzysza

Madzia z niechęcią ubrała odzież dolną. Wtem Ania zauważyła coś dziwnego.

Magda - co się tak na mnie lampisz?!

Ania - ty chyba masz wąsik dziewiczy XD

Magda - CO?!

Madzia pobiegła do lustra.

Magda - ALE JA NIE CHCĘ BYĆ CHŁOPAKIEM

Nagle Madzia poczuła mrowienie na całym ciele.

Magda - WŁOSY MI ROSNĄ, WSZĘDZIE

Ania - i cycki ci się wypłaszczyły

Magda - KURWAAAA

(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~(~ ͡° ͜ʖ ͡°)~

W tym czasie Ewa oraz Wojciech zrobili przerwę na pałacu kultury w Warszawie.

Ewa - mmm ale widoki

Gdy osobliwa para delektowała się widokami. Randomy przechodzący na dole dostawali zawału serca, bo helikopter z taksówką wylądował na zegarze.

Festyn smaku 1 - CzechyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz