Rozdział drugi

249 26 2
                                    

ROZDZIAŁ DRUGI „Opposites fate"

*POV LUKE*

Wysiedliśmy z samochodu, o fuck! Ile ludzi, ja pierdziele.. Serio? Bosze, ta kolejka nie ma końca..
Na szczęście MY nie musimy w niej stać.. Hehe
Podeszliśmy na początek kolejki.. Oczywiście po drodze słyszeliśmy buczenie, protesty i krzyki, ale nie przejęliśmy się, tylko szliśmy dalej
(L)- Siema stary.- przywitałem się po „męsku" z ochroniarzem o imieniu Max
(M)- No siemka. Wchodźcie- przepuścił nas do środka. A nie mówiłem? Zaśmiałem się cicho, po czym weszliśmy
Jesteśmy tu stałymi klientami, mamy wtyki. Heh . Humor mi dzisiaj dopisuję..
Calum już gdzieś zniknął, jak zwykle.. Pewnie poszedł na dziwki.
Ja, Clifford, który i tak zaraz gdzieś pójdzie i Irwin usiedliśmy przy barze, zamówiliśmy po drinku.
Chwilę później Michael'a już nie było.. A nie mówiłem?
Rozglądałem się, wypatrywałem. Ujrzałem w tłumie dwie piękności. Jedna ruda, a druga brunetka.
Moją uwagę właśnie przykuła ta druga. Na jej ustach był piękny uśmiech. A te jej nogi, takie długie..
Rudą zostawię Asthon'owi.. Na pewno się mu spodoba.
Szturchnąłem Go i kiwnąłem głową na dziewczyny, od razu zrozumiał o co chodzi.
Po chwili już byliśmy koło nich. Irwin przykleił się do rudej, ta nie miała nic przeciwko.
(L)- hej- mruknąłem jej w ucho. Jej mięśnie się lekko napięły, powoli odwróciła się w moim kierunku.
Teraz na jej pięknej twarzyczce nie było uśmiechu, tylko obojętność.

*POV KAM*

Następny dupek.. Ugh, czemu ja muszę się z nimi użerać!?

*POV LUKE*

(K)- Hej?- raczej zapytała niż odpowiedziała, byłem zdziwiony? Tak, to dobre słowo.
Podeszła do swojej przyjaciółki, powiedziała jej coś na ucho, na co ta skinęła głową i znowu zajęła się Irwin'em. Hahah będzie miał dzisiaj zabawę chłopak.
Ciemnowłosa ruszyła do baru, a ja stałem zaskoczony.
PIERWSZY RAZ. PIERWSZY! Jakaś laska mnie olała!
No.. To teraz się zabawimy kotku..

*POV KAM*

Usiadłam przy barze ze znudzoną mną.. Zamówiłam „Sex on the beach", mm kocham tego drinka..
Przyszłam tu po tym, gdy ten kretyn... Tak, to właśnie to słowo.
Gdy ten kretyn mnie zaczepił. Jeśli myślał, że mnie zaliczy, to się gruuubo mylił..
No nie jestem dziewicą, no ale.. SORY nie puszczam się na prawo i lewo jak inne dziwki.
Napawam się tym moim pysznymmm drinkiem, gdy ktoś się przysiada obok mnie..
Patrzę w tamtym kierunku i nie uwierzycie kogo moje oczy widzą.. Tak, tego kretyna! No czego on jeszcze chcę!?
Pff niech sobie poszuka innej panienki na jedną noc, bo ja się do nich nie zaliczam..
Spojrzał na mnie i się uśmiechnął..
(L)- Luke jestem- powiedział.. Zarąbiście, coś jeszcze?
(K)- Yhymm, bardzo fajnie.- mruknęłam chłodno.. I zaczęłam pić przez słomkę nie patrząc na niego, czułam jego wzrok na sobie.
(L)- A Ty to?- spojrzałam na niego, podniósł brwi. Chyba nie podoba mu się, że Go olewam.. Upss.. Ma problem
(K)- A po co chcesz to wiedzieć?- podniosłam brew, schylił się do mojego ucha
(L)- Muszę znać imię dziewczyny, która już niedługo będzie wić się i krzyczeć moje imię..- przygryzł płatek mojego ucha, przez co cicho jęknęłam. Uśmiechnął się, po czym jakby nic się nie stało. Odszedł.
DUPER, KRETYN, IDIOTA!

___________
Hejooo kiss kiss, mam nadzieję, że się spodoba!!! ❤

Do zobaa xxx

Opposites fate || L.H //ZAWIESZONE//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz