1.1 nowy start

9 0 0
                                    

POV JUNE (bo kogo innego)

Przemierzł** samotnie las, jedyne co było miedzy mną to drzewa, szyski i zimny podmuch wiatru. Ściemniało się wiec zaczęł** rozkładać swój śpiwór. Trochę jeszcze stał** nad moim łożem. W pewnym momencie poczułam szelest deptanych liści, lecz nie zwrócił** uwagi. Jest za jasno by mogł być to jakiś zombiak czy szkieleton a musimy pamietać że w lesie mieszkają zwierzeta. Nie ominełam faktu że jest to jakiś człowiek. Postanowiłam stać by zobaczyć czy to co kryło sie w drzewach. Podzarzałam powoli do powodu dzwieku ktory krył sie w krzakach. W rośliności kryła sie brazowo włosa dziewczyna z niebieskimi oczami. Była ona w dość dziwnej pozycji bo lezała i probowała coś zerwać.

- hejka - probował** zaczac rozmowe.

Dziewczyna najprawdopodobniej mi odpowiedziała lecz powiedziała to bardzo cicho. W pewnym momiecie spojrzała na mnie

-JEZUS!- niebiesko oka krzykneła jak sadze z przerazenia.
- um.. spokojnie to tylko ja. To ja sie z toba przywitał**.- próbowałam wytłumaczyc dziewczynie kim jestem.
- oh przepraszam cie byłam zbyt skupiona. Jestem catzie a ty? - brazowo oka przedstawiła sie.
-ja jestem june miło poznać.- rowniez sie przedstawilam
- mi takze.- ukłoniła sie i pocałowała moja dłoń.

Odrazu sie zatumienił**.

-cos sie stało?- zapytała sie z troska w głosie
-nie poprostu nikt nigdy nie całował mojej dłoni.. - powiedział**
- poprostu nigdy nie spotkał** żadnego gentelmena - odpowieziała z takim chytrym uśmieszkiem. - robi sie ciemno. daleko masz dom?
-nie posiadam domu.. - uświadomiłam jej choć jak miała wiedzieć? Spotkalismy sie pierwszy raz.
-Mam dom nie daleko plus jest i tak już noc.

Bez wachania sie zgodził** lecz catzie nie czekała na moją zgode i pociągnełą mnie do jej domu. Gniazdo niebieskookiej był odpowiedni jak na jednej osoby. Miał 2 piętra. Pierwsze pietro przylegają schody do domu. Ostatnie piętro jest dość duże i posiada szklną ścianę.

-Witaj w moim domu! Mam 3 koty. To jest ying - pokazała palcem na białego kota - a ten czarny kot który się bawi z yingiem to yang. - Dziewczyna podniosła rudego kota - a to jest ram. Chcesz pogłaskać? Spokojnie nie pogryzie.

Wzieł** rama na ręce i pogłaskałem. Jak widąc kot to bardzo lubi. W tym czasie catzie poszła napełnić miseczki dla kociaków.

-więc june chcesz bym ci uprała ciuchy? Jutro i tak piorę swoje wiec to nie problem. - brązowo oka powiedziało to z uśmiechem na ustach.

Jedyne co to pokiwałam głową

-no dobra chcesz już isc spać.? jest troche późno..-zapytała mnie dziewczyna
-nie dzieki, chciał*bym cie poznać-odpowiedzialam niebieskookiej - jakich zaimkow używasz? ile masz lat? jakie masz zainteresowania? masz przyjaciol?
- używam zaimków she/he. Mam 19 lat. Interesuje się medycyna i książkami. Mam kilku przyjaciół. - odpowiedziała z zakłopotaniem

Dowiedział** się o catzie jeszcze wielu rzeczy. otóż niebieskooka odpowiadała mi z zakłopotaniem na wszystkie pytania.

-wiec jak mają na imię..-probowal** zapytać brazowo okiej o imie jej przyjaciela.
- jutro się dowiesz~ - poklepała mnie po głowie i poszła na górę po schodach.
-czyli musze spać na kanapie.-powiedzial** do same** siebie.

POV: CATZIE

Odrazu po wejsciu do pokoju rzuciłam sie na łóżko. Jakoś nie miała siły na inne pytania June. Jak narazie dziewczyna widziała je jak kompletne przeciwieństwa.   



To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 07, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

*tutaj jest nazwa* czyli C!wilbur x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz