Milena

182 13 1
                                    


Minął już tydzień od rozmowy z Alessandro, od tamtego czasu unikałam go jak mogłam, ale i on nie szukał kontaktu ze mną .

Moje ciało miało się  już dość dobrze, dlatego korzystałam z basenu i siłowni musiałam czymś zająć moją głowę.

Nie wiedziałam ile spędzę tutaj czasu .

Tęskniłam za rodziną i przyjaciółką musiałam dać im znać ,że żyje , że nic mi nie jest , ale z drugiej strony nie chciałam by mężczyzna miał przeze mnie kłopoty.

Wiem ,że nie jest dobrym człowiekiem jest zabójca ,ale mimo wszystko jestem mu wdzięczna ,że mnie uratował , dlatego poczekam aż sprawa z Meksykiem się zakończy .

Nie wiem co dzieje się między nami , ale na jego widok moje serce bije mocniej czuje pulsowanie tam w dole , ale i ja nie jestem mu obojętna , ale czy,  aby na pewno .
Może mu chodzi jedynie o seks , a ja głupia wyobrażam sobie bóg wie co

Hmm sama nie wiem , no ale przecież zamknął mnie w tej willi to mógł już dawno zrobić ze mną co tylko by chciał .

Od tego myślenia zaczęło burczeć mi w brzuchu , zeszłam na dół do kuchni , Manuela krzątała się przy kuchence .

- Co tam tak pięknie pachnie - kobieta odwróciła się do mnie z uśmiechem na buzi
- Niespodzianka , a co głodna jesteś już ?
- Umieram z głodu , ale zaczekam na tą niespodziankę , Manuela powiedz mi coś o Alessandro
- To dobry człowiek ,ale nie miał w życiu łatwo , od dziecka był przygotowywany by przejąć po ojcu władze . Pan Russo był bezwzględny , Alessandro jest jego przeciwieństwem. Póki ojciec żył robił wszystko co mu kazał , walczył w klatkach ,zabijał był jego prawą ręką.
Ojciec wychował go mocną ręką w tym świecie nie ma słabych ludzi ,albo zabijasz ,albo sam idziesz do piachu . Ale nie martw się nic ci tu nie grozi
- Nie martwię się o to , ale nie wiem ile czasu tutaj spędzę , moja rodzina się pewnie o mnie martwi moje pieprzone wakacje stały się dla mnie koszmarem - Kobieta podeszła do mnie i przytuliła mnie mocno
- Wiem skarbie ,że ci ciężko ,wiem co cię spotkało ,ale musisz żyć dalej nie pozwól by złe wspomnienia przejęły kontrolę nad twoim życiem . Jesteś młoda ,piękna i silna pamiętaj o tym. Zaufaj mu , odkąd tutaj jesteś częściej widzę , że się uśmiecha .
Powiem ci coś w sekrecie nigdy tutaj nie było żadnej kobiety. Widzę jak na ciebie patrzy , ale nie zrobi nic czego sama byś nie chciała.
A teraz siadaj do stołu przyniosę ci jedzenie - przytuliłam ją i poszłam usiąść

Po zjedzonym posiłku udałam się do ogrodu usiadłam na leżaku , a w mojej głowie wciąż słyszałam słowa kobiety .
Nagłe chrząknięcia przywróciło mnie do rzeczywistości.
Spojrzałam w górę , Alessandro przyglądał mi się , ale jak zawsze nie mogłam nic wyczytać z jego twarzy

- Cześć , przestałeś już mnie unikać
- Nie unikałem cię byłem bardzo zajęty
- Czym ? Bzykaniem innych kobiet - sama nie mogłam uwierzyć ,że to powiedziałam
- Nie bzykałem nikogo
- Nie musisz się tłumaczyć, nie obchodzi mnie co robisz - wstałam z leżaka i skierowałam się w stronę budynku , wtedy poczułam jak jego dłoń zaciska się na mojej ręce , odwróciłam się napięcie w jego stronę
- Czyżbyś była zazdrosna
- Pff chciałbyś , ale nie jestem - uśmiechnął się do mnie i zbliżył , czułam jego oddech na moich ustach i cholera jasna pocałował mnie , a ja nie zrobiłam nic by przerwać ten pocałunek - musnął mój policzek , odwrócił się i skierował w stronę budynku
- Nie obchodzą mnie inne kobiety , liczysz się tylko ty , zapamiętaj to - jego słowa dotarły do mnie niczym piorun , stałam tam jak wryta nie mogąc nic z siebie wydusić

Alessandro Bracia Russo#1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz