Kiedy otworzyłam oczy i zobaczyłam mężczyznę , pochylającego się nade mną od razu pod ciągnęłam się do góry ,a wspomnienia tamtych dni uderzyły ze zdwojoną siła.
Bałam się bardzo i nie wiedziałam co teraz ze mną będzie i czy w ogóle zdołam to przeżyć , a kiedy usłyszałam jego słowa , że nie mam czego się bać i ,że nie zrobi mi krzywdy bo mnie uratował nie wiedziałam co mam myśleć .
Jedyne co w stanie byłam powiedzieć to słowo "dziękuję ".
Powiedział, żebym odpoczęła , a jeśli coś będę potrzebowała mam dać znać. Jedyne co w tej chwili chciałam to wziąć długą kąpiel i zmyć z siebie brud ostatnich dni , tygodni tak na prawdę to nawet sama nie wiedziałam ile to trwało...Kiedy wyszedł wstałam po woli kierując się do łazienki , wtedy usłyszałem pukanie do drzwi.
Odwróciłam się i je otworzyłam w progu stała kobieta o pięknej urodzie , jej włosy były kręcone ,a usta podkreślały jej atuty- Panienko przynosiłam ciuchy - wyciągnęła do mnie rękę z ubraniami , wzięłam je od niej i uśmiechnęłam się
- Dziękuję - po czym zamknęłam drzwi i udałam się do łazienki .Na pełniłam wannę po brzegi i zanuzyłam się w ciepłej wodzie.
Tego mi właśnie brakowało nie pamiętam ,kiedy ostatni raz brałam kąpiel.
Leżałam już tak dłuższą chwilę cały czas myśląc o słowach tego mężczyzny .
Uratował mnie , dał mi nadzieję na inne życie , ale czy to wszystko jest bezinteresowne czy jednak czegoś chce w zamian .?
Czy mogę mu tak do końca ufać.
Choć muszę przyznać ,że jest bardzo przystojny i nie źle zbudowany , a jego imię wciąż dudni w moich uszach.
Woda zaczęła robić się zimna więc pośpiesznie wyszłam z wanny okrywając się ręcznikiem .
Umyłam zęby i przemykam twarz woda. Ubrałam się w ciuchy przyniesione przez kobietę , musiałam przyznać , że ktoś miał gust bo bielizna była niczemu sobie ,a cienki szlafrok pasował idealnie do reszty .
Usłyszałam burczenie w brzuchu więc po cichu otworzyłam drzwi sypialni i poszłam poszukać kuchni , nawet nie wiedziałam czy mogę wychodzić z tego pokoju ,ale głód był silniejszy i wygrał ze strachem .Ze szłam schodami w dół szukając odpowiedniego miejsca , ale dom był na tyle duży, że nie mogłam znaleźć kuchni , szłam korytarzem wzdłuż i zobaczyłam światło dobiegające z piwnicy , nie wachając się ani chwili ze szłam schodami w dół , podążałam za światłem aż zobaczyłam pomieszczenie ,w którym znajdowała się siłownia , schowałam się za filar, kiedy zauważyłam ,że ktoś tu jest .
Nie był to nikt inny jak Alessandro, jego ciało było pokryte potem , mięśnie chodziły raz za razem ,a ja nie mogłam się napatrzeć na tego mężczyznę .- Wiem ,że tu jesteś nie chowaj się - na te słowa aż podskoczyłam do góry wyłoniłam się za filaru , patrząc na mężczyznę ,który zbliżał się do mnie co raz bardziej
- Przepraszam szukałam kuchni bo jestem głodna -podszedł do mnie tak blisko ,że czułam jego oddech na moich ustach , złapał mnie za rękę i zaczął prowadzić w stronę schodów , szłam za nim potulnie nic nie mówiąc.
W końcu znaleźliśmy się w kuchni.
Usadowił mnie na krześle i podsunął jedzenie pod nos , wzięłam kanapkę do ręki i jadłam nie patrząc na niego , kiedy skończyłam i podniosłam głowę zobaczyłam że mi się przygląda .- Ubrudziłam się ?
- Nie . Wyglądasz ślicznie - zbliżył się do mnie na co ja od razu wstałam wystraszona
- Nic ci nie zrobię , nie bój się mnie - czułam jego zapach zmieszany z potem moje uda zacisnęły się mimo wolnie co nie uszło to jego uwadze , uśmiechnął się do mnie, a ja po prostu uciekłam.
Nawet nie wiem jak znalazłam drogę do pokoju , ale czułam ,że czeka mnie ciężki czas w tym domu bo Alessandro cholernie na mnie działał , jak żaden mężczyzn do tej pory .
Znalazłam się w pułapce , ale czy zdołam z niej wyjść czy zostanę już tutaj na zawsze ...
![](https://img.wattpad.com/cover/267942133-288-k697761.jpg)
CZYTASZ
Alessandro Bracia Russo#1
RomanceKiedy po raz pierwszy zobaczyłem Milenę była naćpana i wystraszona. Jej wzrok błądził po mężczyznach, którzy ją otaczali, aż zatrzymał się na mnie,spojrzałem w jej piękne oliwkowe oczy, a moje serce zabiło mocniej... A kiedy usłyszałem : -Sprzedan...