czwarty ⚽

671 47 2
                                    

- No i wtedy spytałam go czy mam sprzedać jego telefon na eBayu. Calvin powiedz mi. Jak wielką idiotką jestem? - spytałam. Rozmawialiśmy przez Facetime już od dwóch godzin i jak na razie nie czuję się lepiej, a wręcz jestem jeszcze bardziej zażenowana. Nie wiem w sumie dlaczego tak się wtedy zachowałam.

- Nie jesteś aż tak wielką idiotką. - odpowiedział, próbując zachować powagę, ale coś mu to nie wychodziło.

- Powiedz prawdę. - w tym momencie wybuchnął śmiechem.

- Haha! Boże Lu, jeśli chciałaś być zabawna to chyba ci nie wyszło. - stwierdził, a ja przyznałam mu rację. Może i znam Harrego od kilku dni, ale w jakiś dziwny sposób mój rozum mówi mi, że nie powinnam się zbłaźnić przed nim, a jednak to zrobiłam. - Nieważne. Jest już druga i chyba powinniśmy się kłaść. Wiesz szkoła. - przewróciłam oczami i się rozłączyłam. Związałam włosy w kitkę i weszłam pod kołdrę w pandy.

Rano wstałam ok. 7. Wybrałam zwykłe ciemne jeansy z wysokim stanem, u których podwinęłam nogawki za kostkę, czarny crop top z długim rękawem i białe krótkie buty marki Convers. Zrobiłam delikatny makijaż, a włosy zostawiłam rozpuszczone. Weszłam do kuchni, wzięłam bajgla z dżemem i wyszłam, ruszając w stronę szkoły.

Pora lunchu to coś co ja i Calvin uwielbiamy najbardziej. Durni piłkarze (oczywiście nie mam nic do pozostałych piłkarzy z całego świata, ale oni są po prostu durni) próbują zaimponować "bicepsami" plastikom, które mają w sobie więcej botoksu niż Amanda Lepore*. Weszliśmy więc na stołówkę i od razu podszedł do nas Nicholas Miller wraz z Hailie Patterson - dwóch moich największych wrogów. W końcu jakiś trzeba mieć. Ale wracając. Zagrodzili nam drogę i zaczęli swoją standardową gadkę.

- Lucille. Miło cię widzieć. - powiedział Nick.

- A ciebie wręcz przeciwnie. - uśmiechnęłam się sztucznie.

- Słodka jak zawsze. Milton. - zwrócił się do mojego przyjaciela. - Słyszałem, że twój poziom pedalstwa wzrósł.

- Hejterzy na lewo, proszę. - wskazał kierunek rękoma i wyminął ich, ciągnąc mnie za rękę. - Jak ty mogłaś z nim być? - spytał. Owszem ja i Nick byliśmy razem. Ale to było w gimnazjum i myślałam, że będziemy razem na zawsze, domek na plaży, labrador, dzieci, bla bla bla. Jednak to się zmieniło, gdy usłyszałam od Jenny Paderecki, że jest ze mną dla zemsty na Eve Moore.

Nagle usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości.

Chcesz skoczyć na kawę?

Od Harrego.

* najsztuczniejsza kobieta na świecie

no czeeeeeść.
nie wiem co napisać, więc komentujcie, lajkujcie, polecajcie i takie tam.
Do niedzieli
#haterstotheleft

sport || h.s.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz