Nasze mieszkanie nie było jakieś specjalnie bogate. Zaczęłoby budzić podejrzenia sąsiadów, bo skąd takie osoby mają tyle pieniędzy? Był tam przeciętnej wielkości salon i spora sypialnia. Kuchnia owszem była, ale od dawna jej nie używałyśmy.
Jenny zarzuciła z siebie kurtkę, zrobiłam to samo.
-Chcesz coś zjeść? - zapytałam obracając telefon w ręku w sposób, w który biedni ludzie baliby się obracać najnowszym iphonem.
- I że niby ty będziesz gotować? Dzięki, ale jeszcze mi życie miłe. - odpowiedziała parskając śmiechem.
- Ha ha - powiedziałam ironicznie próbując udawać obrażoną, choć tak naprawdę nie potrafiłam się na nią gniewać.
- No już, już- zabrała mi telefon i wybrała numer do pizzerii.
- Dla mnie Vegetariana! - krzyknęłam w jej stronę, kierując się do łazienki.
Spojrzałam w lustro. Ujrzałam w nim ciemno skórą brunetkę z czarnymi oczami. Moja skóra miała kolor zbliżony do mocnego cappucino z kawiarni za rogiem.
Moje życie nie zawsze było takie jak teraz.
Kilka lat temu rodzice powiedzieli mi proste zdanie: " Wynoś się z domu, to nie miejsce dla takich jak ty". Mówiąc to mieli na myśli swój ogromny penthouse w centrum Los Angeles. Zabrałam więc wszystkie swoje rzeczy, pieniądze i z płaczem wybiegłam z domu. Wsiadłam do pierwszego lepszego pociągu, nie patrząc nawet gdzie jedzie. Tamtego dnia straciłam z nimi kontakt. Przez pół roku włóczyłam się po Ameryce i pewnego dnia stanęłam przed szansą zarobienia pieniędzy w Nowym Jorku. Żadna praca nie hańbi prawda? Stałam się więc wyrachowaną striptizerką. Przez 3 lata zarabiałam w lesbijskim klubie na Bronx'sie jako panienka do towarzystwa. Tancerka, striptizerka różnie na to mówią. Ja wiem jedno byłam zwykłą dziwką tylko że dla pań. Dawałam się rżnąć każdej, która tylko zapłaciła. Nie było kolorowo. Najczęściej spałam u swoich klientek, kiedy indziej zostawałam na noc w klubie. Potem był handel narkotykami, a teraz własny gang, broń, kobieta, pieniądze... Wydawałoby się, że wyszłam na prostą.
Z tych rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk dzwonka do drzwi i miękki odgłos stóp mojej partnerki otwierającej drzwi dostawcy.
CZYTASZ
Girls in leathers
RomanceSam musiała zbudować swoje życie sama. Dziewczyny inne niż reszta, ostre, mocne, bezkompromisowe.