❀5❀

361 29 26
                                    

Han

Otworzyłem oczy już lekko poirytowany. Budzik, który nastawiłem wczoraj dzwonił od nieokreślonego czasu, do tego muzyczką, od której dosłownie mnie skręca. Uderzyłem ręką w telefon liczą, że nie będę musiał szukać przycisku wyłączenia bo któraś część mojej dłoni na pewno go dotknie. Tak się stało, więc zacząłem rozkoszować się ciszą, która teraz nastała.

Po chwili zerknąłem na telefon i dosłownie mogę przysiąc, że w konkursie na najbardziej wytrzeszczone oczy, wygrałbym bez dwóch zdań. Zaspałem. Zajęcia odbywały się o ósmej, a była siódma pięćdziesiąt.

Wygramoliłem się z łóżka najszybciej jak dałem redę i podbiegłem do szafy. Wyrzuciłem z niej wszystko co miałem żeby znaleźć coś w czym mogę się pokazać światu. Znalazłem jakieś czarne dresy i biały sweterek w paski. Nie było najgorzej więc zaraz się w to przebrałem. Następnym punktem była łazienka. Wpadłem tam z lekkim poślizgiem, od razu chwytając za szczoteczkę do zębów. Nie mogłem przecież skazać chłopaków na śmierć z powodu zagazowania zapachem z mojej jamy ustnej.

Umyłem twarz i lekko się przypudrowałem. Nie lubiłem gdy moja twarz świeci się jak lampki na choince. Dodałem troszkę pomadki na usta i skierowałem się w stronę swojego pokoju.

Ignorując cały bałagan jaki narobiłem w pośpiechu, chwyciłem za telefon żeby napisać do chłopaków, że mogę się lekko spóźnić. Jednak w momencie gdy wszedłem na naszą konwersacje zobaczyłem, że już od wczesnego rana mam parę nieodczytanych wiadomości.

*6.50 *

Binnie:

Yoo, odwołali nam pierwsze dwie lekcje widzieliście?

Po przeczytaniu tej jednej wiadomości zagotowało się we mnie jeszcze bardziej niż przy wyłączaniu budzika.

Jinnie:

Serio? Nie sprawdzałem ale skoro tak to idę jeszcze spać.

Obudźcie mnie potem.

Binnie:

Budzik se nastaw, co ja jestem, darmowa służąca? XD

Jinnie:

Taki jesteś? Dobra, to żebyś mnie więcej nie prosił o drugie śniadanie. Teraz sam będziesz sobie robił.

Binnie:

Nie pyskuj, i tak nigdy mi go nie robisz i musze żyć o wodzie.

A w ogóle, Hanji coś nam nie odpisuje.

Jinnie:

No bo może śpi?

Binnie:

To odczyta jak wstanie.

Hannie czekamy tak jak zawsze, tylko że później. Sprawdź sobie na rozkładzie kiedy się zaczyna trzecia lekcja bo szczerze sam nie wiem hahaha

*jinnie dodał reakcje serduszka *

Westchnąłem głęboko patrząc w górę. Cały mój pośpiech był zbędny skoro mamy na trzecią lekcje. Jest to koło jedenastej więc miałem jeszcze dużo czasu.

Odłożyłem telefon i zrezygnowany zacząłem sprzątać cały chaos panujący w mieszkaniu. Pozbierałem ciuchy, zaścieliłem łóżko, poukładałem porozrzucane po łazience kosmetyki i inne tego typu rzeczy. Nim się zorientowałem było grubo po dziewiątej. I tak nie miałem już co robić w domu więc postanowiłem, że pójdę do sklepu kupić sobie wodę żeby nie umrzeć z pragnienia w szkole.

𝑌𝑜𝑢'𝑟𝑒 𝑚𝑦 𝑚𝑜𝑜𝑛 II MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz