Rozdział 9 "Rozkwita uczucie"

6 2 0
                                    

Mijają już kilka dni od kiedy przyszliśmy pierwszy raz do tej wioski

Awa i Hank zamieszkali w jednym domku, Leo wrócił do mamy. Awa i Leo chodzą do szkoły i do tej samej klasy.

Po szkole
- Hej Awa - mówi chłopiec z klasy
- o Hej Markus - odpowiada Awa
- em.. chcesz może pójść na lody? - pyta Markus nie śmiało
- em no nie mam planów, więc możemy - mówi Awa

Idą razem na lody, ale śledzi ich cały czy Leo.

Oczami Leo
W Myślach Leo
- czemu Awa poszła z nim? Co oni chcą robić? Mam nadzieję że nic się nie stanie.

Awa i Markus zjadają lodu. Podczas kiedy jedli poszli do parku. Jak siadają na ławce w parku, nagle Markus przybliża się powoli do Awy. W pewnym momęcie łapię ją za rękę. Awa zabiera rękę.

Oczami Awy
- co Ty robisz?! - mówi Awa
- no... myślałem że to randka... przecież..
- jaka randka? Markus, ja cie lubię, ale nie tak bardzo, ja kocham kogoś innego i nie chce tego zmienić. - tłumaczy Awa
- Leo prawda?! To Leo, wiedziałem, trzeba było się nim zająć wcześniej - mówi Markus

Awa przebija Markusa do ławki.

- Zostaw Leo w spokoju, spróbuj zrobić mu krzywdę A, ooo nie będzie już co z ciebie zbierać, więc uważaj - mówi Awa i idzie w stronę domu

Oczami Leo
W Myśli Leo
- Co tam się dzieje? Za raz czemu Markus się przybliża do Awy? Co jest kur*a, uf Awa zabrała tą rękę. Czekaj, co Awa robi? Oj Markus spróbuj mi zabrać Awę A już nie będziesz żył.

W domu Hanka
Oczami Awy

Awa wchodzi do domu. Zamykając drzwi mocniej niż zawsze.

-Ej, co tak mocno? Awa, coś się stało?- mówi Hank wychodząc z kuchni
- em nie nic, spokojnie, trochę pod zdenerwowana jestem tylko - mówi Awa i razem z Hankiem wchodzą do kuchni
- co na obiad? - pyta Awa
- dziś jest kurczak - odpowiada Hank
- A czemu tak dużo? - pyta Awa
- bo dziś mamy gości - mówi Hank i ktoś puka do drzwi.
- Awa otworzysz? - pyta Hank
- Dobrze- mówi Awa i idzie do drzwi. Otwiera i mówi - dzień dobry - patrzy a tam Leo z jego mamą
- Witaj Awa, dobrze Cię widzieć- mówi mama Leo
- wchodzie - mówi Awa. Wchodzi Leo i jego mama
- Witaj Ewilio, Witaj Leo, siadajcie, za chwilę będzie obiad - mówi Hank
- Witaj Hank, dziękuję za zaproszenie - mówi Ewilia
- Nie ma za co, od kiedy tu mieszkamy gotowanie dla większej ilości osób sprawia mi jeszcze większą radość - mówi Hank
- Cieszę się, to smacznego - mówi Ewilia i wszyscy jedzą

Po zjedzeniu obiadu, Awa i Leo idą do pokoju Awy.

- Awa... coś cię łączy z Markusem? - pyta nieśmiało Leo
- Markusem, nie, to tylko przyjaciel, choć coś czuje że od dziś wrogiem - mówi Awa
- Czemu wrogiem? - pyta Leo
- A nie ważne, a czemu tak dopytujesz? - mówi Awa
- em... no... śledziłem was... przepraszam - mówi Leo
- ah, Leo, nic nie szkodzi, choć fakt to dziwne, ale nic nie szkodzi - mówi Awa
- Jesteś pewna? - pyta Leo
- Tak, czekaj A Ty przypadkiem nie jesteś za... - mówi Ania i nagle przerwa jej krzyk z za okna
- POŻAR, POŻAR SZYBKO UGAŚCIE GO! - krzyczą za oknem.

Awa i Leo biegną na dół aby wyjść na dwór żeby zobaczyć co się dzieje, na dworze już jest Hank i Ewilia. Patrzą A pali się dom Leo i Ewili.

Miłość odmieńcówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz