Hank był jakiś nerwowy widzi to Awa
Oczami Awy
- lepiej nie denerwujmy Hanka, żadko jest taki nerwowy, coś musiało się wydarzyć - mówi Awa
Nagle spada talerz Hankowi
- Cholera! - krzyczy z złością Hank, nagle widzi w progu dwa Wilki. - przepraszam Was młodzi... Nie chce żebyście się bali... - mówi z smutkiem Hank
- może podjedziemy i się wtulujmy do niego? - pyta Leo
- niby można, dobra to choć - mówi AwaWilki podchodzą do Hanka i próbują go pocieszyć
- Dziękuję dzieciaki, dobra to pora jedzie przygotować - mówi Hank i wstaje robić obiad, ale już spokojny jest
W tym czasie, Awa i Leo się bawią w ganianego.
2 godzin po obiedzie
Oczami Awy
- idzie się pobawić na dwór, pochodziły po okolicy, co Ty na to? - pyta się Leo
- no dobra, ale się nie oddalajmy- mówi AwaWilki wychodzą z domu, na dworze akurat jest Hank który siedzi sobie na murku i czyta książkę. Wilczki bawią się blisko domu tak że Hank ma oko cały czas na nich. Nagle z krzaków wyskakuje Żółty i Pomarańczowy Wilk. Zielony i Fioletowy wilk pobiegł do Hanka i się ukrywają za murkiem. Hank zauważa Wilki.
- Czego chcecie Florio i Helu? - pyta stanowczo Hank, w tym czasie Wilki zmieniają się w kobietę.
- Hank, czemu taki stanowczy jesteś? - mówi spokojnie Floria
- Nie widziałaś, dwójka maluchów, co Hank ojcem zostałeś, a gdzie matka ich? - pyta podśmiewając się HelaHanka jest wkurzony na nie.
- Braciszku nie masz co się obawiać nie powiemy nikomu, ale powiedz prawdę nam - mówi już spokojnie Floria
- eh... to tak, nie są to moje dzieci raczej, jestem ich opiekunem, Fioletowy Wilk to Awa, jej rodzice nie żyją, od kilku lat się nią opiekuje, a Zielony Wilk to Leo, Awa go spotkała jak wracała z szkoły, miał łapkę uszkodzoną, opiekuje się nim pukim nie zjada jego rodziców- mówi Hank
- ciekawe, dobra A tak teraz serio po co tu jesteśmy - mówi Floria
- Chcemy abyś wrócił do naszej wioski, życie w samotności nie jest dobre, tyle lat Cię nie ma, tęsknimy wszyscy za Tobą - mówi Hela
- rozumiem, przemyśle to jeszcze, na razie mam inne sprawy na głowie - mówi HankAwa i Leo wychylają się i słuchają co się dzieje. Są trochę zszokowani.
- Inne sprawy to masz na myśli tych maluchów? - pyta Flora
- nie wtrącajcie się w moje życie i idździe siostry, pozdrówcie mamę i przekażcie że pojawię się kiedyś - mówi Hank
- niech Ci będzie, do zobaczenia braciszku - mówi Hela i kobiety zmieniają się w wilki i uciekają
- Eh, nie bójcie się dzieciaki, pewnie macie pytania, wrócimy do domu i porozmawiamy - mówi HankHank zmienia się w Wilka, a Awa i Leo biegną do domu. Idą do salonu i siadają na kanapie.
- Nie opowiadałeś że masz siostry - mówi Awa
- no nie mówiłem, wolałem nie mówić, jestem najmłodszy więc ciężko było - odpowiada Hank
- czemu nie chcesz wrócić do rodziny? - pyta Leo
- ponieważ mam Was, a na dodatek nie czuje się tam zbyt dobrze, jakoś inaczej tam jest - odpowiada Hank
- Hank, cała twoja rodzina jest Wilkołakami? - pyta Awa
- tak i... Eh... twoi rodzice mieszkali w tej samej wiosce co ja... - mówi Hank
- Czyli ich znałeś? - pyta Awa
- Tak... - mówi Hank