Lekcja się skończyła a Veronica z sali wychodziła wspólnie ze swoim bratem, z którym na lekcji pisała karteczki, a teraz mogła normalnie pogadać.
Dziewczyna szła z gryfonem przez korytarz, uważnie śledzona wzrokiem huncwotów. Remus nie widząc tego, ciągle szukał ich wzrokiem, bo wiedział że jej znajomi go znają i pewnie wiedzą to i owo o ich relacji, ale jego przyjaciele już o niej nie i chciał to naprawić.
- Szukasz kogoś? - zapytała w pewnym momencie jego siostra
- Tak - odpowiedział zgodnie z prawdą - Nie wiem gdzie jest James, Peter i Syriusz
Veronica słysząc imiona chłopaków, odwróciła się jedynie za siebie i od razu napotkała skołowane spojrzenia jego przyjaciół, zaskocznych jej nagłym ruchem. Ona nie zwracając na to uwagi, uśmiechnęła się jedynie i odwróciła się do Remusa, żeby móc go trącić łokciem, a on odwrócił się niemal odrazu.
Przystanęli w miejscu, czekając aż chłopcy, przywołani gestem, podejdą do nich. Kiedy to zrobili nastała chwilą ciszy, bo właściwie ani oni ani Remus nie mieli pojęcia jak zacząć tą rozmowę, dlatego Veronica musiała przejąć inicjatywę.
- No no - powiedziała z uśmiechem - Dobrze w końcu zobaczyć was nie z ostatniej ławki
- Aż tak się nas bałaś że w ostatniej ławce się przed nami chowałaś? - zapytał ironicznie Potter
- Nie boje się byle czego - parsknęła
- Czy to była jakaś aluzja? - zapytał Syriusz unosząc jedną brew
- Zapomniałam - powiedziała z ledwie wyczuwalnym zarzeniownauem i wyciągnęła dłoń do stojącego najbliżej niej chłopaka - Veronica Lupin
- Jak? - zaskoczenie Petera było przynajmniej bezcenne, kiedy prawie upuścił ciastko które jadł
- Lunatyku. Nigdy nie przyznałeś się że masz siostrę - wtrącił po chwili z zalotnym uśmieszkiem, ciemnowłosy chłopak
Syriusz podszedł do jasnowłosej i jak to miał w zwyczaju oczarowywać dziewczyny, złapał ją za rękę i lekko musną ją ustami.
- Bo może nigdy go o to nie pytałeś - odpowiedziała mu zwycięsko dziewczyna zabierając od niego rękę i dając mu psztyczka w nos, zaczęła iść przed siebie
Po tamtych słowach dla Syriusza wszystko zrobiło się jasne. Rodzeństwo było uderzająco podobne, oceny, uśmiech, ale charakter był kąpletnie inny. Widać było że dziewczyna była zadziorna i zawzięta, coś też sprawiało że coś w jej charakterze przykuwało uwagę starszego Balcka.
Huncwoci przyspieszyli kroku i zrownali się z nią, żeby po chwili znów zacząć rozmowę.
- Dobra to jesteście rodzeństwem - rzucił swobodnie James opierając się o ramiona Remusa i Veronicy - Bliźniaki to widać z daleka. Ale coś innego może jeszcze powiecie?
- A co chciałbyś wiedzieć James? - zapytała jasnowłosa spogladając na niego z boku
- No ja nie wiem - odpowiedział - Chcę żebyś sama nam o sobie coś powiedziała
-Lubię quiddich, książki, sporty, eksperymenty, nienawidzę kłamstw i pustych obietnic - dziewczyna zaczęła mówić prawie że jednym tchem - Nienawidzę momentu kiedy widać to że ktoś mnie oszukuje a się do niego nie przyznaje, nie lubię hałasu, lubię dreszczyk emocji o No i wszyscy moi przyjaciele mówią mi Vera
- Do dobra Verka na jakiej grasz pozycji w quiddichu? - zapytał oriętacyjnie Rogacz
- Obstawiam pałkarza - rzucił Peter
- Pięć galeonow na bramkarza - dopowiedział Black, spoglądając pytająco na Pottera
- Czy wy się o wszystko musicie zakładać ? - zapytał zrezygnowany Remus kręcąc głową
- Piętnaście na szukającą - obstawił
- Szukająca - rzuciła jak gdyby nigdy nic wywołując jęki niezadowolenia u dwóch chłopaków a James się uśmiechną i wyciągną rękę po pieniądze
- W takim razie zobaczymy kto będzie lepszy na boisku za dwa tygodnie w sobotę - powiedział podrzucając monetami
- Zobaczymy okularniku - odpowiedziała mu dziewczyna
- Zapisałaś się do drużyny? - zapytał nagle jej brat chyba łącząc fakty
- Nick nie dawał mi już spokoju - powiedziała jak gdyby nigdy nic - Z resztą Reg i Liza też
- Przyjaźnisz się z Regulusem? - wypalił nagle Syriusz
Veronica odwróciła się w stronę chłopaka z dwuznaczną miną i przytaknęła. Zobaczyła że ten chciał rzucić jakąś uwagę na temat jego barata, dlatego szybko wyjaśniła.
- Znam go od pierwszego roku - powiedziała zawieszając wzrok na Blacku - Wiem jaki jest i jak to u was wygląda i jaki jesteś
Syriusz zmarszczył brwi, nie do końca rozumiejąc aluzję dziewczyny, jednak się nie odezwał. Dlatego przez chwilę szli w ciszy dopuki nie dołączyła się do nich ruda dziewczyna.
- Hej - powiedziała z uśmiechem - Jak tam? Wybacz że ostatnio uciekłam, po prostu James jest uparty i nie daje spokoju
- Że ja jestem uparty? - wtrącił opierając się o ścianę - To ty odmawiasz mi spotkania od początku piątej klasy!
- Bo może nie chcę tego robić! Nie dotarło jeszcze? - warknęła Lilly
- Zaczyna się - szepną cicho Remus do ucha siostry i spojrzał za siebie - Twoi przyjaciele chyba cię szukają, oszczędź sobie słuchania tego
- Dzięki Rem - odpowiedziała mu i odwróciła się w kierunku Nicka
- Vera, Vera - dyszał chłopak kiedy do niej podbiegł - Ratuj
- Co się dzieje Nick?
- Nie mam zadania na Historię magii
- Nicky - powiedziała z zrzeniowanuem przecierając twarz - Chodź
Oboje ruszyli przed siebie żeby móc usiąść gdzieś z boku korytarza. Jasnowłosa wyciągnęła podręcznik i zaczęła tłumaczyć.
- No i to wszystko - rzuciła po chwili - Nic wielkiego
- Ratujesz życie dziewczyno - powiedział z uśmiechem chłopak lekko ją przytulając
- Jak zawsze - rzuciła z uśmiechem i wstała - ruszaj się idzemy szukać Elizy
- Verka daj spokój - westchnął po chwili jej przyjaciel - Rozmawia z Lucjuszem
- Co jej się stało - zapytała ironicznie - Dopiero początek roku. Wątki miłosne będą później
- Ta - sarkną Nick wskazując głową na przechodzących gryfonów - Zwłaszcza między Jamesem i Lilly
Veronica nie mogła się nie uśmiechnąć, widząc jak tamtą dwójka dalej się spiera o to samo co wcześniej. Później podłapała wzrok uśmiechniętego Remusa i zarzenowanzgo Syriusza, co jescze bardziej poprawiło jej humor.
- Ej Ver - zagadną po chwili puchon - Będziesz się przyjaźnić z Blackiem?
- O to właśnie chodzi że nie wiem - odpowiedziała - Dlatego że pamiętam co zrobił Lizie, ale wobec mnie wydaje się być inny.
- Musisz wiedzieć że każdy człowiek ma dwie twarze - powiedział chłopak- Wiem - odparła mu dziewczyna - Wiem.
![](https://img.wattpad.com/cover/319367536-288-k880899.jpg)
CZYTASZ
Przyjaźń Gryfona | Syriusz Black
Фанфик"- Lunatyku. Nigdy nie przyznałeś się że masz siostrę - wtrącił po chwili z zalotnym uśmieszkiem .. - Bo może nigdy go o to nie pytałeś - odpowiedziała mu zwycięsko dziewczyna zabierając od niego rękę zaczęła iść przed siebie...„