Stresowałem się przed rozmową z Baekhyunem. Wiedziałem, że przekonam go do mojego planu, to nie jego ewentualna odmowa była powodem mojego niepokoju. Powodowała go perspektywa zobaczenia Byuna po dwóch miesiącach rozłąki. Nasze rozstanie było zupełnie nagłe i aż do końca nie sądziłem, że patrząc jak odchodzi widziałem go po raz ostatni. Teraz sam miałem dopisać rozdział do naszej historii. Teraz to ja decydowałem o tym, że ponownie na siebie spojrzymy. To powodowało moje poruszenie. Wciąż mogłem się wycofać. Mogłem zostać w mieszkaniu i wszystkim wytłumaczyć jaka relacja łączy mnie teraz z Byunem. Wiedziałem, że kiedy go spotkam nie będzie już drogi wstecz.
Byłem tego świadom, ale i tak kiedy tylko nadeszła odpowiednia według mnie pora dokładnie wybrałem swój strój decydując, że jest to moment, kiedy muszę zacząć grać. Nie grać aktorsko, ale grać niczym w grę karcianą. Z Baekhyunem mogłem wygrać lub przegrać, więc wszystkie moje ruchy musiały być przemyślane. Nawet wybranie odzieży zajęło mi więcej czasu i myśli niż zwykle. Chciałem prezentować się schludnie i poważnie. Baekhyun musiał wiedzieć, że jego miejsce w hierarchii jest pode mną. To ja miałem siłę w każdym aspekcie życia. On był tylko kimś, któremu dziś miało się poszczęścić. Wszyscy lubili szybkie, przede wszystkim łatwe pieniądze i jeśli ktoś spośród moich znajomych wyjątkowo ich potrzebował, to był to właśnie mój były partner.
Wyszedłem z mieszkania o siedemnastej dwadzieścia. Niebo było już ciemne, ale padał z niego śnieg, który nieco rozjaśniał wieczór. Na ulicach było pełno ludzi, a chłód był gorszy niż w ostatnich dniach. Nie wziąłem tego za zły omen.
Wsiadłem do samochodu, który dostałem od rodziców na ostatnie urodziny. Był wygodny i nowoczesny, ale starałem się nie podróżować dużo. Jeśli tylko pogoda i odległość pozwalała, zawsze chętniej wybierałem spacery. Tym razem nie było ku temu dobrych warunków, dlatego nawet przez myśl mi nie przeszło, aby ruszyć w pieszą wędrówkę. Jechałem prawie pól godziny przez korek, który utworzył się w centrum po jakimś wypadku. Starałem się wykorzystać spowolnienie na własną korzyść i zaplanować to jak powinno przebiec spotkanie z Baekhyunem. Zastanawiałem się czy jest jakiekolwiek prawdopodobieństwo, że rzuci mi się w ramiona. Nie mogłem się tego spodziewać. Istniała większa ewentualność, że uda, że mnie nie poznaje lub że rzuci się na mnie, ale z pięściami.
W końcu zaparkowałem samochód ulicę od salonu sukien ślubnych, w którym od lat pracował Baekhyun. Nie chciałem za bardzo zwracać na siebie uwagi, tym bardziej mojego małego celu, dlatego nie podjechałem pod sam sklep. Znajdował się on na rogu ulicy, budynek był bardzo ciemny, ale nad sklepem jaśnił się biały neon z nazwą Rose Blanche w fantazyjnym stylu pisma. Były chłopak tłumaczył mi niegdyś znaczenie nazwy sklepu, ale nie pamiętałem już co oznaczała.
Zajrzałem do środka przez okno. W pierwszej chwili nie zauważyłem Baekhyuna. Spodziewałem się, że kiedy tu przyjdę jego postać od razu wpadnie mi się w oczy, ale tak się nie stało. Zmartwiłem się, że być może nie pracuje dzisiaj lub co gorsza zmienił pracę. Wtedy jednak dostrzegłem, że sylwetka opierająca się o recepcję jest nieco zbyt znajoma. To z pewnością był Byun Baekhyun, mój były chłopak.
Nie poznałem go, ponieważ zmienił kolor włosów z blond na brąz. Odcień był stonowany i zdecydowanie nie był kolorem, o którym kiedykolwiek wspominał jako następny do przetestowania. Słyszałem o różu, czerwieni, a nawet błękicie, ale z pewnością nie o brązie.
Baekhyun był szczupłym mężczyzną średniego wzrostu. Zwykle nie ubierał się w ten sposób, ale teraz, w koszuli i prostych spodniach, w oczy rzucała się jego budowa. Miał szersze ramiona, ale dość wąskie wcięcie w tali, pełniejsze biodra i uda. Jego twarz była drobna i blada, oczy ciemne i szczenięce. Usta nieduże, ale proporcjonalne i ładnie zarysowane. Choć teraz zdawał się poważny i oziębły z twarzą bez wyrazu, tak wiedziałem, że kiedy tylko się uśmiechał wszyscy uważali go za czarującego i uroczego. Starsi ludzie czasem mówili, że wyglądał na dobrą osobę, ale jeśli w ciągu naszego związku nauczyłem się czegokolwiek, to tego jak bardzo wygląd może zmylić.

CZYTASZ
Irreplaceable |ChanBaek|
Fanfic|Rozdziały publikowane codziennie przez cały grudzień 2022!| Chanyeol i Baekhyun po wielu próbach ratowania swojego związku zdecydowali się go zakończyć. Ich relacja pierwszy raz zdawała się zupełnie jasna. Dla obojga było oczywistym, że między nimi...