Po zakończeniu Detoksu żałowaliście, że nie zostało powiedziane wprost, co dalej z Erykiem i jego rodzicami oraz czy ostatecznie rodzice Jody jej wybaczyli. Niektórzy pisali (nie oznaczę kto, ale kocham 😊) czy „da się szanowną panią wszechmogącą autorkę namówić na bonusik", no więc postanowiłam dać się namówić na bonusik, pomyślałam o świętach, a od pomysłu na świąteczne opowiadanie zrodził się pomysł kalendarza adwentowego, a wraz z nim odliczanie do świąt.
Ale ale ale kiedy dotrzemy do świąt, czeka Was jeszcze jedna niespodzianka 😊! Ważna wiadomość jest taka, że świąteczne opowiadanko rozpoczyna się dwa i pół roku później po wydarzeniach z Detoksu i dotyczy znanych Wam postaci, choć (wiem, wiem, nie wszyscy są fan(k)ami mnogich narracji) siłą rzeczy skupi się na kilku osobach. Ale dopuszczę do głosu wszystkich bohaterów – te osoby, które czytały TNJDDLS ponownie spotkają się z przyjaciółmi, a jeśli na opowiadanko trafi ktoś nowy, to będzie miał niezłego mindfucka, choć dołożyłam wszelkich starań, żeby relacje opisywać tak zrozumiale, jak to w tej sytuacji możliwe.
Pamiętajcie, że upływ czasu sporo zmienia w życiu – zachowajcie otwarte umysły i otwarte serca. Zaczekajcie z rzucaniem urządzeniami elektronicznymi, pieluchami, słoikami i co tam macie pod ręką, do odkrycia wszystkich kart, dobrze? Pretty please.
Na kolejne rozdziały grudniowej niespodzianki zapraszam w tygodniu ok. 18.30, a w weekendy ok. 9.30.
No i moja prośba – MACIE MOC i błagam, wykorzystajcie tę moc do szerzenia dobra.Macie MOC dodania mi skrzydeł albo pocięcia ich tępym nożem. Jeśli lubicie dodawać skrzydeł, polecajcie moje książki – te papierowe i te na Wattpadzie, które piszę w prezencie, po godzinach, kosztem rodziny i snu, z miłości do Was, z miłości do bohaterów, z uzależnienia :D
Polecajcie, dawajcie znać na IG, na TT, że czytacie, że lubicie, dawajcie pożywienie algorytmowi Watta, który lubi gwiazdki i komentarze. Bo tylko wtedy będę miała siłę, żeby tworzyć dla Was dalej, a jak dotąd nie brakuje mi pomysłów.
No to widzimy się w kolejnym rozdziale, deal?
Dla ciekawych opis TO NIE JEST, DO DIABŁA, CHRISTMAS LOVE STORY
Sześcioro przyjaciół rozrzuconych po świecie.
Rodzeństwo, które pomimo dzielących je tysięcy kilometrów nigdy nie rozluźniło więzi.
Zamglone Portobello w Szkocji. Magiczny Poznań w sercu Wielkopolski. Uniwersyteckie Logan w amerykańskim Utah.
Kiedy tragedia w życiu Elli przynosi jej niespodziewanie zastrzyk finansowy, dziewczyna postanawia zrobić coś dobrego, ale absolutnie wariackiego. Ona i jej chłopak zapraszają swoje rodzeństwo do Sundance Mountain Resort pod Salt Lake City na dziesięciodniowe zimowe wakacje. Tyle że przybyłym ciąży zniknięcie przyjaciela — osoby, która dwa i pół roku wcześniej porządnie zamieszała w życiu ich wszystkich. Ale święta to czas wybaczenia i czas cudów, prawda? Czy chłopak, który zniknął bez śladu, wróci i znów zafunduje im trzęsienie ziemi? A może to on nie chce mieć z nimi nic wspólnego?
No i najważniejsze — czy szczęście jest nam dane na zawsze? Ile z siebie jesteśmy w stanie poświęcić, a ile otrzymać w zamian?
Ta historia to:
- dużo miłości na tle ośnieżonych gór
- grudniowy vibe (święta i sylwester)
- walka o siebie, walka o miłość i walka o wspólną przyszłość z drugą osobą
Ale przede wszystkim walka o siebie. Bo to wobec siebie musimy być uczciwi i to ze sobą spędzamy najwięcej czasu. To siebie powinniśmy kochać najbardziej.
I pewne okrutne autorki, które ostatecznie wcale nie są tak okrutne!!!
Love!
jb x
CZYTASZ
Detox Love Story | 16+ | WYDANA
RomanceJoda ucieka. To znaczy pakuje się i wyjeżdża, bo bardziej niż studiów i niewiernych facetów potrzebuje oddechu i solidnej przerwy. Przyjaciel rodziny poleca ją do pracy w pubie pod Edynburgiem, a dziewczyna postanawia skorzystać z szansy. Chce uwoln...