Ostoja, część 1/4

30 7 10
                                    

"Gdzieś'wa łeb ma ten nieszczęsny nieboszczyk?"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"Gdzieś'wa łeb ma ten nieszczęsny nieboszczyk?"

czyli

'Rozsypane Pierze'

c.d.

d

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Jeden z wiejskich koni głośno zarżał, rzucając łbem na boki. Ten ścisk, harmider, stukot kijów i tupnięć, to było za dużo dla gospodarskiego zwierzęcia. Gdyby silny parobek nie osadził go w miejscu, pewnie wyrwał by się, tratując ludzi w popłochu.

Przyniesiono liny. Obok wójta zebrała się grupa starszych.

Oni nie nucili. Milczeli ponuro. Deszcz zmywał popiół z podgolonych głów. Szare strużki ciekły na wąsy i brody. Brudne smugi znaczyły sukmany.

Pieśniarka dalej skandowała rytmicznie, lud powtarzał za nią. Jeden ze starców podjął frazę.

- Matka Ziemia boleje,

a i Niebo łzy leje,

nad tak mnogim bólem.

Puls pieśni huczał w skroniach, spływał przez tupnięcia na polepę. Powierzchnia placu drżała. Wójt wzniósł nad głowę okutą żelazem laskę.

On też potrafił dobywać z siebie potężnego głosu.

- W prawie Ziemi my stoim! My lud wsi nadrzecznej, a i Nieba nam przychylne! Panie mościwe zesłały, co by pomoc ku zła wyplenieniu darować! - krzyczał potrząsając oznaką swej godności.

- Wyplenić, wypalić i wieś naszą chronić! - zawtórował mu kolejny z chłopów - Sąd to Ostoi Pogranicza, przy Jaśnie Pań przytomności, zgodzie, a udziale.

Obie pobladły.

- Rób co masz robić! - rzuciła Teito

Nenni nie była w stanie się ruszyć.

Nagle poczuła wagę ukrytego na pod płaszczem godła Ostoi. Duży, zdobiony grawerunkiem srebrny plastron w pokrowcu z czerwonego aksamitu, dawał prawo do ferowania wyroków w imieniu władczyń tych ziem. Sięgnęła pod płaszcz. Podwójnie skręcony, złotym łańcuch, napiął się wbijając w szyję. Ciężar odpowiedzialności obezwładniał. Musiała zastopować ten przepływ, tę powódź gniewu i żalu. Musiała wytyczyć granice.

Ostoja - Prolog,  czyli trochę thillera w scenerii fantasy.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz