"Gdzieś'wa łeb ma ten nieszczęsny nieboszczyk?"
czyli
'Rozsypane Pierze'
Nenni poczuła współczucie dla tego hołysza. Był głodny. Chciał jeść. Sierota, który chciał tylko napełnić czymś pusty brzuch, a z jego opowieści powstało tyle krzywdy. On już nie będzie miał życia w tej wsi. Bezwiednie ośmieszył ich wszystkich okrutnie. Uniosła się stając w strzemionach.
- Oto wyrok wedle praw Ostoi, z nadania Elfinu - oświadczyła - Nie ma żadnych dowodów na czarostwo oskarżanej przez was kobiety. Uznaję ją za niewinną i nakazuję wypłacić gromadzie odszkodowanie za wszystkie krzywdy jakich tu doznała. To ma być wartość dwóch mlecznych krów, najlepszych jakie są teraz na rynku. Macie też zwrócić chleb albo zapłacić za niego podwójnie. Wójcie, widzicie, że podstaw żadnych do waszych zarzutów nie ma.
- A moje pacholę?! - wykrzyknął chłop z rozpaczą rozdzierając ubranie na piersi - Gorze mi! Gorze! - podniósł zbolałą twarz ku niebu
- Macie głowę waszego pacholęcia to mu pochówek godny sprawcie. Wiemy, że świnia go zeżarła. Jak to się stało, nie wiem, ale na pewno nie miała w tym udziału ta, którą oskarżacie. Na dzisiaj to koniec, ale sprawy nie zamykamy. Trzeba teraz ustalić gdzie było dziecko i kto je widział ostatni. To wam zostawiam Gromado. Jeśli znowu wypłyną zarzuty gardłowe, przekażecie sprawę do naszego osądu. Nie wolno wam naruszać własności władztwa Elfinu. Każdy z was jest pod władzą srebrnej Korony i jest jej cennym poddanym. Nie wolno wam samowolnie umniejszać stanu posiadania Królestwa. Jeśli ktokolwiek to zrobi samowolnie, zostanie surowo ukarany - wyrecytowała konieczną formułę - Rzekłam! - zawyrokowała ostatecznie i opadła na kulbakę.
Zapadła chwila nieprzyjemnej ciszy.
Nikt nie był zadowolony z rozstrzygnięcia.
- Wybacz pani - odezwał się po chwili mąż oskarżonej. Twarz mieniła mu się nerwowo - mądry wasz sąd i sprawiedliwe postanowienie, ale ja odszkodowania żadnego nie wezmę. Wójt dziecko stracił i miał prawo szukać winnych. Tak się stało, że na skutek nierozwagi tego młokosa moją kobietę oskarżono. Młode to i głupie, ale ludzie tu są dobre i swary nie szukają. Nie chcę aby więcej szkód było, aby nas znienawidzono. Niech zatrzymają to odszkodowanie i z niego zapłacą wójtowi za świnie.
CZYTASZ
Ostoja - Prolog, czyli trochę thillera w scenerii fantasy.
Ficción GeneralPiszę to co sama chciałabym przeczytać. Piszę bo chcę opowiedzieć ważną historię. Oddaję Wam do rąk, drodzy Czytelnicy, fragment , który powstał jako preludium, wstęp i wprowadzenie do całej, znacznie dłuższej i bogatszej w zdarzenia opowieści. W t...