V. I co teraz Kacchan~

266 15 0
                                    


Ohayo!!!! Z tej strony Kuramiku-san....
Tak, wiem długo mnie nie było, także przepraszam. Postaram się nadrobić to, kiedy mnie nie było! Także pozdrawiam wszystkich którzy to czytają!!!!😅🤗

Pov. Katsuki

- Wiesz, twoje jęki były nawet uroczo pociągające~ no to spierdoliłem. Już po ptakach....
Złapałem go z całej siły za już i tak, lekko obluzowany krawat i szarpnołem w dół( bo obecnie dalej nie wstałem z kolan). Był tym ewidentnie zaskoczony, ale zaraz w jego oczach zobaczyłem tą, małą, pieprzoną iskierkę ekscytacji. Zacisnąłem pięść na krawacie i powiedziałem- O czym ty pieprzysz mały zasrańcu?- zauważyłem na jego twarzy mały ale widoczny kpiący uśmieszek. Kiedy na chwilę się jemu przejrzałem , moją uwagę zwróciły jego oczy. Miały w sobie coś innego...coś cholernie mocno hipnotyzującego, przez co na chwilę zapomniałem gdzie jestem i w jakiej sytłacji. Momentalnie się ocknołem kiedy poczułem gorące powietrze przy moim uchu, i bardzo, ale to barrrrrdzo seksowny, lekko zachrypnięty głos -Fakt, iż jesteś dalej w tej pozycji, przede mną, patrząc się na mnie tym swoim zahipnotyzowanym wzrokiem, nie polepsza twojej sytłacji, Kacchan~

Pov. Izuku ( 10 godzin wcześniej)

Kiedy chłopak odleciał na chwilę, opierając się głową o miejsce między moimi nogami, zauważyłem że z kieszeni wypadła mu wejściówka do mojego klubu. Jako iż miałem tutaj często sytłacje typu, np. Że ktoś coś zostawił, zgubił i nie wracał puźniej po swoje rzeczy, zarządziłem, żeby na każdej wejścówce klient podał swoje imię i nazwisko, oraz numer telefonu, aby w razie jakbyśmy znaleźli czyjąś własność, mogli natychmiastowo zwrócić ją klientowi....Ale wracając, pochyliłem się lekko, żeby sięgnąć po wejściówkę. Oparłem się o skórzany zagłówek kanapy, wypuszczając powoli powietrze, po czym przeczytałem na głos, ale na tyle cicho, żeby czasami nie obudzić blondyna- Katsuki Bakugou, 56*******-hmmmmmm czyli ma na imię Katsuki......-pomyślałem. Ponieważ wcześniej powiedziałem swoim ochroniarzom, że wrócę sam do domu, bo mam jeszcze trochę pracy, i odesłałem ich do domów, byłem kompletnie sam, Oprucz blondyna. Byłem tak znurzony dzisiejszym dniem, że już nawet przestałem sobie zawracać głowę moim małym problemem...poprostu odchyliłem głowę i zasnąłem, myśląc o tym jak komicznie będzie wyglądała moja i mojego "gościa" pobudka.

(Kochani, na razie tyle~ oto pierwszą część tego rozdziału, a z racji że jest obecnie 20.59, i wracam autobusem z pracy do domu, postaram się w najbliższym czasie opublikować drugą część.)

SHINEEEEEEEEEEEEEEEEEEE.
XD
PApatki xd



DekuBaku- Zabójcza NocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz