Pov. Bakugou
Kiedy próbowałem powiedzieć Kirishimie gdzie jestem, ten debil skutecznie starał mi się to utrudnić. Zaczął się do mnie dobierać. Zacząłem widzieć jak przez mgłę, słyszałem co gównowłosy mówił przez telefon, ale nie byłem w stanie wydać z siebie żadnego normalnego dźwięku. W pewnym momencie zielonowłosy zjechał ręką na moje krocze i zaczął się nim bawić, a drugą ręką, pod koszulką ściskał mojego sutka. Starałem się go odeprzeć, ale nie miałem siły, ponieważ nogi miałem jak z waty. W pewnym momencie, zabrał mi telefon i zaczął pierdolic jakieś głupoty do chłopaka po drugiej stronie słuchawki, przez co tylko usłyszałem bardzo poważny głos w telefonie
-.....Bakugo...trzymaj się. Narazie.
I połączenie zostało przerwane. Popatrzyłem na zadowolonego zielonowłosego, który próbował walczyć z moim zamkiem od spodni. Zacząłem się wyrywać, i na moje szczęście do biura weszła jakaś typiara w siwych włosach.
Pov. Deku
Właśnie dobierałem się do lepszej części mojej zabawy, kiedy ktoś wszedł do pokoju- Szefie, mamy problem....
- Nie widzisz że jestem teraz kurwa zajęty?!- warknołem- zacisnąłem rękę w pięść, podniosłem zdezorientowanego blondyna na pannę młodą, i usiadłem za biurkiem sadzając go sobie na kolanach.
- Mów
- Więc, dostałem raport od Dabiego, że w okolicy kręci się grupa dzieciaków, i coś majstrują przy ogrodzeniach, szczególną uwagę zwracają na adresy i nazwiska mieszkańców, podsłuchał też rozmowę dwójki z nich, mówiącej o jakimś Bakugou- skończył mówić. Czyli ten kolega blondyna nie żartował, kim on musi być żeby miał takich informatorów wśród znajomych, że dostali przybliżony adres mojego mieszkania? Muszę porozmawiać z Katsukim- Kochanie, twoi znajomi cię szukają, słyszałeś?-Pov. Bakugou
Heh,wiedziałem że długo to nie potrwa. Ten debil nie wie z kim ma doczynienia.
- Pierdol sie zboczeńcu, moi ludzie już po mnie idą- powiedziałem do niego, dalej się wyrywając z jego kolan. Chłopak podniusł mnie, posadził sobie okrakiem spowrotem na kolana, i się lekko uśmiechnął z przymrużonymi oczami. Wyglądał bardzo seksownie. Przypomniałem sobie co mi robił jak dzwonił do mnie Kirishima...
Nie,nie,nie,nie,nie,nie,nie tylko nie teraz!
Zielonowłosy popatrzył się najpierw w dół, na moje spodnie, a potem na mnie. Widziałem podekscytowanie w jego oczach, i iskierke podniecenia. Momentalnie zaczęło mi się robić gorąco, I czułem że z każdą sekundą robię się coraz bardziej czerwony.
-.........Katsu~
-YADAAAAA!!!!!! PIERDOL SIE!!!!! GŁUPI DEKU!!!!!BAKAAYARO!!!! ZOSTAW MNIE SAMEGO POJEBIE I SIE TAK NIE CIESZ!!!!- wydarłem się na brokuła,który dalej się cieszył, ale zauważyłem że też się lekko rumieni. Zażenowany sytlacją schowałem twarz w dłoniach. Poczułem jak jego uścisk zamniejsza się i przemieszcza na uda,potem kolana. Nagle powiedział- Kacchan, nie chce żadnych konfliktów mafii, nie chce mi się szczerze mówiąc bawić w takie rzeczy...Ale mam dla ciebie propozycje. Jeśli się zgodzisz, żaden z twoich ludzi nie będzie zagrożone, plus dam ci połowę moich udziałów. Będziesz miał też dostęp do mojego Arsenału z bronią. Co ty na to? Zainteresowany?- Poczułem że ktoś się na mnie patrzy. Odwruciłem się, a tam dalej stał tamten szrowłosy, lub szrowłosa- chuj wie, powiedziałem do chlopaka
- Możemy pogadać, ale ten babochop ma stąd wyjść
-...Tomura...idź zorientuj się jak sytuacja- powiedział
- ....Tak jest, a dla twojej wiadomości chłopczyku, jestem facetem- powiedział szarowlosy
- babochłop wypierdalaj bo chce pogadać z Deku!!
- Dobra,spokojnie....bo ci gumka pęknie w gaciach- zaśmiał się tylko i wyszedł.Brokuł popatrzył na mnie- Czemu deku?- zapytał- Bo jesteś bezużyteczny przegrywie- najwyraźniej mu się to niespodobało, bo złapał mnie mocno za pośladek- Jeszcze raz, jak będziesz się do mnie zwracać? Może przejdziemy do mojej oferty, hmm?- znowu zrobiło mi się gorąco, I się podnieciłem,CO JEST ZE MNĄ NIE TAK?! Ale jak jest wkurwiony wygląda jeszcze bardziej seksownie.....
- Więc?
Popatrzyłem na niego niezrozumiale
- więc co?
-No chcesz poznać moje warunki?
-To przejdź cholera jasna do rzeczy.
-Co ty na to byśmy zostali przyjaciółmi?
-Hę?
-Wybacz, źle się wyraziłem. Chodziło mi o seks-przyjaciół. ~Mi nasze wcześniejsze przeżycia się podobały. ~I tego co mi się wydaje tobie też... - ostatnie dwa zdania wyszeptał mi do ucha liżąc jego płatek, na co przeszedł mnie po kręgosłupie przyjemny dreszcz.
-Obaj będzięmy mieli z tego korzyści więc przemyśl swoją odpowiedź~Co ten zjeb wymyślił?! Ja mam się z nim ruchać?! Gejem nie jestem, a już na pewno nie będę uległy! Chociaż w sumie żadna laska mnie nie kręciła... No i on w sumie też jest seksowny i takiemu każdy by się dał...
Ugh, jak ja nienawidzę swojego niezdecydowania.
Z rozmyślania wyrwały mnie mokre całusy na mojej szyji oraz czyjaś ręka na moich pośladkach.
-Zdecydowałeś się?- przerwał na chwilę swoje czyny.
-Umm... tak. Zgadzam się na twoją propozycję...- odpowiedziałem nieśmiało cały zarumieniony.
![](https://img.wattpad.com/cover/303588586-288-k631137.jpg)
CZYTASZ
DekuBaku- Zabójcza Noc
RomansaVillian Deku x Bakugou [..]-Branża rozrywkowa to nie plac zabaw dla dzieci, to bardziej pole bitwy między gangami i yakuzą.... To nie miejsce dla ciebie.... 18+ Alkohol Krew Shipy poboczne Bakudeku,dekubaku ( Nie lubisz, nie czytaj,nie hejtuj)