Zainspirowane autentycznym listem rosyjskiego żołnierza na Ukrainie do matki czekającej w Rosji.
Matko! Piszę do Ciebie,
Trzęsą mi się ręce
Być może już nie ujrzy
Ciebie nigdy więcej
Mam teraz chwilę przerwy
Między wystrzałami
Ci ludzie, których podobno
Właśnie wyzwalamy
Witają nas ogniem
I nienawistnym słowem
Strzelamy do cywilów
Burzę czuję w głowie
Słyszę płacz dzieci
Widzę krwawe twarze
Słońce w duszę świeci
O spokoju marzę
Piszę list do Ciebie
Ręce mi się trzęsą
Morze mi się zbiera
Za wilgotną rzęsą
Wstyd mi płakać matko
Lecz cóż innego mogę
Kiedy w szczątkach czołgu
Widzę ludzką nogę
Żywność mamy starą
Więc trochę narzekam
Kończę, czasu mamy mało
Wszakże Putin czeka.Jan Bogumił Antonik, 2 marca 2022 roku
CZYTASZ
Dym na siedmiu wzgórzach
Poezie"Na każdym ostrzu miecza Tkwi myśl człowiecza" ~ Jan Bogumił Antonik, Na każdym ostrzu miecza Tomik wierszy o aktualnej tematyce. Na tapecie moralność, wojny, cierpienie, wolność i wiele innych tematów.