On się z miejsca już nie ruszy

10 3 0
                                    

O się z miejsca już nie ruszy
On z tej skrzyni już nie wstanie
Już powietrze kości kruszy
Próżne jego zabieganie
Próżny kto nie czyni dobra
Duszę wiążą mu kajdany
Próżna ręka co nie szczodra
Już przed sądem zaraz stanie
Teraz właśnie się okaże
Czy wypełnił przykazanie?
Czy go Sąd na piekło skaże?
Jak wypełnił jest spokojny
Jeśli złamał zębem szczęka
Bo kto złotu dał trud znojny
Tego czeka zła udręka

Jan Bogumił Antonik

Dym na siedmiu wzgórzachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz