--- 25 Rozdział ---

47 3 0
                                    

--- 25 rozdział ---
Czas ciągle leciał jeździłam że swoją grupą na misję wszystkie wydawały się takie dosyć ... łatwe. Nigdy bym nie pomyślała że to może być takie proste.
Kasa jest nie zła za to a wysiłek ? W sumie żaden wysiłek. Felix wszedł do mojego pokoju kiedy siedziałam na łóżku i myślałam o czymś.
- Idziesz trenować ? - Felix
- Miałam już trening - stwierdzam
- No chodź mamy coś nowego - Felix
- Co takiego ? - pytam
- Musisz pójść - Felix
- Jak ja cię nienawidzę - mówię
- Wiem że mnie kochasz - Felix
Idę lecz wale go ręką w łokieć
- Trochę mniej agresywnie może co ? - Felix - czy traktujesz na mnie coś ?
- Testuje kiedy nie wytrzymasz i ci puści cierpliwość - mówię
- Bardzo śmieszne Y/N - Felix
Wchodzę do sali wszyscy chłopacy są w niej z grupy lecz jest jeszcze inny tego w ogóle nie kojarzę.
- Y/N musisz z nim porozmawiać - Chris
- To niech mówi co ma mi do powiedzenia - mówię
- Można na osobności ? - Pyta
- Albo mówisz przy wszystkich albo w ogóle - mówię
- Twoi rodzice nie żyją - Nieznajomych
- Nie obchodzi mnie to - stwierdzam
- Ona nie ma rodziców - Hyunjin
- My jesteśmy jej rodziną - Jungkook
- Nie jest tak jak myślisz - Nieznajomy
- Twoje zdanie mnie nie obchodzi wyjdź z tąd puki chcesz to przeżyć - mówię

Niebezpieczne czasy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz