Niebezpieczne czasy

--- 46 Rozdział ---

---- 46 rozdział ---
Następny dzień cały siedziałam w domu dokładniej swoim pokoju i Chrisa. Obmyślałam dokładnie plan co jakiś czas zerkałam na plany budynków lub plany swoje. Nigdy bym nie pomyślała że muszę przewidzieć wszystko co może się stać nawet to najgorsze czego nie chciała bym by się stało. Spojrzałam za okno było jasno pewnie około 14 czyli pora obiadu. Dzisiaj rano mieli misje dokładniej Jungkook i Jimin ja miałam też jechać ale Chris zarządził że mam szykować plany. I się nie martwić tymi misjami małymi bo planuje coś większego i potrzebuje czasu. Ktoś wszedł mi do pokoju po krokach już wiedziełam że to nie Chris czy ktoś inny z chłopaków.
Nie odwracając głowy powiedziałam.
- Wiem że to ty Rosé - mówię
- Chciałam ci tylko powiedzieć że obiad jest - Rosé
- Nie mam ochoty - mówię
Rosé zamknęła drzwi i usiadła koło mnie ja miałam po jednej stronie dużo papierów różnych.
- Coś chcesz ? - pytam
- Zapytać o coś - Rosé
- To szybko bo samo się nie zaplanuje - mówię
- Odchudzasz się ? - Rosé
- Nie skąd ci przyszło to do głowy ? - pytam
- Bo nic nie jesz prawie chłopacy mówią że to normalne ale ... - Rosé
- Mają rację - wtrącam
- A może coś jest na rzeczy ? - Rosé
- Niby co takiego ? - pytam
- To że któryś ci się podoba ale myślisz że jesteś gruba - Rosé
- Jestem samotnikiem zawsze nim byłam i mi dobrze a nie jem z powodów prywatnych - mówię
- Jak byś chciała pogadać to wiesz gdzie jestem - Rosé mówiąc to wychodzi z pokoju
Na dole przy stole gdy Rosé poszła zapytać się Y/N
- Założę się że nie przyjdzie - Hyunjin
- Jak zawsze prawie - Felix
- Tylko okazyjnie zje coś z nami - Jungkook
- To ona w ogóle coś je ? - Jimin
- Tak je - Chris
- Ciekawe z kąd to wiesz - Felix
- Bo mieszkam z nią w jednym pokoju i trochę trudno nie widzieć jej talerzy które leżą nieraz - Chris
- Ciekawe dlaczego w normalnej porze nie zje - Hyunjin
- Albo przy nas - Jimin