--- 44 Rozdział ---

35 4 0
                                    

--- 44 rozdział ---
Nikt się tego nie spodziewał nikt kompletnie nie myślał że do tego dojdzie. Ponoć podobno ludzie boją się tego co nowe. Nigdy bym tak nie powiedziała o swojej grupie. Jednak to co może nas spotkać może być różne. Niektórych spotka śmierć inny ktoś sam odbierze sobie życie bo nie da rady tak żyć. Ale ktoś inny będzie żył będzie mieć silną wolę by żyć da radę z tym co go spotkało czy spotyka w życiu. Nigdy bym nie spodziewała się takiego czegoś. Zeszłam na dół jak zwykle miałam na sobie czarny dres.
Najwygodniej jest w nim a i tak tylko chłopach są w domu i ta dziewczyna. Nie ma przed kim się ukrywać. Większość i tak chodzi tak ubrana jak ja. Szłam do drzwi bo ktoś wcześniej w nie zapukał. Widok kto tam stoi wzbudził moją wątpliwość co może się stać tak naprawdę wszystko. Bo przed drzwiami stał Suga jak zwykle pewnie to samo co wcześniej będzie chciał.
Otworzyłam drzwi jak szybko to zrobiła  tak szybko stanęli chłopacy za mną.
Wiedzieli co się szykuje.
- W końcu byś oderwała się od tych ludzi a nie wszędzie z tymi chodzisz jakby byli twoimi ochroniarzami - Suga
- A ty byś się zamknął - mówię
- Jeszcze nie powiedziałem tego co miałem więc lepiej ty się zamknij - Suga
- Mam to w dupie co chcesz mi powiedzieć gówno się liczysz dla mnie stoczyłeś się - mówię
- Nie tak ostro - Suga
- Bo co ? Zabronisz mi ? Gówno mi zrobisz ja nienależne do twojej gówno wartej grupy - mówię
- Jeszcze nie wiesz co mogę - Suga
- Raczej to ty nie wiesz - mówię
- Nigdy się nie odzywaj tak do mnie chyba że chcesz umrzeć - Suga
- Mówisz o sobie - mówię - jak fajnie
- Przeginasz....... - Suga

Niebezpieczne czasy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz