Następnego dnia Lily nie mogła zobaczyć się z Regulusem ,ponieważ jej ojciec chciał zaplanować daty na nadchodzący miesiąc .Chciał spędzić mnie niż miesiąc w Nowym Jorku ,a potem pojechaliby do Irlandii ,aby rozpocząć jego nowy biznes.
Przez cały dzień Lily myślała o Regulusie .Jego oczy .Jego włosy .Po prostu Regulus .I wtedy wpadła na pomysł .Cudowny ,okropny pomysł .
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
W niedzielę 14 kwietnia Lily obudziła się z uśmiechem na twarzy i podskokiem w kroku .
Zamierzała spędzić cały dzień z Regulusem ,ponieważ jej ojciec nie potrzebował już jej pomocy .
Skierowała się w stronę pokładu ,gdzie wiedziała ,ze go znajdzie.
Po około dziesięciu minut poszukiwać w końcu ujrzała kędzierzawego chłopca.
Lily cicho podkradła się do niego od tyłu ,po czym stanęła na palcach i zakryła mu oczy dłońmi .
-Zgadnij kto ?-szepnęła mu do ucha.
-Mama?-zapytał zaskoczony ,wywołując u niej atak chichotu .
Odwrócił się z uśmiechem na twarzy i pocałował ją szybko w usta.
-Dzień dobry kochanie-powiedział Regulus ,odgarniając kosmyk kręconych włosów z jej twarzy .
-Dzień dobry -uśmiechnęła się .
-Tęskniłem za tobą wczoraj -powiedział jej ,powodując ,ze skinęła głową na znak zgody .
-To było takie nudne- przewróciła oczami ,wywołując u niego śmiech.
-A może zrobimy coś zabawnego ?-zapytał ją ,powodując ,ze jej oczy zaświeciły się z podniecenia.
-Co to jest?-zapytała radośnie.
-Cóż ,moglibyśmy albo A, położyć się na pokładzie łodzi i po prostu porozmawiać ,lub B moglibyśmy zrobić coś złego -uśmiechnął się na ostatnią część.
-Coś złego ?-odwzajemniła jego uśmieszek .
Regulus mruknął w odpowiedzi ,po czym złapał ją za rękę i uciekł .
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
-Musimy zachować milczenie -Regulus powiedział jej ,kiedy wkradli się do pokoju .
Skinęła głową i uśmiechnęła się ,gdy jej oczy spoczęły na tym ,po co przyszli .
Koło do statku .
O dziwno nikogo nie było w pokoju ,a koło pozostawione bez nadzoru ,co ją trochę zmartwiło .
-Kapitan Black do usług-ukłonił się i pociągnął ją do koła .
Lily chwyciła kierownicę ,a Regulus stanął za nią ,kładąc ręce na jej dłoniach .
-Gdzie płyniemy ?-szepnął jej do ucha.
Odwróciła głowę do tyłu i położyła ją na jego piersi ,żeby móc spojrzeć mu w oczy .
-Gdziekolwiek z tobą-wyszeptała .
Regulus uśmiechnął się ,zanim pochylił się i złączył swoje usta z jej ustami w namiętnym pocałunku .
-Hej ,nie powinno cię tu być!-głęboki głos wrzasnął ,wyrywając ich z błogiego stanu .
Regulus i Lily zaśmiali się ,zanim złapali się za ręce i wybiegli z pokoju .Nigdy nie kręcili kołem ,ale i tak mogli wpaść w wiele kłopotów za to ,ze tam byli .
CZYTASZ
Titanic -Regulus Black
Romance„Pamiętam, kiedy pierwszy raz cię zobaczyłam... nigdy nie widziałam czegoś tak doskonałego. Pamiętam, że pomyślałam, że muszę cię mieć, bo inaczej umrę... wtedy wyszeptałeś, że mnie kochasz, a ja poczułam taki spokojny... i bezpieczna... ponieważ wi...