Rozdział 6

108 3 1
                                    


-To co możesz zabić cię na prawdziwą imprezę?-Regulus uśmiechnął się ,wyciągając do niej rękę.  

-Prawdziwa impreza?-zapytała zaintrygowana ,gdy wzięła go za rękę i pozwoliła się podciągnąć .

Regulus tylko się uśmiechnął ,zanim odciągnął ją od jadalni .

Teraz zaczyna się prawdziwy bieg.

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

Lily wy buchnęła śmiechem ,gdy patrzyła ,jak Regulus kołysze małą dziewczynkę .

Regulus zabrał ją na przyjęcie na pokładzie niższej klasy ,najwyraźniej mieli je co wieczór .

Byli tam zaledwie od piętnastu minut ,kiedy mała dziewczynka ,mniej więcej siedmioletnia ,podeszła do nich i poprosiła Regulusa ,by z nią zatańczył .

Oczywiście ,ze tak .

Teraz Lily siedziała na stołku barowym z uśmiechem na twarzy ,obserwując interakcję Regulusa z młodą dziewczyną .Był dobry z dziećmi .

Złapał jej wzrok i posłał jej promienny uśmiech ,zanim pochylił się do dziecka.

-Pójdę z nią teraz zatańczyć ,dobrze -powiedział ,kiwając głową w kierunku Lily .

Mała dziewczynka ,która miała na imię Nadia ,zachichotała i podeszła do Lily .

-powiedział ,ze chce teraz z tobą zatańczyć -Nadia jęknęła ,jakby zdradzała sekret .

-Naprawdę ?Ze mną?-zapytała Lily w udawanym szoku, gdy spojrzała na Regulusa ,który wyglądał na czekającego na nią na parkiecie .

Nadia skinęła szeroko głową ,po czym popchnęła Lily w jego stronę.

-Idź ,zanim znajdzie kogoś innego do tańca!-poleciła dziewczynka .

Lily roześmiała się ,po czym podeszła do Regulusa i wzięła go za rękę .

-Znasz pana Blacka -zaczęła ,gdy spojrzała mu w oczy -Nigdy nie byłam najlepsza w tańcach .

Uśmiechnął się i przyciągnął ją bliżej swojego ciała .

-Dlaczego tu jestem -powiedział ,gdy zaczęli się kołysać w przód i w tył .

Nie była to wolna piosenka ,ale tańczyli tak ,jakby była .

Robili to przez około dwie lub trzy piosenki ,zanim pojawiła się naprawdę optymistyczna piosenka ,która sprawiła ,ze oczy Regulusa zaświeciły się .

-To jest moja piosenka !-wiwatował ze szczęścia ,gdy odsunął się od niej i zaczął obracać ramionami ,próbując zatańczyć .

Lily musiała przyznać ,ze było gorąco .

Roześmiała się z czystej radości ,kiedy wziął ją za rękę i obrócił .

-Naucz mnie jak to zrobić!-krzyknęła do niego przez muzykę.

-Co zrobić ?!-odkrzyknął .

-To !To ramię!-krzyknęła ,gdy uderzyła go w ramię .

-Ten ?-zapytał ,zanim ponownie wykonał ruch .

Lily skinęła głową ze śmiechem .

I tak ją nauczył .Spędzili resztę nocy tańcząc i śmiejąc się .Mieć czas ich życia .

Mogli żyć w tej chwili wiecznie z wielkimi uśmiechami i radosnym śmiechem ,bez obaw o tragedię ,która miała nadejść.

Titanic -Regulus BlackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz