Lily i Regulus wymienili przerażone spojrzenia.
Szybko posadził ją na pokładzie ,po czym chwycił ją za rękę i pobiegł w stronę miejsca zdarzenia.
-Panie Andrews!-Lily zawołała mężczyznę ,o którym wiedziała ,ze zna odpowiedzi .
Uwarunkowali patrzenie ,ale nigdy go nie znaleźli ,w rzeczywistości większość ludzi wydawała się spokojna .
-Kapitan !wrzasnął Regulus ,gdy zauważył mężczyznę ,szybko przyciągając Lily do siebie.
-Co się stało?-Lily zapytała go szybko .
-Słuchaj ,dzieciaku ,nie ma się czym martwić ,dobrze ?Było tylko małe zderzenie ,ale jestem pewien ,ze wszystko będzie dobrze -uspokoił ich ,ale Lily wiedziała ,ze kłamie .Widziała to w jego oczach .
Młoda para wbiegła do budynku i natychmiast została zatrzymana przez mężczyznę ,który dał im kamizelki ratunkowe .
-Tutaj ,to tylko dla ostrożności -powiedział .
Lily złapała Regulusa za ramie i zaczęła ciągnąć go w stronę pokoi .
-Gdzie idziemy ?-zapytał ją .
-Pokój mojego ojca -powiedziała mu ,zanim przyspieszyła .
Nie kwestionował tego dalej i po prostu pozwolił jej ciągnął się za sobą .
W krótce dotarli do pokoju Roberta ,a dziewczyna szybko otworzyła drzwi i zamknęła je za nimi .
-Ojcze-zawołała .
Nie otrzymawszy żadnej odpowiedzi ,rzuciła się do jego szafy i wyciągnęła smoking .
-Dlaczego tego potrzebujesz?-zapytał zdezorientowany Regulus .
Lily podeszła do niego i położyła ręce na jego twarzy .
-Musisz mnie wysłuchać dobrze?-powiedziała mu z niepokojem -Znam kapitana ,okłamał nas tam .Nie jestem ekspertem od statków ,ale wiem ,ze to ,co się stało ,nie będzie miało dobrego wyniku .Wiem ,jak to działa i to jest okrutne ,w najgorszym przypadku statek zlewozmywaki są prawidłowe?-zapytała go ,powodując ,ze skinął głową -Jeśli łódź zacznie tonąć ,wyciągną łodzie ratunkowe ,pan Andrews powiedział mi kiedyś ,ze nie wystarczy dla wszystkich na statku .Najpierw wpuszczają na pokład kobiety i dzieci ,a potem bogatych mężczyzn ,człowiek z niższej klasy i nie próbuję cię w żaden sposób urazić ,wiesz o tym ,nie wpuszczają tych mężczyzn .Zostawia się ich na śmierć -wzięła głęboki oddech ,zanim kontynuowała -Nie zostawię cię tutaj ,ja i ty prawda? Na zawsze? Więc założysz ten smoking i wyniesiemy się stąd .Żywi i razem -powiedział mu pewnie ,po czym podeszła do smokingu i rzuciła go w niego .
Regulus tylko patrzył na nią z podziwem .
-To może być zły moment -zaczął ,przebierając się w smoking -Ale to było gorące .
Lily przewróciła oczami z uśmiechem ,nawet w najgorszych chwilach potrafił sprawić ,ze się uśmiechnęła .
Jedno wiedziała na pewno ,nie było mowy ,żeby go zostawiła .Nieważne co .
On i ona .Na zawsze .
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Trzydzieści minut później -Regulus i Lily polowali na pana Andrewsa .
W tym momencie ludzie zaczęli panikować .
Gdy skręcili za róg ,wpadli prosto na kogoś.
-Cholera ,przepraszam -powiedział chłopak o blond włosach .
CZYTASZ
Titanic -Regulus Black
Romance„Pamiętam, kiedy pierwszy raz cię zobaczyłam... nigdy nie widziałam czegoś tak doskonałego. Pamiętam, że pomyślałam, że muszę cię mieć, bo inaczej umrę... wtedy wyszeptałeś, że mnie kochasz, a ja poczułam taki spokojny... i bezpieczna... ponieważ wi...