𝖈𝖍𝖆𝖕𝖙𝖊𝖗: 𝖔𝖓𝖊

538 26 8
                                    

⋆┈┈。゚❃ུ۪ ❀ུ۪ ❁ུ۪ ❃ུ۪ ❀ུ۪ ゚。┈┈⋆

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

⋆┈┈。゚❃ུ۪ ❀ུ۪ ❁ུ۪ ❃ུ۪ ❀ུ۪ ゚。┈┈⋆

     W świecie bohaterów możliwe było wszystko, również to, że o twojej drugiej połówce decyduje przeznaczenie. Magiczne czerwone nitki, które łączyły ludzi, stworzonych dla siebie, miały wskazać im, swą drugą połówkę. Swoje przeznaczenie. Cóż to musiał być za idealny świata, skoro wszyscy są sobie przeznaczeni, prawda? Jednak rzeczywistość była inna. Mimo wyuzdanej otoczki, wielkich nadziei na szczerą, prawdziwą miłość, ludzie wciąż są tylko ludźmi. A może aż ludźmi. Drugie połówki nie oznaczały brak nieudanych związków, kłótni, czy agresji. Niestety.

     Asami Yumeka wątpiła w rzetelność jej przeznaczenia. Codziennie rano wstawała ze starej, brudnej kanapy w mieszkaniu jej męża, który na dzień dobry od kilku lat posyłał jej wiązankę słów, które trafiały prosto do serca trzydziestolatki, rozrywając je na kawałki. Zwłaszcza na początku ich związku, kiedy kobieta bezgranicznie wierzyła w bajki o prawdziwej miłości. Teraz, prawie że go nienawidziła, ale czerwona nitka na jej nadgarstku wciąż łączyła się z tą, którą miał jej partner. Słowa męża wypalały dziurę w jej mózgu. Miał rację, była nikim, była beznadziejna, bo dla niego porzuciła swoje marzenia, zmarnowała lata nauki w UA, tylko po to by w połowie bycia na drodze do kariery bohaterskiej, rzucić to i wyjść za mąż z mężczyzną, którego tak wtedy kochała, że skoczyłaby za nim w ogień. W końcu był jej przeznaczony, prawda? Związała kruczoczarne włosy w koka, siedząc na kanapie. Rok po ślubie wszystko zaczęło się psuć. Z początku szczęśliwa młoda kobieta z ambicjami, kochająca męża. Później Yasuo zaczął powoli wysysać z niej życie, zabijając ambitną dwudziestolatkę, gotową podbić świat. Każda jej próba znalezienia pracy była przez niego odrzucana. Po co skoro on dobrze zarabia? Czy Yumeka zarzuca mu, że nie jest w stanie zadbać o nią wystarczająco? To nie praca dla takiej kobiety jak ona. Przecież możemy za niedługo planować dziecko, nie powinnaś zaczynać pracy, skoro zaraz możesz brać urlop i być niezdatna do zawodu.

     Popsuło się jeszcze bardziej, kiedy po wielu próbach, okazało się, że Yumeka jest bezpłodna. Krótko po tym, po raz pierwszy ją uderzył. Nie wiedziała, czemu dawała się tak sobą pomiatać. Przecież była bohaterką, przez kilka lat, ale była. Szkoliła się sztuk walki, a dała się uderzyć, jakiemuś menadżerowi korporacji. Jednak gdy to się stało, czuła się strasznie. Ból nie robił na niej wrażenia, ale czuła się upokorzona. Palący żar wstydu, który zagościł w jej sercu i umyśle za każdym razem, gdy podnosił na nią rękę, był jednocześnie powodem, dla którego uważała, że nie zasługuje na ratunek. Musiała czymś zasłużyć, prawda? Przecież za nic by jej nie uderzył. To była jej wina, nie sprostała oczekiwaniom...

      Przez kolejnych kilka lat Yumeka żyła w przekonaniu, że to ona stoi na przeszkodzie w ich wspólnym szczęściu, jednocześnie dalej go kochała. Po pewnym czasie uczucie zaczęło gasnąć, wszystko, co robił mężczyzna, było irytujące, ale nie mogła nic zrobić. Bała się, ale wiedziała, że nie może liczyć na rodzinę. Kilka razy dzwoniła do matki, przeraźliwie wyjąc do słuchawki, błagając, mówiąc o tym, jak traktuje ją Yasuo, ale za każdym razem była zbywana. Nie przesadzaj. Wydaje ci się. On jest mężczyzną, twoim mężem, może cię uderzyć. Musiałaś coś zrobić. Zasłużyłaś sobie.

ℭ𝔥𝔢𝔞𝔱 𝔡𝔢𝔰𝔱𝔦𝔫𝔶 || Aizawa Shota x oc || zakończone ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz